Od czego w ciaży Was odrzuciło a co możecie pochłaniać tonami

Od czego w ciaży Was odrzuciło a co możecie pochłaniać tonami 😀

Miałyście  zgagę  lub jakieś  dziwne  zachcianki?

W pierwszej ciąży odrzucało mnie od samego zapachu chleba. Coś okropnego. Zachcianek nie miałam , jeden raz miałam ogromną ochotę na ptysia , ale mąż nie mógł znaleźć żadnego w całym mieście.  Więc była rozpacz ;) z córką na początku bardzo miałam ochotę na lody truskawkowe i ewentualnie truskawki, ale to była zima , więc ciężko było.  Później zaczęły się mdłości i miałam różne zachcianki.  Mąż je spełniał a ja za każdym razem miałam odruchy wymiotne.  Także kolorowo nie było ;) 

Dużo było tych rzeczy ale mnie odrzuciło od kawy, żurku (do tej pory o nim nie mogę słyszeć nawet), od słodyczy o dziwo. A np. non stop miałam ochotę wodę z ogórków kiszonych. 

Odrzuciło zdecydowanie kawa, nawet zapach różnych świec, olejków mnie odstręczał. Słodyczy nie jadłam przez I trym.

Co mnie przyciągało, pomarańcze hot-dogi , bigos,  pączki w II trym. 

W ciąży z dziewczynkami pochłaniała słodkości w tym najczęściej lody. Teraz w ciąży z chłopakiem ciągnie do różnych niezdrowych, słonych przekąsek.

U mnie nie pojawiły się żadne zachcianki. I całe szczęście, bo miałam cukrzycę ciążową, więc miałam mocno restrykcyjną dietę. Często miałam ochotę na słodycze, więc kupowałam sobie takie bez cukru z działu fit lub dla diabetyków. 

Co do odrzucenia to przez parę tygodni nie smakowała mi kawa i to tyle. Mdłości miałam dosłownie kilka razy wieczorem jak za długo nie jadłam. 

Teraz jeszcze tak pomyślałam odnośnie moich zachcianek z truskawkami.  Córka do dzisiaj je uwielbia, pod każdą postacią.  Shake , lody , sos po prostu kocha truskawki. Także te zachcianki ciążowe faktycznie przeszły na córkę :)

MojeM o właśnie, Na truskawki także była chęć przeogromna :)

MojeM cos w tym jest bo ja w ciąży zajadałam się arbuzem i córka tonami może go jesc,

Ja zajadałam się rzodkiewka , odrzucało mnie od szynek

Nie miałam żadnych zachcianek. Ogólnie miałam dużą ochotę na słodycze, ale to dlatego, że ich nie mogłam, bo byłam na diecie cukrzycowej:). Także to raczej nie zachcianka, a efekt odstawienny;).

I ogólnie odrzucało mnie od fast foodów i smażonych rzeczy. Chyba za ciężkie zapachy;).

 

W pierwszej ciąży jadłam bardzo dużo owoców, a w drugiej ciazy słodycze;) zgagę miałam krótko zawsze pod koniec ciąży;)

Ciekawiło mnie zawsze czy w ciąży będę miała te słynne zachcianki na : ogórki kiszone z miodem ;) i inne dziwne połączenia.  Niczego takiego. nie było ;) całe szczęście ;)  

Właśnie wcinam swoją zachciankę. W tej ciąży to bym jadła tylko słone chrupki, słone orzeszki, słone paluszki. Wszystko co słone 

Lody czekoladowe muszą być w zamrażarce cały czas ;) I to tyle z zachcianek.

 

Nie ma rzeczy od której mnie odrzuca, nawet po tych kilku incydentach w 1 trymestrze, typu zapach odgrzewanej ryby, zbyt gęstej zupie- krem czy moim ulubionym momencie dotknięcia nadplesniałej mandarynki ;)

Na początku ciąży to nie umiałam nic jeść oprócz sałatek. Jak widziałam jedzenie to mnie odrzucało, wręcz w siebie w muszalam. A w drugim trymestrze ciąży już mi to przeszło i mogłam normalnie jeść posiłki.

ja przed ciaza pilam 4-5 kaw dziennie.

teraz sam zapach kawy mnie odrzuca ...

Ja życia  bez kawy  sobie  nie wyobrażam. Mąż  nawet  nie protestował jak na nowe  m2 kupiłam  profejonalny  ekspres  do kawy XP  wiedział, że  ie wygra. 

 

Btw podobno lody z oliwkami  to jakiś  hit

Lody z oliwkami? Ciekawe połączenie. Ja słyszałam o jakimś nowym trendzie żeby jeść lody waniliowe z solą i oliwą, ale nie próbowałam, więc nie wiem czy dobre. 

 

Też miałam etap na jedzenie truskawek, ale ja w sezonie zawsze lubię je jeść. W zeszłym roku jadłam ich nawet mniej niż zwykle, bo przy diecie cukrzycowej musiałam się hamować i wkomponować je w posiłek tak, żeby cukier nie skoczył. 

A to w moim przypadku nic takiego nie było;) jadłam wszystko z umiarem, jak zawsze ;)