Jaki proszek lub płyn do prania.?

ja używałam LOVELA oraz Jelp i z obu byłam zadowolona, nie było żadnych uczuleń, prałm wszystkie ubranka i nowe i te które dostałam , w spadku" pieluszki, ręczniczki podobnie, wszystko też prasowałam, do pieluszek terowych np, nie stosuje się płynu do płukania

Czy macie już może jakiś wypróbowany.? Na pierwsze pranie ubranek wybrałam silan, ale czy nie uczuli.? Nie mam porównania a zależy mi na dobrym wyborze, by maluszkowi dobrze nosiło się ubranka i nie wystąpiły niechciane reakcje.

Kolejny wątek, który się powtarza tego wieczoru :slight_smile: najlepiej skorzystać z lupki, jest na górze po prawej stronie :slight_smile:
zapraszam tu: https://canpolbabies.com/pl/forum/?f=6&t=146

Każdy maluszek jest inny i może zareagować inaczej na dany proszek czy płyn. Na pewno należy korzystać z proszków przeznaczonych dla niemowląt typu Lovela, Jelp, Dzidziuś. Z płynami do płukania radziłabym tak samo. U mnie sprawdza się Lovela i płyn Bobini.

Jelp jest dość drogi ale wydajnya Lovela stosunkowo niedrogi i mnie nigdy nie zawiódł ani jeden ani drugi, u każdego maluszka moze byc inaczej

do plam po kupce i wszystkich innych polecam mydełko dr Reiner najpierw zaprać potrzeć a potem prac normalnie z innymi ubrankami w proszku dla niemowląt

Ja prałam przy córce przez pierwszy miesiąc w Loveli później w naszym płynie do prania , przy synku odrazu wszystko w tych które stosuje ( płyn Surf+ lenor ) .
Dziecko ma delikatną skórkę to fakt niepodważalny ale moim przekonaniem do używania normalnych płynów było to że i córkę i syna kładę na małym łóżku na naszej pościeli , noszę na rękach więc buzia ma kontakt z moją odzieżą więc wszystko bym musiała prac w dziecięcych płynach a że uczuleń nie mają to ich nie używam , jedyne co robię to wtawiam na podwójne płukanie lub wogole płynu do płukania nie daje żeby zapach bym delikatny .

Ja na początku prałam w proszku, w którym prałam też nasze ubrania (używamy E), ale synka uczulał, więc przeszłam na Lovelę, która jest z nami aż do teraz. Korzystam zarówno z kapsułek, jak i proszku do prania. Najważniejsze że nie uczula, na skórze nie ma żadnej wysypki, dodatkowo ładnie pachnie, delikatnie, i radzi sobie z usuwaniem plam. A na wszelkiego typu świeże plamy polecam najzwyklejsze szare mydło, wystarczy zaprać i po sprawie :slight_smile:

Ja wszystko Małej piorę w Loveli i jestem bardzo zadowolona, mam tez ariela wygranego w jakimś konkursie, ale jeszcze go nie używałam. Dam znać jak zacznę w nim prać.

Ja najpierw prałam w płynie ariel sensitive i płyn Lenor sensitive, żadnych problemów nie mieliśmy, wszystko super doprane. Teraz już nasz proszek surf a płyn do płukania ten sam. Tylko biorę program ze zwiększonym płukaniem specjalny dla osób z wrażliwą skór. U nas padł taki wybór ponieważ słyszałam dużo opinii że lovela czy jelp uczuliły a ja sama mam problemy ze skórą po niektórych proszkach i płynach a po tych nic mi nie jest

Ja od początku używałam i używam Loveli. Zarówno do prania ubranek syna jak i teraz córki. Ale każde dziecko jest inne i to co sprawdziło się u nas nie koniecznie będzie strzałem w dziesiątkę u Ciebie. Jeśli chodzi o płyn do płukania nie używam żadnego wychodzę z założenia że im mniej chemii tym lepiej. :slight_smile:

Ja tez nie używałam żadnych plynow do płukania,
a Jelp np. ma w sobie płyn do płukania ale jest bezwzględnie hipoalergiczny

Ja uzywalam tylko z loveli potem na 2latka przeszlam na zwykly ale ze synek ma.problemy z sucha skóra musiałam przejść z powrotem na hipoalergiczny i alergolog poleciła mi bialy Jeleń ale jest jakis taki z grudkami i następny kupię z loveli chyba byl lepszy. A raz kupilam plyn nie pamietam nazwy reklamowali ze utrzymuje sie zapach 7dn czy 14cos takiego…ale na drugi dzien wszedzie skora jakbybpo oparzeniu soe najlepiej pokrzywa i doktorka mowila ze jak uzylam nowy plyn onnic innego ze to od plynu i juz go nie uzywalam i synek juz tego nie ma i od tej pory nie uzywan plynow a podobno przy suchej skorze nie wolno uzywac plynow do prania.

Od początku używam proszek do prania Lovela i jestem z niego zadowolona. Najważniejsze, bez względu na to w czym pierzemy ubranka, żeby dobrze je wypłukać z zastosowanego detergentu.

Bo najprostsze dzialania są najbardziej skuteczne ja pamiętam ze chyba jak synek mial niecaly roczek to zaczelam stopniowo pojedyncze rzeczy wrzucać do prania,w Persil Sensitiv i tak przeszlam potem juz na stale na pranie wszystkich rzeczy w tym proszku.

I tak jak dziewczyny piszą, proszek/płyn proszkiem/płynem, wiadomo, jeden uczula, drugi wcale, ale dużo daje dobre wypłukanie ubranek, ja np. zawsze wybieram program prania przystosowany do dziecięcych ubranek, który gwarantuje dwukrotne ich wypłukanie, fakt, że jest dość długi, ale na dobrą sprawę nie wyjmuję ubranek o intensywnym zapachu proszku, tylko delikatnie pachnące i odświeżone. I nie używałam i nie używam żadnego płynu do płukania, nie prasuję też ubranek po praniu.

Ja maluszka rzeczy prawie wszystkie prasuje bo jakos mi tak bardziej estetycznie poprostu wyglądają mie mogę patrzec na takie gnieciuszki choc wiele osob robi to ze względów higienicznych aczkolwiek to raczej bardziej przy uzywaniu pieluch wielorazowych jest istotniejsze

Ja zawsze prasuję ubranka przed jakimś wyjściem, a te co synuś ma na co dzień to już dawno nie widziały żelazka :smiley:

Ja mam opcję wydłużenia programu prania o program dla dzieci i osób z wrażliwą skórą, wydłuża o 1 minutę. A prasuję wszystko ze względów higienicznych i estetycznych

Sylwencja, pieluch wielorazowych się nie prasuje, bo zmniejsza to ich chlonnosc :slight_smile: siedze trochę w temacie :slight_smile: wystarczy albo wyprać je w 60 C, albo w 40 C i wtedy dodać odkazacz Nappy Fresh.
Ja po praniu prasuje ubranka bo mój synuś jeszcze maleńki, poza tym lepiej wyglądają uprasowane :slight_smile:
A ci do płukania, nastawiam dodatkowe “super płukanie” bo nie mam w pralce programu dla dzieci.

A ja natomiast nigdy nie nastawiałam podwójnego płukania. Zawsze normalnie piorę i Małemu nic się nie dzieje.
Prasować pasuje zawsze wszystko. Zarówno moje męża, syna jak i teraz dla Małej. Jakoś nie wyobrażam sobie żebym ubrała młodego w coś nie uprasowanego. A zaznaczam że prasować bardzo nie lubię. Ale robię to na bieżąco więc nie odczuwam tego aż tak strasznie. :slight_smile: