Ja ogólnie lubię wszystkiego typu książeczki. Teraz Stasiowi pod choinkę od babci zamówiłam "pucia". Jak młodemu się spodoba to zamówię mu kolejne części. Bo jakoś przy Hani się nie złożyło a bardzo dużo osób je poleca.
Niebawem Mikołajki i okres świąteczny. Wszystkim, którzy nie mają pomysłu na prezent chciałam polecić książkę „Naciśnij mnie” Hervé Tulleta.
Dzieci często nie interesuje zwykła książka z tekstem i obrazkami, ale oczekują czegoś więcej. „Naciśnij mnie” jest książką, na którą trzeba nacisnąć i dmuchnąć, trzeba przekręcać w różne strony i klaskać. To wszystko sprawia, że dziecko jest w pełni zaangażowane i pobudzana jest jego wyobraźnia. Jednocześnie uczy liczenia do 5, rozpoznawania kolorów i koncentracji. Z każdą kolejną stroną czekają na dziecko nowe niespodzianki. Jedne kropki zmieniają kolor, inne zmieniają położenie, rozsypują się po całej stronie lub układają w jednej linii itp.
Książka „Naciśnij mnie” jest idealną propozycją na spędzenie czasu rodzica i dziecka. Na wspólnej budowaniu więzi i poznawaniu ciekawych i magicznych kropek.
A Wy macie jakieś swoje ulubione „niezwykłe i magiczne” książki, które są warte polecenia? Bardzo chętnie uzupełnię naszą biblioteczkę o nowe pozycje a okres świąteczny to idealny moment na prezent i wspólne czytanie.
Książeczki to jedne z zabawek, na które na pewno warto poświęcić trochę więcej czasu.Mój synek dostał dość dużo po kuzynach.Najbardziej lubi te ze zwierzętami i dinozaurami.Często sam "czyta" książki.
Pucio też mamy i seria książek godna polecenia. Tak samo angażuje dziecko co wspólnego czytania, poznawania i nauki jednocześnie. Takie formy książek są warte uwagi.
U Nas Kici Kocia :) Swinka Peppa i Pucio górują.
My uwielbiamy książki alr takie które czytamy wieczorem bardzo fajne są te z biedronki po 10lz tj szary domek. Takie fajne opowiadanie
Ogladalam ta książeczkę, powiem szczerze ze zaciekawiła mnie :) u nas ksiazki to podstawa, codziennie czytamy :) jesteśmy teraz na etapie krótkich opowiadań, mamy książeczki z serii "Misia" corka je uwielbia. Wcześniej były wszystkie bajki disneya, opowiadania na dobranoc bardziej dziecinne, pozniej "Martynka" i teraz corka powiedziała że po "Misi" mam kupić jakieś inne fajne opowiadania :)
nasz syn uwielbiał książeczki z dźwiękami, zwłaszcza te o pojazdach, przypadły mu do gustu również te z narratorem - bajka "sama się czyta" przy przewracaniu stron i naciskaniu kolejnych przycisków. W internecie jest spory wybór, ale w zeszłym roku były też w okolicach swiąt w biedronce w całkiem przyzwoitej cenie
Dużo dobrego słyszałam o kici koci i puciu.moja uwielbia oglądać książeczki więc może się skuszę na te z dzwiekiem
Muszę się przyjrzeć tej książce, o której pisze Figa i DoniWe "Kici Kocia". Znalazłam na Tania książka pakiet składający się z 9 książeczek Kici Kocia i Nunus. Pierwsze czytanki. oraz znalazłam jeszcze pakiet 25 książeczek same "Kici Kocia", które miałyście na myśli ?
Maja siostra chwali sobie te książeczki kicia kocia, jej córka ma 2 latka ale juz wcześniej miala cala serie tych książeczek, a teraz uklada puzzle z kicia, od nas na urodzinki dostala pluszaka kicia kocie. Pucia tez jej kupila i mala z chęcią oglada i slucha ale bardziej woli kicia kocie.
U nas głównie stare bajki mojego dzieciństwa np. Bracia Grimm, choć ostatnio też zakupiłam Pucia i jestem zadowolona i na święta też zażyczyłam dla małej książki bo zabawek ma mnóstwo
Mój syn nie chce żebym mu czytała książki ogólnie zabiera i tyle ale jakieś z dźwiękiem , przesuwane ma i się nimi interesuje . Teraz chce mu kupić książeczki z Peppa bo uwielbia , ale chętnie się przyjrzę tej książce . O kici koci też słyszałam trochę .
U nas niestety kicia kocia nie przypadła do gustu, ale pucio jak najbardziej.
U mnie w rodzinie sprawdzal sie pucio
PattMaz tej książce "szary domek" słyszałam wiele pozytywnych opinii. Podobno znowu się pojawiły książki z tej serii w biedronce. Jak spotkam gdzieś u siebie to się skusze.
Kicia kocia też podobno jest bardzo fajna. Madzia z tego co kojarzę to najpierw wyszła seria o samej kici a potem dopiero dalsze części z nunusiem. Książeczki to zawsze fajna alternatywa dla zabawek.
o tak, pucio i u nas się sprawdził
Pucio u nas też się sprawdził. Mamy całą serię i puzzle itp.
Pamietam z dzieciństwa jak Tata mi czytał baśnie Braci Grimm :)
Ja bardzo lubię w niedzielę na puls dwa baśnie braci Grimm.Cala rodziną oglądamy,no w większości oprócz syna bo on telewizję nie koniecznie chce oglądać.