Jaka sól fizjologiczna/ woda morska?

Drogie Mamy,

Jaką używacie sól fizjologiczną/wodę morską dla niemowląt? Wcześniej używałam w ampułkach. Jednak teraz, kiedy córka jest większa zamierzam kupić taką w sprayu, ponieważ łatwiej byłoby aplikować. Jaką macie? Jaką polecacie?

My polecamy Sterimar.Ostatnio również kupiłam jakaś nowość z Vicks też dobra :wink:

Ja mam narazie sól fizjologiczna w ampułkach

Ja głównie sól fizjologiczna, koniecznie marki Gilbert, bo można ją na trochę zamknąć. A wodę morską obecnie używam sterimar. Wszystko to praktycznie to samo, jedynie końcówkę trzeba sobie dopasować i ciśnienie. Mi raz psiukadło się wcisnęło i sporo wlałao się do noska.

Mi pediatra również polecał sól Gilberta. Łatwo się ją aplikuję do noska.

Też nam polecono Sterimar baby. Zakupiłam właśnie. Jak udaje się zaaplikować Waszym dzieciom? U nas ciężko czasem psiknąć tym sprayem, bo córka jest bardzo ruchliwa.

Ja to żeby zapuścić kropelkę to muszę zainteresować jaka zabawka żeby poleżala i na nią patrzyła wtedy udaje się

Ja też używam soli z gilberta, zamawiam całe opakowanie i mam na hohoho :wink:
Wodę morską też właśnie mam sterimar baby.
Ale ostatnio na próbę zamówiłam wodę morską do inhalacji i powiem Wam że też bardzo fajna sprawa. Szczególnie dla dzieci które nie lubią psikać nic do noska

Oj tak, na początku człowiek myśli, że takie opakowanie, będzie w samo prawie, a potem tej soli wystarcza na rok jak nie na więcej

Wcześniej miałam wodę morską Sterimer, jednak farmaceuta polecił mi Naso Drill i jestem bardzo zadowolona, fajnie się aplikuje.

Oj to fakt, miałam je na prawdę długo :wink: ale przecież jak nie otwarta ampulka to nic się nie dzieje :slight_smile:

No tak jak nie otwarta to może sobie stać. Jak ma katar to nawet można wlać do wrzątku i inhalacje robić

Ja dla córki mam zwykłą sól fizjologiczna w ampulkach.

Do inhalacji też kupuję tą zwykłą w ampułkach.

Ja w zasadzie głównie używam soli do inhalacji, do psikania noska w razie kataru używam właśnie albo wody morskiej a potem nasivin, albo mam takie specjalne psikadełko (nie pamiętam nazwy, z pomarańczową nakretką) po tym oczyszcza nosek małej z zawartości i psikam nasivin :wink:
Szczerze mówiąc to nie pamiętam żebym kropila sól fizjologiczna do noska… Chociaż może… Sama nie wiem. Hehe
Teraz od nowa będzie trzeba sobie wszystko przypomnieć przy maluszku :slight_smile: Człowiek tak szybko zapomina…

Ja czasami przed odciąganiem wkrapiam trochę soli do noska, łatwiej wtedy idzie. A do inhalacji zwykła sól albo isonasin septo.

My używamy sterimar i nie ma przy nim płaczu. Mieliśmy kiedyś Marimer, ale aplikacja wiązała się z płaczami, więc odpuściliśmy. Koleżanka doradzała mi kiedyś, aby sól fizjologiczną przelać do takiego pojemnika z atomizerem po kroplach do nosa (ale musi być rozkręcany) i że to podobno najlepsze, ale nie próbowałam.

Lady_Pinka, sól jest świetna do nosa, ale przelewanie to chyba niepotrzebne zamieszanie. Otwarta ampułka to maksymalnie 12h może być, a więc przelewanie co każda aplikacja do pojemniczka po wodzie morskiej to trochę kłopotliwe. Plus, trzeba by chyba ten pojemnik wyparzać. Jak dla mnie jak ktoś chce z aplikatorem to woda morska i bez żadnych kombinacji wtedy jest.

Też uważam że przelewanie to niepotrzebne zamieszanie… Wiadomo pewnie koleżance chodziło o łatwiejsza aplikacje bo jednak jak się przycisnie ampulke soli to ona po prostu leci, nie po kropelce a w takim opakowaniu leci kropelka za kropelką.

Też by mi się nie chciało bawić w atomizer, tym bardziej, że wbrew pozorom z ampułki łatwo wkrapla się do noska, wygodniej złapać w palce niż atomizer. Przynajmniej ja mam takie odczucia.