Napar z liści malin

Słyszałam o tym ale sama nie pilam nigdy tego naparu. 

duzo tu o diecie dzieci, a ja trochę z innej beczki, chciałam podpytać czy piłyście w ciąży napar z liści malin? Nie malinową herbatę tylko typowo suszone liście malin, nie owoc ? Poczytałam trochę w necie o właściwościach tych ziół, kobiety piszą, że łagodzi skurcze co przekłada się na lżejszy poród... nie ukrywam, że zamowilam w aptece, bo na stanie nie mieli, ale chciałabym poznać opinie kogoś kto na własnej osobie przetestował ;)

Ja piłam napar z liści malin, bo również przeczytałam w artykułach czy na forach że ma to pomóc ale czy pomogło to nie mam pojęcia podczas porodu prosiłam o środki przeciwbólowe.

Generalnie tez czytalam ze ten napar ma bardzo dużo wit c, świetnie radzi sobie w walce z przeziębieniem, stanami zapalnymi, dobrze wpływa na odporność etc, wiec może choćby dlatego warto sprobowac 

Ja sama nie piłam ale jestem na grupie vbac i tam praktycznie każda pije napar z liści i sobie dziewczyny chwalą. Tylko z tego co kojarzę to od któregoś tc dopiero można zacząć pić :)

Napar się powinno pic przy końcu bo może dojść do skurczy. W zasadzie to taki jest cel :) około 38 tygodni jeśli dobrze pamietam i dobrze wyczytałam. Ja często robię herbatę z sokiem z malin ale to na wzmocnienie i odporność :) 

38 tydz. wydaje mi się trochę późno... zwłaszcza, że pierwsze dziecko urodziłam w 38 ;) więc nie zdążyło by mi to nijak pomóc, czytałam gdzieś, że jeśli ciąża nie jest zagrożona porodem przedwczesnym to już od 28 tyg. codziennie jedną filiżankę można pić, bo wpływa pozytywnie na mięśnie macicy, a nie koniecznie wywołuje skórcze, ale ogólnie cięzko znaleźć sensowne informacje na ten temat, dlatego szukam wśród Was :)

Ja nie moglsm pic bo mislsm na koncówce problemy. Z tesztą urodzilam w 38 wiec nie bylo by po co pic :D 

Ja mam za sobą dwa porody sn.W ogóle nie piłam naparu z liści malin bo jeśli chodzi o ten temat pomocy w lżejszym porodzie to po prostu w to nie wierzę.Piereszy poród trudny i ciężki, ale to raczej standard.Drugi dużo szybszy i łatwiejszy.Reguły raczej nie ma.W cudowne/znaczące działanie tego naparu nie wierzę.

Tez srednio mi sie chce wierzyc w to ze bylo by latwiej. Ja nie lijac nie mialam az tak ciezkiego porodu 

słyszałam o tym czytałam w ciąży piłam duzo herbaty malinowej,mam swoje maliny przy domu to i nawet liscie dodawałam do cherbaty a poród najbolesniejszy i najdłuzszy ze wszystkich moich porodów.wiec na mój organizm nic nie działało

Napar z liści malin jest polecany po 36 tygodniu i już sobie kupiłam i zamierzam pić. 

Tak samo olej z wiesiołka spulchnia szyjkę macicy jak również może być stosowany do masażu krocza. Też już mam kupiony i zamierzam stosować i również po 36 tygodniu ciąży.

Prędzej raczej jest odradzane aby stosować bo może przyczynić się do poronienia lub przedwczesnego porodu a jak wiadomo po 36 tyg to ciąża jest już donoszona.

Podczas pierwszego porodu nie stosowałam żadnych metod wspomagających i w sumie trochę ponad 3 godzinki i dzidzia na świecie. Tym razem zamierzam stosowac i napar z liści malin i olej z wiesiołka i zobaczymy jak to będzie.

Sok z malin i owoc maliny to zupełnie co innego i inne działanie. Tu chodzi wyłącznie o te zilone liście z krzewu malin. Ja po długim i ciężkim pierwszym porodzie, szukam i jestem skłonna złapać się wszystkiego co może choć w małym stopniu pomoc ... :D u mnie w szpitalu nie ma czegoś takiego jak znieczulenie, wiec nie ma co liczyć na ulgę. A wiadomo, co dziecko to większe... a ja gabarytowo raczej niewielki człowiek, więc wszystko co może wspomóc poród w naturalny sposób, będzie dla mnie mile widziane 

Ewe123 ja też piszę o naparze z liści malin.

Owoce maliny, zwykłe owocowe herbatki malinowe lub soki można pić bez obaw bo właśnie cały sekret tkwi z liściach malin. Ja kupiłam sobie już w sklepie zielarskim do zaparzania liście malin. Koszt niewielki. Zobaczymy na ile mi takie małe opakowanie wystarczy i czy wogóle podziała. Myślę, że warto spróbowac ale właśnie dopiero od tego 36 tyg.

też juz zakupiłam, z rozmachem - dwie paczki :D ale poczekam do środowej wizyty i zapytam lekarza czy w moim przypadku skoro biorę leki na podtrzymanie i rozkurczowe etc czy wgl mogę to pić, dla spokoju ducha, jak nie to mężowi będę parzyć :D niech sie przygotowuje psychicznie... ;)

ewe trzeci poród też był bez znieczulenia,zalewałam liście malin jako napar i nic,córka duża bo 4130 ...wiadomo kazdy organizm inny byc może tobie pomoże....

widomo, wszystko ma znaczenie, ale myśle, że jeśli nie ma przeciwwskazań to można spróbować, jeśli nie pomoże na skurcze, to przynajmniej witaminy c dostarczy ;)

Mi to się wyaje, że jak masz leki na podtrzymanie ciąży to niekoniecznie możesz to pić, bo jednak mechanizm polega na pobudzaniu skurczy macicy, a to w Twoim przypadku niewskazane.

ewe pewnie dopytaj bo tak jak Figa napisała może to kolidowac z twoimi lekami...

Nie nie piłam jedynie ci to piłam herbatę