Krew pępowinowa- bezpieczna przyszłość

Coraz więcej rodziców, nie licząc się z kosztami, decyduje się na przechowywanie krwi pępowinowej swojego dziecka. Po co? Bo istnieje prawdopodobieństwo, że krew pępowinowa może uratować życie. 


 

Fajna sprawa przechowywać krew pępowinową, szkoda tylko, że taka droga

fakt komórki macierzyste to super sprawa właśnie dzięki ich zdolnościom adaptacyjnym, co nie zmienia tego, że jest to ciut za droga usługa dla przeciętnego śmiertelnika

są na tym świecie ludzie których na to stać i mogą sobie na to pozwolić ale to chyba nie na nasze polskie realia

ja bym sobie na to nie pozwoliła…poprostu mnie na to nie stać…ale jeżeli ktoś finansowo może sobie na to pozwolic to czemu nie

To jest okrutne, że o życiu i zdrowiu człowieka decyduje to, czy rodziców było na coś stać… Ehhh
Może kiedyś - będzie to lekarsrwo ogólnodostępne!

Gdyby koszta były mniejsze to pewnie byśmy sie zdecydowali na pobranie…

ciekawe tylko, czy na chwilę obecną bazuja na wykorzystywaniu tych komórek w celach leczniczych, czy tez poprostu banki zarabiają na ich przechowywaniu. Badania nad komórkami sa stosunkowo świeże

ja chciałam oddać krew do takiego banku ale koszta są ogromne niestety…

tez kiedys myslalam o tej krwi pepowinowej ale mnie poprostu na nia nie stac znaczy na jej przechowywanie!!

Oglądałam program o krwi pępowinowej w którym wypowiadała się mama, której dziecku uratowała życie krew pępowinowa. Tyle że oni nie mieli zamrożonej krwi, bo nigdy o tym nie pomyśleli że może się im przydać. Gdy lekarz powiedział że jest tylko jedno lekarstwo - krew pępowinowa, zdecydowali się na drugie dziecko i to właśnie krew pępowinowa drugiego dziecka uratowała życie temu pierwszemu.

tez ogladalam podobn program! ale czy jest sens mrozic taka krew i wydawac fortune? a co jesli ta krew sie nie przyda?a co jesli krwi bedzie za mało?moze faktycznie latwiej sie decydowac na kolejne dziecko tak jak mowi karola jak w tym programie

Przechowywanie kosztuje fortunę. Sprawdzałam, bo byłam tym troszkę zainteresowana, ale odstraszyła mnie cena…

Ja Wam powiem, że to jest dość kontrowersyjny temat z tym drugim dzieckiem… Nie jestem pewna, czy łatwo byłoby mi żyć ze świadomością, że rodzice mnie poczęli tylko po to, by uratowac życie mojemu rodzeństwu…
Kiedys taki film oglądałam “Bez mojej zgody” zdaje się…

lady masz racje ogladalam ten film! ale zauwaz ze matka zaplanowala to dziecko tylko po to by ratowac 1 i nie zwracala uwagi na dobro dziecka drugiego,poprostu traktowala dziecko jak lekarstwo!A przeciez gdyby juz miala mniejsce taka sytuacja to przynajmniej ja bym kochala do drugie dziecko tak samo jak pierwsze i nie koniecznie musialoby sie dowiedziec dlaczego powstalo! al e juz napewno nie zrpbilabym tak jak w tym filmie

jak bylam na podtrzymaniu to duzo o tym czytalam w ulotkach polozonych przy salach…i cos wspanialego…jednak wiem niby kosztow nigdy nie porownuje sie nad zdrowie dziecka…ale nie ktorych nie stac…np. ja z poczatku owszem bardzo chcialam skorzystac “tak na wszelki wypadek” ale gdy doszlo do kosztow…to zdecydowanie to bylo za duzo… za duzo:(:(:frowning: niby fajnie jak by cos (tfu tfu) to by byla jak znalazł:clubs:…ale jak znaleźć pieniązki zeby ja przechowac…zadłuzyc sie??

No wlasnie tak sie nie da niestety,a jesli juz sie zadluzymy a ta krew sie nie przyda? to lepiej bylob te pieniadze odlozyc! bo z ta krwia to jedna wielka niewiadoma nigdy nie wiadomo co robic!

to jest bardzo fajna sprawa bo duzo o tym czytalam ile to dzieci juz wyzdrowialo od tej krwi…ale ludie…taka cena…to jest jak zbijanie fortuny na tym…na tym zdrowiu naszych dzieci:(…szczytne itd i super osiagnięcie technologiczne…ale ja mnie jednak na to nie stac:(

Dla mnie bardzo interesujący temat.Sama piszę artykuł na ten temat dla jednego z portali.Nie wiem czy wiecie,ale komórki macierzyste mogą być pobierane nie tylko z krwi pępowinowej.Występują one bowiem jeszcze w szpiku i krwi obwodowej.Jednak uważa się że komórki macierzyste pochodzące z krwi pępowinowej mają nawiększą zdolność regeneracji i przy ich wykorzystaniu powikłań po przeszczepie jest naprawdę niewielki.Komórki macierzyste mogą być wykorzystywane nie tylko przez dziecko,od którego pochodzą ale i wszytskich najbliższych członków rodziny(matkę,ojca,rodzeństwo).a tazke i osoby w ogóle z nim nie spokrewnione.Do tej pory wykorzystuje się je w leczeniu ok.70 choród,w tym cukrzycy, czy stwardnienia rozsiango.
Na koniec dodam jeszcze jedną ciekawostkę-koszt jej przechowywania nie jest aż tak strasznie drogi,jak mogłoby się to wydawać.W niektórych bankach wynosi on rodznie nawet 450 zł,co oznacza sumę 40 zł miesięcznie.Nie jest to więc jakaś zawrotna suma.Niestety do tego zawsze trzeba doliczyć jakieś 2000 zł opłaty początkowej.I to należałoby właśnie tutaj zmienić…Wtedy może więcej osób korzystło by z banków krwi.

gdyby zmieniła by sie cena sama przy kolejnym dziecku btym skorzystała:)…ale jak zwykle kwestia ceny…jak wszędzie:(