Masaż szyjki macicy podczas porodu

Dziewczyny, czy któraś z Was miała wykonywany masaż szyjki macicy podczas porodu? Podobno jest to bardzo bolesne i powinno być wykonane za zgodą rodzącej.

ja nie wiem bo nie miałam…ale moja znajoma mówi że miała taki masaż …mówiła ze myślała ze umierac bedzie

W 1 ciąży doświadczyłam tego … nie jest przyjemne niestety ale pomogło w postępów akcji porodowej . Mnie bolało akurat samo wykonanie tego przez położna chociaż powiem że już po gdy zaczęła się akcja byłam wdzięczna bo znacznie przyspieszyło przebieg rozwierania który był bez postępu potem poszli sprawnie . Lepsze to wg mnie niż cesarka której bałam się .

Same sprawdzanie rozwarcia jest bardzo bolesne a co dopiero to. Nie polecam tragedia i raczej za zgoda wykonywane.

witam.moja koleżanka w Angli dzięki takiemu masażowi urodziła w 3 godziny,tak mówi.A u was też pomogło.U mnie nawet nie proponowali nic takiego.

Masaż szyjki jest nawet wtedy, kiedy lekarz przeprowadza co 2h w czasie porodu badanie… Chyba każda, która rodziła wie, że nie jest to przyjemne. Mnie bardziej bolały przeprowadzane badania (mimo, że lekarz był delikatny) niż same skurcze porodowe…

Miałam i był straszny… Nie pytali mnie czy wyrażam zgodę tylko poinformowali, że mi go zrobią. Był bardzo bardzo bolesny.

Ja nie miałam. Mnie ganiali tylko na piłkę i pod prysznic :slight_smile:

Miałam robiony ten masaż, ból ogromny…rozumiem, że to pomaga, ale ból niewyobrażalny…Pamiętam jak mówiłam " Proszę niech pani zabierze tę rękę ".