Mity na temat ciąży i porodu

Drogie mamy, czy spotkałyście się z jakimiś mitami lub zabobonami na temat ciąży i porodu? Co to były za mity? Usłyszałyście je od kogoś czy przeczytałyście w internecie? :)

Mój ulubiony mit na temat ciąży to „kupowanie ubranek/ rzeczy dla dziecka przynosi pecha„. Nie wiem jak nadal można w to wierzyć…. Nie da się skompletować wyprawki po urodzeniu dziecka. pewne rzeczy trzeba mieć od razu. Poza tym po porodzie przepada się w dziecku i nie ma już czasu na tworzenie wyprawki. 

Chodzenie na cmentarz  i na pogrzeby  w ciąży  i z dzieckiem nieochrzczonym, że to przynosi pecha. 

Czerwona kokardka przy wózku;)

Dużo tego było.

Że jak nie będę miała czerwonej wstążeczki to ktoś na moje dziecko żuci urok 

Również slyszalam te mity o kupowaniu ubranek wczensiej, o pojscie w ciąży na pogrzeb, o czerwonej kokardce, nawet słyszałam że jak niemowlę ciągle płacze to znaczy że ktoś rzucił urok�

Nie chodź pod sznurkiem od prania, nie chodź na cmentarz , nie farbuj włosów  ;) 

Ja nieraz słyszałam że kobieta w ciąży nie powinna przechodzić pod sznurkiem na pranie tylko obchodzić go na około jeżeli już musi to pranie powiesić Najważniejsze aby nie przechodzić pod bo zabobon jest taki że w takim przypadku dziecko może zaplątać się w pępowinę 

Oo takich mitów usłyszałam spooooro. Nie nosić łańcuszka , nie przechodzić pod sznurkami bo dziecko zaplącze się w pępowinę. Nie podnosić rąk do góry. Nie chodzić na pogrzeby.. a po porodzie ostatnio,żeby ochrzcić do pół roku bo dziecko nie może wychodzić z domu. I żeby dziecko nie widziało siebie w lustrze bo będzie źle mówiło ;))))

Że jak?  Żeby nie patrzyło w lustro?  Grze no to kogoś fantazja poniosła mówiąc Ci tak Annka 😅

Ja też słyszałam żeby z nieochrzczonym dzieckiem nie chodzić na cmentarz bo zbłąkane dusze mogą je opętać. I żeby nie chodzić w łańcuszkach 

O jeny pierwsze słyszę hahah

Też sporo  mitów  jest  na temat  płci dziecka  jak się ma ochotę  na słodkie  czy na kwaśne. Ach te ludowe  przesądy 

Moja teściowa powtarzała, że po chrzcie dzieci są spokojniejsze. I że tak też było z pierwszym wnuczkiem. Z drugim wnukiem nie będzie mogła sprawdzić tej reguły, bo my nie będziemy chrzcić dziecka.

Tak czytam i szczerze o niektórych tych przesadach nigdy nie słyszałam.  

Matka chrzestna nie może być w ciąży bo jedno dziecko zabierze drugiemu zdrowie lub zycie. To akurat odczułam bo niedoszła chrzestna odmówiła z tego powodu.. tak to nie zwracałam uwagi na przesądy poza czerwona wstążka na wózku którą mąż powiesił..

A to o matce chrzestnej już słyszałam :)

O jej, a ja o tej marce chrzestnej pierwszy raz .  W czerwoną wstążke to i ja wierzę :)

O matce chrzestnej też i miałam nieprzyjemności bo tydzień przed chrztem musiałam szukać nowej bo tamta mi odmówiła najpierw się zgodziła a później że jednak nie i jak poszłam do księdza zmienić dane matki chrzestnej i powiedziałam z jakiego powodu to ksiądz pierwsze co powiedział żeby się te wszystkie babcie razem z tą niedoszła matką chrzestną wyspowiadaly bo to jest wbrew 1 przykazaniu i że kiedyś też czarownice na stosie palili i deszczu z tego nie było. Aczkolwiek w uroki wierzę bo przeżyłam to na własnej skórze jak przyjechali kupcy po samochód i matka tego chlopaka zobaczyła go jak moj mąż akurat jechał nim ze sklepu i powiedziała ,,taki chcesz weź się zastanów,, po czym mój mąż wjechał na podwórko i samochód nie odpalił było przy nim kilku mechaników i nic ale ten chłopak tak sie uparł że kupił ten samochod na lawecie i wiecie ze jak zjechał z lawety u siebie na podwórku to zadzwonil do nas ze samochód odpala bez żadnego problemu. A ta kobieta miała takie oczy że ja nie mogłam spojrzeć na nią bo mnie strach przeszywał. Ale czy czerwona wstążka przed tym chroni to nie wiem 

O matce chrzestnej też słyszałam. Mówiono mi też , że nie można skracać  włosów bo skraca się życie dziecka. Przerażające 

Nie patrz w ogień bo dziecko będzie miało znamie, jeśli nasz zgagę dziecko będzie miało dużo włosów, nie nosić mocno przy szyi nic zawiązane czy łańcuszków bo dziecko będzie okręcone pępowina. 

Tak na szybko haha a było tego sporo