Rzuciłam palenie dawno temu i jestem z tego bardzo dumna, bo paliłam bardzo dużo.Nawet 2 paczki dziennie. Nie palę 4 lata i jestem szczęśliwa że udało mi się rzucić ten obrzydliwy nałóg.
Tak jak Mbmamba tez apeluję do mam, że ciąża i czas karmienia to świetny czas na rzucenie palenia!!
A w dobie wzrastających cen papierosów pomyślcie ile zaoszczędzicie pieniędzy:))Które można wydać na siebie lub na swoje maleństwo!!
W moim przypadku było tak, że rzuciłam palenie na początku ciąży, jeszcze nie wiedząc o tym, iż w niej jestem. Organizm sam odrzucał mnie od palenia. Po prawie 10 latach ciągłego palenia w końcu uwolniłam się od tego nałogu. Teraz wiem, że papierosy wcale nie pomagają w stresie, przeszkadzają w utrzymaniu apetytu.
Ja nigdy nie paliłam. A w ciąży nawet gdy stanęłam obok osoby która chwilę wcześniej paliła musiałam zwymiotować. Nie wyobrażam sobie jak można palić w ciąży czy karmiąc dziecko
ja palilam ale w czasie ciazy nie bo mnie odrzucalo a jak lezalam w szpitalu na patologi ciazy to widzialm jak matki w ciazy palily tu dzieci chore a one jeszce dobijaly je papierosami
grace, masz racje, kulcio też, ja wiem jak mipotem dym przeszkadzał, współczucje tymco nei palą a muszą przebywać w dymie, zdrowie tylko się marnuje,ja to już wiem, problemy z krtanią miałam poważne a i tak paliłam,a dzięki Bogu ciąza mi pozwoliła na wstrzymanie
mbmamba25 -bo tez chodzily palic do kibelka i nawet z salowymi
kulcio no to tutaj juz przesadzily moga sie truc ale same
jejku juz w szpitalu mogly sie powstrzymac
no pewnie, co czuc na cały oddział potem
Jak leżałam na patologii ciązy to była tam dziewczyna, która miała problem z donoszeniem ciąży i lekarze nie wiedzieli czemu po 2 tyg okazało się, że to wszystko dlatego, że paliła i nie przyznała się do tego.
Te 9 miesiecy juz mozna się powstrzymać dla dobra dziecka
kurde co za bezmyslnosc i nie odpowiedzialnosc
jak juz nie moze sie powstrzymac to niech ograniczy
mamutek -----------to jak ja tez lezalam na patologi ale dlatego ze mala nie przybierala na wadze a tez byly laski co palily
pewnie ze mozna się powstrzymac, mi gin powiedziala ze mam sie chociaz ograniczyc a ja rzuciłam, 100% zdrowsza i mam lepszy oddech
mamba to gratulacje
to jest straszne, bo i ja widziałam palące mamy nawet jak leżały na patologii
ewel_ina - to prawda… ja ostatnio byłam na pobycie jedniodniowym i na korytarzu jak czekałam podeszła do mnie taka jedna dziewczyna, która leżała na patologii ze względu na zahamowanie przybierania na wadze płodu w 34 tygodniu (chwilę z nią rozmawiałam i się tego od niej dowiedziałam) … a ona podeszła zapytac, czy przypadkiem nie mam pożyczyc fajki bo jej się skończyły a tak ją ciągnie
ZGROZA!!!
u nas też były takie elementy (bo inaczej ich nazwać nie umiem) które paliły w łazience
przykre jest patrzeć na takie “mamusie” bo dla mnie mama to osoba, która życie swoje poświęca i oddaje dziecku