Onanizm dziecięcy

Dziewczyny, zauważyłam już bardzo dawno że córeczka napina nóżki i całe ciało. Byłam z nią u kilku fizjoterapeutów ale każdy stwierdził że nie ma napięcia mięśniowego tylko że ma to związek z onanizmem dziecięcym. Nie dali nam żadnych innych zaleceń niż przerywanie tego. 

Tylko że mam wrażenie że córeczka zamiast robić to rzadziej robi częściej. Zaciska nóżki na stojąco czy leżąco jak tylko np. na chwilę pójdę do kuchni po coś. Przez to też krzywi się bo zawsze robi to na jedną stronę.

Może mieliście bądź słyszeliście o podobnych doświadczeniach bo ja już nie wiem co robić.

O kurczę faktycznie dziwne, nie pomogę bo mam chłopaków i nigdy nie zauwazylam u nich jakis takich objawów 

My też byliśmy u fizjo i przypadkiem powiedziałam że moja 6 miesięczna córka zaciska nóżki w x i też mówiła że to rodzaj onanizmu. Powiedziała żeby pilnować żeby tak nie robiła, odwracać uwagę i prostować nóżki. By nie dopuścić do momentu że robi tak w każdej stresowej sytuacji, złości. W sumie minęło szybko samo. Tydzień może dwa. 

O kurcze, nigdy nie słyszałam o czymś takim:o

Mam dwie córki, chyba nigdy nie zauważyłam nic podobnego.

Kojarzę , że kiedyś był poruszany ten temat. Sytuacja dotyczyła chyba chłopca. Z tego co się wtedy dowiedziałam to czasem tak po prostu dzieci reagują gdy zauważą , że taki odruch dostarcza im przyjemności. Absolutnie nie można na dziecko krzyczeć czy zawstydzać . Po prostu delikatnie odwrócić uwagę żeby dziecko zakończyło to w sposób naturalny a nie np. krzykiem czy szturchaniem. Takie zachowanie powinno minąć samoistnie

O tak w takich sytuacjach po prostu odwracać uwagę. Zajmować czymś innym o powinno pomóc. Po jakimś czasie dziecko przestanie tak robić. Ale krzykiem czy właśnie szturchaniem możemy zrobić więcej szkody niż pożytku 

Boję się że przegapiłam pewnien moment bo ja to zauważyłam już dawno tylko że pediatra mnie uspokajała że nie widzi w tym nic złego. Dopiero po pewnym czasie stwierdziłam że nie to nie jest normalne i poszłam do fizjo i teraz córeczka robi to coraz częściej. Staram się odwracać jej uwagę ale ona jest taka że sama przez minute się nie pobawi i jak tylko chcę jej zrobić jesć czy cokolwiek to ona to robi. 

Niestety  nie mam wiedzy w tym temacie. 

A co na to mówi fizjo?

Fizjo powiedział tyle że trzeba to przerywać żeby o tym zapomniała, tylko że naprawdę ciężko mi za każdym razem jej przerywać bo naprawdę bawimy się ale pójdę zrobić coś do jedzenia a ona w tym czasie to robi. Próbuję jej znaleźć na ten czas zajęcie albo angażować np w pomoc ale to zazwyczaj szybko sie jej nudzi i robi swoje

Paula miałam nadzieję , że to minęło. Może po prostu mała potrzebuje czasu. I to samo minie. Jedynie przychodziło mi właśnie żeby odwracać jej uwagę.  

No ja tez myśle ze czasowe 

Niestety jeszcze nie minęło. Mam wielką nadzieję że minie. Przerywamy jej za każdym razem własnie

O kurczaki

Paula musicie to jakoś delikatnie robić, żeby właśnie jeszcze więcej uwagi na to nie zwracać. 

Daj znać czy mija u Was to? 

No właśnie kurczę to mega ciężki temat

Myślę ze to minie  ,dziecko  uczy się swojego  ciała. 

Nie zwracaj uwagi na to przy dziecku, nie mów że tak nie można robić bo tylko ją spłoszysz i będzie czuła się zawstydzona.

 

Nie słyszałam o takim zachowaniu u dzieci i moje tak nie robia. Jeżeli lekarz zalecil przerywać to chyba tak trzeba. Może z czasem dziecko oddzwyczai się .. ciężko coś konkretnego doradzić heh