Niedoczynność tarczycy nie jest chorobą, z którą zmagałam się ani przed ciążami, ani po nich. Przyszła ukradkiem w drugiej ciąży i gdyby nie czujność lekarza prowadzącego moją ciążę nie wiem, czy w ogóle byłaby wykryta.
Ja miałam to badanie na początku ciąży, ale o ile się nie mylę to było ono płatne
ja to chyba nie mialam na to badanie… ale przy operacji pecherzyka mialam…i z tarczyca u mnie jest dobrze.nic jej nie dolega;]
Tak bylo ono platne, tak myslalam, ze nie weszlo ono jeszcze w pakiet podstawowych badan zlecanych przez wiekszosc lekarzy a szkoda
mi sie wydaje ze ja nie miałam tego badnia. u nas to najczesciej daja bezpłatne badania płatych nie przepisuja
miałam całą mase badan robionych prywatnie… ale czy to w nich było nie pamietam szczerze
Ja sobie nie kojarze abym to badanie miała robione.
Kolezanka ma ten problem i przez cala ciaze musiala brac jakies tabletki
nosia89 a potem już było wszystko ok? z dzieckiem także?
taa jak zwykle za wszystko tutaj trzeba placic ehhh
słyszałam właśnie że to częsty problem w ciąży, u nas póki co wszystko w porządku
u nas nie było tego problemu
U mnie nikt ze znajomych nie miał z tym problemów.
hormony w ciąży szaleją więc i tarczyca tez u mojej znajomej to była nadczynnośc tarczycy
U mnie też nie było problemów, poza tym cieszę się, że miałam to badanie zrobione.
ja miałam w 2 ciąży i musiałam brac leki
ula tylko w drugiej? w pierwszej wszystko było ok?
ja nie miałam tego i nie słyszałam o tym
U mnie bez problemów
lekarz nie zalecił takich badań, o chorobie słyszałam i może również przebadam się pod tym kątem