Mleko modyfikowane bardzo szybko się psuje, więc nie da się go przygotować, by było na zapas. Dlatego należy przyrządzać mleczko tuż przed karmieniem. Jak więc pogodzić przygotowanie mleka modyfikowanego z długim spacerem lub niedaleką wyprawą? To wcale nie jest takie kłopotliwe jak mogłoby się wydawać.
Wartościowa porada. Niby prosta sprawa, ale nie każdy ma świadomość tego jak ważne jest, żeby mleczko dla dziecka przygotowywać na bieżąco, a nie robić na zapas.
przy karmieniu piersią o ile mniej zachodu
a mówi się że karmienie piersią to taki wysiłek
My nosimy wode w termosiku i zawsze mamy wsypane mleczko do buteleczki, wrazie potrzeby wlewamy tylko wode i gotowe
My na wycieczki czy spacery zabieramy ze sobą wodę w specjalnym termosiku i mleczko odmierzone w pudełeczku z przegródkami . Ma ono 3 przegródki więc mogę ze sobą zabrać 3 gotowe porcje mleczka . I nie musimy sie spieszyć do domku.
U mnie sprawdzał się pojemnik na mleko modyfikowane i do tego termos. Teraz jest dużo łatwiej gdy Dziewczyny jedzą co 8 h a nawet rzadziej. Ale od początku nam się sprawdzał termos
Ja zawsze w termos brałam wrzątek plus w butelce miałam zimna wodę. I odmierzone mleko. Bez problemu mleczko mogłam zrobić w każdej chwili
Ja akurat przy synku nie miałam tego dylematu, bo był na butli co prawda, ale na moim mleku, więc to jest inna kwestia. Natomiast później, jak już całkowicie przeszliśmy na mm, to nie zdarzyła mi się taka długa podróż, żeby karmić w trakcie :) i był już na tyle duży, że jadł także inne rzeczy. Choć w takim wypadku najlepiej mieć po prostu wrzątek ze sobą w specjalnym termosie i odmierzoną ilość mleka, bądź gorącą wodę w butelce i termoopakowaniu.
Mi zdarzyło się właśnie jak jeździliśmy na pobieranie krwi. To zawsze po pobraniu mleko podawałam więc musiałam mieć ze sobą wrzątek. Tak samo jak jechaliśmy to lekarza a wizyt mieliśmy nie malo o różnych porach dnia to wiadomo jak z tymi kolejkami że też musialam miec przy sobie mleko
Termoopakowanie nie trzyma tak długo ciepła więc na długa podróż chyba lepszy byłby termos z gorąca woda i jakas butelka z zimna
Ja ma tylko termos..a właściwie dwa. Zauważyłam że jedne trochę której tezy a ciepło od drugiego
paatka202 czy ja wiem... U mnie termoopakowanie trzymało 4 godziny... Co prawda wlewałam wrzątek, i po tych 4 godzinach woda była tylko.w miarę ciepła, ale jednak nie była ani letnia, ani zimna. Więc jak ktoś nie ma termosu, a ma termoopakowanie to zawsze warto spróbować.
Magicznypazur może właśnie dlatego że wlewalas wrzątek
Ja wlałam takie dosyć ciepłe to za godzinę już było chłodne. Wiadomo z dwojga złego to i termoopakowanie dobre jak się nie ma termosu ale na daleka podróż raczej nie da rady
paatka202 wiadomo, że termos jest lepszy od termoopakowania, aczkolwiek tak, jak mówisz, lepiej mieć cokolwiek, niż nie mieć nic. Mnie termoopakowanie sprawdziło się właśnie w dłuższej podróży, bo jechaliśmy nad morze (około 430 km). W sumie mam też podgrzewacz żelowy z Lovi, ale go nie użyłam ani razu.
U nas się termos sprawdził w podróży z Białegostoku do Szczawnicy.
My cała zimę na termoopakowaniu spacery od rana do wieczora.
Termos albo kubek termiczny bardzo fajnie ciepło trzymają. My mamy mleko modyfikowane w saszetkach, kiedyś w jakimś prezencie dostałam i się super sprawdzają takie małe porcje.
Kubki termiczne chyba mają to do siebie że przeciekają jak się wywrócą ale mogę się mylić (u mnie tak wyszło) A termos nigdy mi nie przeciekł
Ja mam taki kubek z Kambukki i ma specjalne zamknięcie, nigdy mi nie przeciekł jeszcze :)
Figa ten co masz to patrzę że ma bardziej skomplikowane zamknięcie nic w zwykłych kubkach termicznych to może i temu nie przecieka. Ale i ile.on kosztuje