Drogie mamy, jaka pora jest według was najlepsza na poród? W 2023 roku najwięcej dzieci urodziło się w sierpniu, ale różnica pomiędzy miesiącami (może wykluczając grudzień) wcale nie była aż tak duża. Zwracałyście na to uwagę przy zajściu w ciążę czy nie miało to znaczenia?
Oh Mamy Canpolu ale temat;)
Dla rodziców którzy starali się latami to nie jest ważny już mc w którym dziecię się narodzi ,czy będzie +30 czy będzie - 20 to będzie to najpiekniejszy czas dla nich, ważne że już kobita jest w ciąży i to jest cud.
Dla mnie osobiście najlepiej na wiosnę urodzić, nie trzeba specjalnie ubierać maluszka na spacerki i szybciej jest wyjść z wózkiem i łatwiej jak w zimę gdzie jest śniegu i ziąb.
ojej jakos nie sprawdzałam nigdy tego 🤣. Liczyłam poprostu żeby zobaczyć wkoncu te dwie kreski /)
Haha nigdy się nad tym nie zastanawiałam ale fakt jest taki że łatwiej dzieciątko wziąć wiosną lub latem na spacer niż zimą ubierać w te kombinezony
Mama słoneczka brawo, w punkt ;) nam tez pora roku nie była w głowie ,tylko po prostu abym zaszla;) ale traf chciał że wyszło pod sam koniec wakacji, tak więc majoweczka była w pełni w rozkwicie zarówno w przyrodzie jak i w naszych sercach i życiu ;)
Jak byłam nastolatka zawsze myslalam sobie że chciałabym dobie zaplanować moje ciążę tak aby urodzić dzieci w takie ciepłe wakacyjne pory niestety życie zweryfikowało tak że samo zajście w ciążę i utrzymanie jej było nie lada wyzwaniem w moim przypadku a więc już kompletnie nie zwracałam w trakcie na to uwagi było to dla mnie najmniej istotne ostatecznie syna urodziłam w połowie listopada a córkę w lipcu i jakbym miała powiedziec z perspektywy czasu i doświadczenia zdecydownie lepsza pora na urodzenie dziecka to okres wiosna wczesne lato jest wtedy przyjemnie ciepło można chodzic na spacery więcej być na sloneczku świeżym powietrzu automatycznie dziecko lepiej spi nie trzeba zakladac tyle ubrań mniej chorób infekcji
No właśnie za nastolatka to inaczej się patrzyło na większość spraw :)
A to nie takie hop siup jak się może wydawać , dlatego jak napisałam miesiąc już jest najmniej ważny jak para stara się latami :))
Dokładnie
Mama Słoneczka Oczywiście, że tak. Najważniejsze, żeby było i urodziło się zdrowe :)
Annka To musiała być piękna majówka :)
Mam wrażenie, że każda pora roku niesie za sobą inne wyzwania w czasie ciąży. Zimą kupowanie obszernych kurtek, żeby nie zmarznąć, a latem walka z obrzękami. �
Dla mnie najlepsze jest lato bo łatwiej ubrać dzidzię, spokojnie można wychodzić na dwór, nie ma tylu infekcji. Pierwsza córeczka była z lata i druga również będzie.
Wiadomo że jak ktoś się już dłużej stara to już nie w głowie pora roku i miesiąc, nam się akurat udało trafić na letnie miesiące.
Miałam właśnie kiedyś przemyślenia że gdybym miała możliwość to najlepszy miesiąc to był by maj bo wtedy jeszcze jest dużo ciepłych miesięcy, a jak zaczyna się jesień to już ten maluszek jest spory ;)
U nas obie dziewczynki będą lipcowe.
Dokładnie tak jak napisała MartynaSz kazda pora roku niesie za sobą inne wymagania . Urodziłam we wrześniu i czerwcu . Zdecydowanie lepiej było we wrześniu bo jak sobie przypomnę ten upał na sali poporodowej …
Dokładnie tak jak napisała MartynaSz kazda pora roku niesie za sobą inne wymagania . Urodziłam we wrześniu i czerwcu . Zdecydowanie lepiej było we wrześniu bo jak sobie przypomnę ten upał na sali poporodowej …
To prawda Paula, latem zdecydowanie łatwiej ubrać malucha na spacer, nie trzeba się tak martwić ile warstw na niego ubrać. :)
Faktycznie rodząc latem było mi łatwiej. Cała ciąża przebiegła w okresie zima - wiosna, końcówka ciąży właśnie latem (początek lata). Więc nie musiałam się „męczyć„ z wielkim brzuchem itd. w upały. Do tego łatwiej było ubrać malucha , nie musiałam zakładać kurtek , czapek , rękawiczek itd.
Syn rodził się w październiku i najgorzej było mi latem. Czułam się ciągle zmęczona , nogi mi puchły , starałam się dużo pić a i tak zdarzyło mi się odwodnić i trafiłam do szpitala.
Ja rodziłam wiosna, plusy są takie, że lato bez wielkiego brzucha, zima sprzyjała puchnącym nogą a pod kurtką mało kto wiedział o ciąży młody się urodził wiosną i szybko korzystaliśmy z pogody nawet nad morzem byliśmy
Mi z kolei chyba lepiej było z wielkim brzuchem latem bo końcówka przypadła właśnie czerwiec, lipiec. Owszem upały męczyły ale nie musiałam kombinować z kurtką, czy butami zimowymi. Wystarczyła jakaś sukienka i klapki. Koleżanka rodziła w lutym to mówiła że musiała kupować rozmiar większe buty bo jej stopy puchły, poubieranej w zimowe ciuchy było jej jeszcze ciężej.
Paula54 dla mnie właśnie najgorsze jest to noszenie grubych zimowych ubrań... O wiele szybciej i wygodniej by było założyć po prostu sukienkę, klapki i już wychodzić z domu niż te wszystkie warstwy.. :)