Maddzia, u mnie było bardzo podobnie. Synek w podobnym wieku i podobny patent, z tym że ja faktycznie dostałam delikatnego zapalenia piersi. Lekarz, do którego się udałam zapytał mnie czy chciałabym antybiotyk, po którym mogę karmić, czy taki, po którym karmić nie mogę. Uznałam wówczas - dość spontanicznie, ale za chwilkę jeszcze wyjaśnie dlaczego, że wolę ten, po którym karmić nie będę mogła. Sama pewnie przeciągałabym moment odstawienia od piersi w nieskończoność, a synek ranił mi brodawki (ząbki), nie potrzebował już mleka, bo w ciągu dnia jadł już inne zbilansowane pokarmy, a ja myślałam powoli o powrocie do pracy.
Mój synek na karmienie piersią mówił, że chce Cysia, więc powiedziałam mu, że Cysiu jest chory i mieszka z nim kapustka (tak faktycznie było). Po kilku takich zawołaniach jednego dnia, gdy serce mi pękało, po prostu przestał wołać i przez kolejne dni zapomniał o sprawie. Czasami w nocy zdarzało mu się bardziej z przyzwyczajenia przez sen poprosić o pierś, ale wówczas przytulałam go w zamian i starałam się utulić do snu. Pierś w ciągu dnia zamieniliśmy na butelkę, ale synek potrzebował jej naprawdę sporadycznie. Zwykle po przebudzeniu na takie pierwsze śniadanie. Wniosek - ja bardziej przeżyłam odstawienie od piersi niż maluch. Bardzo mi tego brakowało, ale z czasem pogodziłam się z faktem, że mój mały synek nie jest już taki mały
Na to pytanie nie ma idealnej odpowiedzi. Zakończenie nocnego karmienia piersią to indywidualna decyzja każdej mamy i dziecka. Od urodzenia karmiłam córkę na żądanie, również w nocy aż do skończenia przez nią 19 miesięcy, kiedy to podjęłam decyzję o zakończeniu nocnego karmienia.
Jeszcze nie wiem jak bedzieu nas, póki co karmie piersią ponad dwa miesiące i różnie z tym wstawaniem w nocy ale coś w tym jedt że dziecku nie zawsz chodzi o pierś więc bardzo ważne jedt to bysmyto rozróżniały. Może zamiast przy każdym płaczu dziecka zanim podamy pierś warto sprawdzić czy nie chodzi o coś innego typu właśnie przytulenie się, może dziecku musi jeszcze się odbić albo ma gazy. Dzieci są mądrzejsze niż nam się eydaje i potrafią od nas wymagać a my musimy się domyślać o co chodzi. Skończyć karmić piersiac jest równie trudne jak zaczynanie. Trzeba odpowiedniego podejścia i dużo cierpliwości żeby również dziecko zrozumialo że przygoda z piersią się skończyła i czas na nową. Jest wiele sppsob… Jedni próbują zniechęcić dziecko smarujac czymś niedobrym by dzieck osie zniechecilo a jak to u nas będzie to się okaże, póki co jeszcze jest czas.
Na warsztatach dla kobiet w ciąży mówiono nam, że do 6 miesiąca dziecko naprawdę potrzebuje nocnego karmienia, później spokojnie można je już wyeliminować, ale wiadomo, jest to kwestia przyzwyczajenia i nie jest to takie łatwe, ale organizm jest już na to gotowy.
Ciekawa porada, ktora wezme sobie do serca, przeanalizuje i sprobuje dopasowac do naszych mozliwosci. Moja corka ma 18 miesiecy i chyba powoli dojrzewam do tego by jej te piers w nocy ograniczyc; mysle, ze faktycznie jest to juz taki wiek, kiedy dziecko powinno dac rade wytrzymac noc bez mleka, mimo, ze jest ono wartosciowe. Jednak te wartosci moze nadrabiac w dzien, jedzac zdrowe i zbilansowane posilki, prawda? Dzieki Ci Madziu za ten wpis, bede do niego zagladac. Obawiam sie jednak ze moja mala zlosnica nie zniesie tego tak latwo jak Twoja corka - wczoraj probowalam po wieczornym karmieniu “zapakowac” piersi, by ich nie glaskala - skonczylo sie godzinnym krzykiem i moja rezygnacja (Dzis sie z tego smieje ale wczoraj polecialo kilka lez zlosci…) Zycz nam szczescia
Mama_ola, są dzieciaczki, którym bardzo ciężko zrezygnować z piersi, ale nie ma się co oszukiwać, nam mamom jest równie trudno i mam wrażenie, że odciągamy nawet ten moment. Co prawda ja wyeliminowałam tylko nocne karmienie, a mimo to też było mi przykro.
Anka, grunt to znaleźć idealny sposób na swoje małego cycoholika
Michasiu, przed tym momentem, że tak powiem ostatecznej decyzji też parę razy próbowałam już nie dawać w nocy piersi. W efekcie poddawałam się i córa dostawała co chciała. Teraz myślę, że ten idealny moment musiał po prostu nadejść. Życzę i Tobie i córci by ta droga z odstawieniem nie była męką ):
Maddzia muszę się zgodzić, że czasami tak po prostu jest, że ten odpowiedni moment musi nadejść i nie ma co się “spinać”. My mieliśmy tak z butelką (przed snem po odstawieniu od piersi), nocniczkiem i przedszkolem. Z każdą z tych rzeczy było tak, że dałam się trochę wmanewrować opinii innych (najczęściej dziadków). Bo to już najwyższy czas żeby dziecko przestało pić z butelki / zalatwiało swoje potrzeby na nocniczek / poszło do przedszkola. I miałam trzy przedwczesne fiaska. A ostatecznie synek sam zrezygnował z butelki przed snem, gdy miał trzy latka, ogarnął nocnik w wieku 2,5 roczku, a do przedszkola poszedł bez żadnego problemu, gdy i on i my byliśmy na to gotowi. Niemniej jednak nieudane próby kosztowały nas trochę nerwów - szczególnie pierwsze, zbyt wczesne podejście do przedszkola, do którego synek tak się zraził, że musieliśmy odczekać rok aż zapomni i wybrać inną placówkę. Dlatego uważam, że rodzice powinni słuchać przede wszystkim swojej intuicji i obserwować swoje dziecko, bo nie ma co na siłę przekonywać go do zmian, na które nie jest jeszcze ono gotowe
W moim przypadku ja nie miałam az takiego emocjonalnego problemu z odstawieniem piersi. Decyzji nie podjełam z dnia na dzień,ale szybko zakończyłam karmienie,bo nocne karmienia piersią są bardzo męczące dziecko zazwyczaj gdy tylko przytuli się do piersi zasypia by znów obudzić sie za poł godziny i tak w kółko…
ja również gdy synek miał kilkanaście miesięcy postanowiłam nie karmić w nocy ani piersią ani butlą - żeby go oduczyć podawaliśmy w nocy butlę z wodą bo jednak miał jeszcze nawyk picia… ale po krótkim czasie odzwyczaił się od popijania nocnego - zaczął przesypiać prawie całe noce -ewentualnie chciał juz tylko właśnie bliskości - to była bardzo dobra decyzja - zwłaszcza własnie że wróciłam do pracy i ciężko było tyle wstawać w nocy
Mnie też to dotyczy, chciałabym przestać karmić nocą. Przeczytałam z dużym zaciekawieniem artykuł,ale moja córeczka budzi się nawet 6 razy i szuka piersi. Butelki nie chce. Czasem przytulę ją i zaśnie. Ale problem jej kiedy zaczęła ząbkować i szuka piersi;/
Trzeba to przeczekać, dziecko im starsze tym będzie potrzebowało mniej cyca ale to nie tylko zależy od wieku ale już konkretnie od dziecka
Mamaninki nic na sile musisz poczekac dziecko jak zabkuje tez potrzebuje często piersi masuje sobie tak dziasla to lagodzi tez bol dziasel przy zabkowaniu i piją mleczko z poersi bo ma wlasciwosci przeciwbolowe.
Duzo zalezy od dziecka ale z czasem te karmienia zaczynaja znikac az w koncu znikaja i dziecko nie je w nocy ale to juz indywidualnie kiedy dziecko sie zdecyduje przestac w nocy jesc.
Natinka to w moim przypadku jest odwrotnie. Im córka jest starsza, tym więcej tej piersi potrzebuje w ciągu nocy i częściej się budzi. Córka od szwagierki miała identycznie
Moja córcia jak narazie śpi w nocy bardzo ładnie. Zasypia ok. 20:30 śpi ciągiem ok. 6 lub 7 godzin i budzi się do jedzenia a później to już o 6 rano i albo jeszcze na chwilke usnie albo nie ale raczej już się budzi
Magiczny pazur No No to nie masz kolorowo My kładziemy się spać koło 21:00 jeszcze tak o 22:00 karmię później budzi się o 1:00 w nocy następnie o 4:00 a później to już dopiero po 6:00 Czasem zdarza się że budzi się co dwie godziny ale czasami to nawet więcej niż co 4