Mata piankowa dla dziecka

Co myślicie o macie piankowej do dzieci? Szczerze mówiąc dostałam ten produkt jak mała się rodziła i myślałam sobie co z tym zrobię bo nawet gdzie trzymać nie ma a moja córka teraz ma najlpesza zabawę więc szczerze wam polecam takie coś. My mamy liczby od 1-9 i czasem nawet zastępuje to gryzaczek bo wyciągam jej i sie bawi, nawet pełzac się na tym nauczyła :smiley: domki budować itd to nie reklama produktu a raczej polecam wam jak nie wiecie co dziecku kupić, napewno i starsze dziecko się tym zabawi a wy co myślicie na ten temat? :wink:

Anka maty piankowe są bardzo przydatne przy małych dzieciach, można je wykorzystań na wiele sposobów. Sama myślałam o zakupie takiej, głównie jako cieplejsze podłoże dla córki. Ale ostatecznie jej nie kupiłam. Trzeba zwracać uwagę z czego one są zrobione. Maty piankowe dla dzieci mogą być groźne. Zwłaszcza te tanie, które otrzymamy za kilkadziesiąt złotych w każdym markecie i które po rozpakowaniu uwalniają nieprzyjemny zapach. W ich składzie znajduje się bowiem formamid, który jest substancją toksyczną, często powodującą podrażnienia, wysypkę i swędzenie. Na rynku są wyroby, które wykonuje się z tak zwanej pianki EVA, która jest bezzapachowa i nietoksyczna, a przy tym wygląda dokładnie tak samo, jak tańszy materiał.
Wszelkie toksyczne maty miały zostać wycofane z rynku w całej UE do 2013 roku, ale mimo to lepiej zwrócić uwagę na ich skład.

Jestem zwolenniczką maty piankowej. Tak jak dla maluchów fajne są maty edukacyjne tak dla starszaków maty piankowe. Zgadzam się z Maggda, że raczej unikać tanioszków i zobaczyć z czego są zrobione. Jednak sama mata piankowa w sobie sprawdza się doskonale i ma wiele zalet:

  • dziecko nie ślizga się
  • ma amortyzację w razie upadku
  • dzieci uwielbiają zabawy na ziemi a na macie jest w miarę miękko i ciepło
  • nie zwija się jak np. kocyk czy dywanik
  • mój maluch ma różne garnuszki do układania wierzy itp. I często trzaska nimi o podłogę a mata to niweluje i chroni też naszą podłogę :smiley:
  • dziecko rozwija się i uczy poprzez maty, które można układać, składać, z cyferkami, literkami itp
  • Są też różne grubości do wyboru i kolory, więc duże pole do popisu.

U mojej chrześnicy mata robiła furorę i jak widziałam jak ona jej przpadła do gusty to tez podjęłam decyzje o jej kupnie.

Mi się ona bardzo podoba ale kiedyś był program w telewizji w którym mówili, że związki z których są zrobione są bardzo szkodliwe dla maluszków dlatego nie zdecydowałam się na kupno. Ale sam pomysł takiej maty jest super, zabezpiecza dziecko przed upadkami na twarde powierzchnie. Na plus bardzo atrakcyjne kolory i możliwość nauki literek bądź cyferek poprzez zabawę.

Teraz jest promocja w Smyku i widziałam świetne maty Skip Hop za 200 zł. Mata ogromna na pół pokoju :slight_smile:
Również uważam, że to świetna rzecz dla dziecka i dobre ocieplenie podłogi w pokoju podczas zabawy.

My jak na razie mamy matę edukacyjną, ale znajomi mają piankową dla córci i są bardzo zadowoleni. Mała szybko nauczyła się pełzać i raczkować na niej, bo jest i dziecko się na niej nie ślizga. Pewnie taką zaukipmy w późniejszym okresie. tylko nie ma co patrzeć na niską cenę a na dobrą jakość żeby nie kupować z niebezp[iecznych substancji.

U nas przy pierwszym synku mata niezwykle się przydała! Polecam każdemu takie rozwiązanie. Aktualnie rozglądam się za matą dla drugiega synka i przymierzałam się właśnie do tej ze SKIP HOP, bo poza aspektem funkcjonalnym ona też bardzo dobrze wygląda w salonie :slight_smile: U nas mata funkcjonowała najpierw jako podkładka pod matę edukacyjną, ale szybko ją zastąpiła. Mieliśmy dość małą matę edukacyjną z Fisher Price, o prostokątnym kształcie, która po bokach miała plastikowe ograniczniki, przez co nasz synek nie mógł ćwiczyć na niej obracania się z brzuszka na plecki, z plecków na brzuszek i w ogóle nie za bardzo mógł sie poruszać. Dlatego też większość czasu spędzał na macie właśnie - w sumie chyba od trzeciego miesiąca. Wspólnie się na niej bawiliśmy i ćwiczyliśmy, bo ona świetnie amortyzuje dziecko, ale też delikatnie pomaga mu w pierwszych “fikołkach” :slight_smile: Oczywiście podpisuję się pod wszystkimi zaletami maty piankowej wymienionymi już przez Madziię, ale dodam jeszcze, że niezwykle łatwo się ją czyści, można ją wszędzie zabrać (nie waży dużo), a przynajmniej kilka jej elementów (do dziadków, do znajomych, którzy nie maja dzieci itp.), można dowolnie rozkładać tyle jej elementów, ile potrzebujemy. Super sprawa :slight_smile:

Mój synek też ma taką matę piankową i uwielbia się na niej bawić,. układa domek a następnie wchodzi pod spód by się schować, również rozkłada i się na niej kładzie udając ze spi. lubi pokazywać i nazywać na niej kolory. świetnie chroni drewnianą podłogę podczas zabawy. a mój mlodszy synek lubi na niej leżeć w pozycji na brzuszku i oglądać na niej obrazki. jest w miarę mięciutka więc dziecku jest nawet wygodnie. a w lato rozkładaliśmy tą matę na balkonie i się na niej bawiliśmy, a teraz gdy jest zimniej świetnie sprawdza się na zimnej podłodze w kuchni gdy synek chce z mamą gotować:-)

My również dostaliśmy takie piankowe cudo… Początkowo nie byłam zadowolona zastanawiałam się gdzie ja to będę trzymać i po co nam to, byłam pewna że dziecka nie zainteresuje, że zajmuje dużo miejsca, a synek właśnie bawi się nią na sposobów różnych sto tworzy budowle, kształty, dywan, domek, wierze, jego kreatywność nie zna granic… Do tego mata jest lekka więc można ją zabrać do samochodu, nie brudzi się , jest zmywalna, byl to traf w dziesiątkę ! I właśnie! Chroni pupę malucha przed chłodnymi panelami i kaflami, a kafle przed uderzeniem zabawek :wink:

Dziewczyny, ja ostatnio odkryłam takie mega fajne maty i dywaniki piankowe dla maluchów, więc dzielę się z Wami linkiem: Redirecting....
Moim faworytem jest mata biało-czarna, a w zasadzie taki dywanik piankowy, który z powodzeniem może zastąpić normalnym dywan na czas, kiedy maluszek potrzebuje ochrony od podłoża, a i dobrze przy tym wygląda. Dodatkowe plusy to kontrastowe kolory :slight_smile: Oczywiście kolorystyka dywaników jest przeróżna :slight_smile:

Mama_Ola ja zakupiłam jakiś mc temu taki dywanik mate i jest rewelacyjny! Jest dwustronny na jednej literki na drugiej obrazki , cieplutko na niej jak się siedzi czy leży także z czystym serduchem polecam. Przy córkę miałam puzzle piankowe i wszystko się rozjeżdżalo , do sprzątania ciężko było , później układanie i córka często je rozkładała na czynniki pierwsze a teraz chce odkurzyć to raz ciach do góry i już , jak się coś wyleje czy synek oslini to też przetarte i sucho !polecam gorąco !

P podobają mi sie takie maty czarno białe dla maluchów to świetny pomysł niemowlaki.uwielbiają kontrasty

My również mamy taką matę - literki. Mała przekręciła się na niej pierwszy raz z plecków na brzuszek i ogólnie bardzo lubi na niej leżeć i się bawić. Uważam, że na macie dziecko jest nieco bezpieczniejsze, bo nawet jeśli przekręci się nie tak jak powinna - np. ręka zostanie gdzieś pod brzuszkiem - to mata jest na tyle miękka, że zneutralizuje ewentualny ból i niewygodę :wink: Maty dobrze sprawdzają się też przy nauce siadania. W razie ewentualnego upadku zmniejsza ryzyko nabicia guza :slight_smile:

Ja kupiłam matę jeszcze w ciąży, żeby służyła mi jako karimata do ćwiczeń a potem była używana przez córeczkę. To jest najlepsza zabawka na świecie. Służy do wszystkiego - leżenie, zabawa, turlanie, ćwiczenia, gryzienie, żucie, lizanie i co jeszcze dziecko potrafi wymyślić. Jak podrośnie, będziemy układać wyrazy z literek

matę łatwo można wytrzepać, umyć. To taki “teren” dla malca, jak plac zabaw. Świetna rzecz :slight_smile:

mata fajna sprawa ale odradzam kupowanie maty w puzzlach na początku może i to się sprawdza ale później dziecko to rozkłada na części i jest więcej bałaganu

Aisa, i finalnie dziecko bawi się puzlami zamiast na nich :slight_smile: ostatnio spotkałam najzwyklejszą matę piankową sporych wymiarów na allegro za ok 40 złotych. Dziecko uczy się na niej raczkować, ma tam swoje zabawki - jego plac zabaw :slight_smile:

mama gratki tak dokładnie może dla starszego dziecka puzzle piankowe są fajne jeśli chodzi o literki cyferki owoce i inne takie do nauki ale dla takiego maluszka to tylko zabawa w rozkładanie maty na części ja kupiłam na próbę puzzle i szt jako przedłużenie maty ale mój syn rozwalal zrobiłam z nich kostkę ale też rozwala ja albo co gorsza próbuje wchodzić na nią. z kolei mata nie została oszczędzona zwijał ja gryzl i przenosić próbował więc finalnie pozbylam się jej synek wolał na podłodze się bawić. raczkowac też nie chciał na niej wolał podłogę. ale fajna sprawa była wcześniej z nią kiedy dzircko przewracalo się na boki siadalo itd taka amortyzacja jednak była bezpieczniej niż podłoga i na pewno ciepłej niż na podłodze

racja, jako amortyzacja spisze się znakomicie. Jeśli dziecko zahaczy mocno zabawką, wbije jakiś róg to mata może się uszkodzić. Ale mimo wszystko uważam, że każdy maluch powinien taką mieć :slight_smile: