Patent na nocne karmienie

Ja karmie córkę naturalnie ale czasem zdarzy się tak że muszę ją do karmić mm dlatego na noc mam butelkę wody w podgrzewaczu na ustawionej temp i mam pewność że gdyby mała potrzebowała na już to tylko muszę dosypać mleka. 

Myślę że w Twojej sytuacji podgrzewacz też byłby dobrym rozwiązaniem 

Dopiero zaczynamy przygodę z butelką i przechodzimy z kp w nocy na karmienie butelką. Syn dostaje pierwsza porcje okolo 21 i po 20-30 zasypia. Kolejną porcja zjada około 22:30 na śpiocha. Potem czekam aż obudzi się sam i wybudza się co 1,5-2h na mleko wiec tych karmień jest trochę. Budzi się z płaczem, bez wcześniejszego kręcenia, mleko musi mieć podane natychmiast. Syn ma skonczone  10 miesięcy. Jak przygotowujecie mleko w nocy? czy macie w sypialni zestaw obowiązkowy czyli termos z gorącą wodą, zimną wodę, mleko i zapas butelek? Czy za każdym razem biegacie do kuchni? Od urodzenie karmiłam synka piersią i zanim przyzwyczai się do innego sposobu karmienia i będzie jadł rzadziej pewnie minie trochę czasu. Dla mnie to tez jest troche kłopotliwe bo codziennie znoszę do sypialni spory ekwipunek ;)

Też jestem zdania tego co Paatka. Jeśli mleko ma być na "juz" to najlepiej mieć wodę w butelce odmierzoną i wsadzona do podgrzewacza. Trzymam kciuki, żeby te karmienia były jednak rzadziej, ponieważ mm co 1,5-2h może być mocno obciążające dla dziecka. 

Mleko przygotowuje błyskawicznie.

Jak? W małym dzbanuszku zawsze mam przegotowaną wodę filtrowaną już wystudzoną (ale zawsze świeżą). W czajniku na bieżąco  zagotowuję odrobinę  wody. I po prostu mieszam tą zimną z wrzątkiem w butelce. 

Robię małemu mieszankę gdzie mam 150  ml wody więc już mam proporcje opanowane: 100 ml zimnej i 50 ml gorącej i wychodzi taka w sam raz koło 37 stopni.  Potem wsypuję 5 miarek, wstrząsam i gotowe. 

 

Dobrym sposobem jest również podgrzewacz, o którym wspominały dziewczyny. Woda wtedy ma idealną temperaturę i  przygotowanie mleka zajmie chwilkę. 

My mamy proszek już w butelce odmierzony, a wodę w kubku termicznym. Podgrzewacza się nie dorobiliśmy. 

Też uważam że podgrzewacz fajna sprawa. My co prawda karmimy się kp ale też zauważyłam że mały potrzebuje teraz więcej mleczka i budzi mi się od kilku dni co 1. 5 godziny i to trochę uciążliwe i też zastanawiam się nad wieczornym podaniem narazie mleczka żeby zobaczyć efekt. Podgrzewacz mam bo też kilka razy zdarzyło mi się dokarmiać, więc to jest najlepsze rozwiązanie. Nie uśmiechałoby mi się latanie na dół do kuchni żeby robić mleczko. Ale pomysł z termosem też nie jest zły 

Moja siostra na noc zabierała ze sobą do sypialni termos i kubek zimnej przegotowanej wody.Na szafce nocnej stała także pucha mleka.Kiedy tylko zaistniała potrzeba zrobienia szybko butelki to wszystko miała pod ręką.Po kilku razach złapała tak wprawy,że odmierzanie wody itd.to wszystko było odruchowo.

Ja w butelce miałam.odmierzoba ilość zimnej wody. W nocy gotowałam wodę wlewalam i wsypywalam odmierzoną wcześniej ilość.mleka 

Później to już człowiek jak na jakiś automatycznym trybie to robi. Zdarzało mi się nawet nie pamiętać tego nocnego karmienia :P

Robiłam tak jak opisuje moniczka. Miałam w pokoju termos z gorącą wodą i wodę przegotowaną, puszkę mleka. W jednej butelce miałam odmierzoną ilość sypkiego mleka i tylko zalewałam, 2 miałam tak na wszelki wypadek jakby chciała jeszcze mleka.

Mój synek co prawda szybko przestał się budzić w nich na mleko, ale kiedy to robił, to normalnie chodziłam do kuchni i przygotowywałam. Mam czajnik elektryczny, więc wystarczyło go włączyć na trochę, by podgrzać wodę. Później wsypywałam mleko. Całość nie zajmowała dłużej niż dwie minuty.

Warto zaopatrzyć się w pojemniczki do mleka. Jak mam taki domek z aliexpress i bardzo mi ulatwia bo nie tylko w nocy ale i na spacerach lub jak do kogoś jadę to mam odpowiednią ilość mleka 

Niestety u mnie schodzenie do kuchni raczej nie wchodzi w grę, bo dom z poddaszem więc lepiej jest mieć butelkę, termos, wodę i mleko pod ręką. Patent z podgrzewaczem to bardzo dobry pomysł. Trochę irytujące jest zabieranie codziennie do sypialni min 4 butelek i termosu. Próbowałam zwiększyć porcję mleka z nadzieją, że jak syn zje więcej to i przerwy w karmieniu będą dłuższe. Niestety limitem dla niego jest 120ml, w dodatku dość szybko się męczy przy jedzeniu z butelki, a to podobno wymaga mniej wysiłku niż kiedy był kp.

 

Aneczka wsypywanie mleka nie stanowi problemu bo to kilka sekund, najbardziej kłopotliwa ta woda, która w termosie czasem stygnie i zestaw 4 butelek, który dwa razy dziennie wędruje z nami góra-dół :D

Ja przy starszym synku chodzilam do kuchni bo w syoiknai spał ze mną synek i zanim bym przygotowala posiłek bym się tukla i musiałabym świecić światło a to igralo by z przebudzeniem się synka;) więc jak tylko synek zaczął się wiercić  a wiedziałam że dawno nie jadł to odrazu poszłam zrobić mleko a synek też często się budził.bo ok. 2razy w nocy czasem 3 i do ok. 2roku po mleko i 2,5do picia z butelki a teraz z drugim synkiem chce powoli oduczać od cycka bo synek ma.20mc i ciągle tylko na piersi jeszcze z miesiąc temu całkowicie odrzucił smoczek i cały czas wisi na cycku i nie wiem jak ja go oducze Bonin żyć b z cycka nie może czasem to chce non stop cyca do wszystkiego ;-( także zawsze masz fajnie ze chce Ci jeść z butelki moj jak tylko włożę mu smoczek odrazu płacze i wyplowa a jeszcze z dwa miesiące temu jak włożyłam smoczek to się uspokajał a teraz nie chce smoczka tylko nin stop cycka;(

Megg,a jestem  jeszcze ciekawa,jakie mm ostatecznie zaakceptował Twój synek?

A ja się zatanawiam jaki sens w przejściu w nocy na mm? Bo to większy kłopot. U mnie synek często się budzi, ale jak pomyślę, że zamiast cyca bym musiała wszystko przygotowywać, to mnie to przeraża

Ja narazie rozważam podanie mleka do spania a w nocy nadal cyc. Bo właśnie nie wyobrażam sobie latac w nocy i robić mleko. 

Możesz zawsze w podgrzewaczu nie tylko wodę mieć podgrzana do mleczka ale też możesz wyparzyć butelki od razu żeby nie brać nie wiadomo ile 

Aneczka ale jak wyparzasz butelki w podgrzewaczu? Korzystam z butelek 240 i 250ml i przed wyparzeniem i tak trzeba je umyć. 
 

Moniczka mój syn nie ma uczulenia i zaakceptował mleko kozie. Tzn tj modyfikowane na bazie mleka koziego.

 

Rena czasem taka zmiana nie musi mieć sensu, mnie tez było wygodnie karmić piersią, ale postanowiłam że podam mm bo liczyłam że syn będzie spał trochę dłużej, niestety karmienie wypada nadal co 1,5h ale mam nadzieje że to tylko kwestia czasu.
 

Hmm, to chodzi o to, że mleko modyfikowane bardziej syte jest. To oby niedługo  się udało i odstępy były dłuższe ;)