Też mam taki problem że nie mogę małej dostawić do piersi bo płacze złości się, kręci, wierci. Dopiero odciągam mleko laktatorem i jej daję z butelki to chętnie je. Chciała bym karmić ją piersią, bo wyparzanie laktatora za każdym razem jest trochę uciążliwe, no i zanim ściągnę mleko to też jest płacz w niebogłosy.
Synek skończył 3 tygodnie. W trakcie karmienia kręci się i płacze co jest przyczyną i co robić ?
A ja karmię piersią tylko. Ale mam zamiar właśnie jej dawać z butelki żeby chociaż czasami mogła zostać z babcią a ja żebym mogła załatwić sprawy, bo jak na razie to tylko na cycki wisi w dzień a w nocy nie je tylko się przytula do piersi i śpi.. i może dlatego nie mam mleka co ?bo w nocy mało je
Tak naprawdę powodów może być wiele ciężko stwierdzić może z jakiegoś powodu nie może chwycić sobie odpowiednio piersi Może doskwiera mu jakiś ból na przykład brzuszka ciężko odpowiedzieć na twoje pytanie natomiast mi takie pomysły przychodzą do głowy musisz kombinować i powoli Eliminować każdy z pomysłów do tej pory nie było takiego problemu?
Do dziś dnia było wszystko dobrze dziś tak się zaczęło.
Miska a moze to jest zwiazane z ta wysypka?
U nas jak sie pojawilo mm to mala jedzac juz sie prezyla i wyginala bulgotanue w brzuszku a potem luzne kupy, jak przeszlysmy na inne mleko bylo ok.
tylko że ja karmię piersią
Miskapyska u nas było to samo. Darł się , szarpał mnie za brodawki. Przystawialam i nosiłam i tak ciągle. U nas nie wiem co było przyczyną. Może źle łapała, słabi leciało, może coś go uwierało. Kto wie... On miał też lekko obniżone napięcie mięśniowe, więc może ciężko mu było ssać i szybko się męczył,a tu dalej głodny był
Miska to u mnie byl taki etap jak juz sie powoli przestawialismy na butelke bo wtedy byla bardziej spokojniejsza nawet jak z butli jej dalam moje mleko;)
Zawsze człowiek spokojniejszy jak zrozumie dlaczego dziecko zachowuje się w dany sposób.
Takie maleńkie dziecko to jedna wielka zagadka niestety ale ono nie powie nam co mu doskwiera A my możemy się tylko domyślać możemy snuć domysły my lekarz a czasami i tak nie do końca wiemy co jest grane może po prostu pojawił się jakiś kryzys laktacyjny może faktycznie dziecku doskwiera ta wysypka o której pisałaś w innym wątku i przez to nie może spokojnie znaleźć sobie miejsca najeść się a daj znać czy byłaś z tą wysypką u pediatry i przy coś się okazało Czy w dalszym ciągu się nasila czy może jednak na szczęście blednie Może gdy pozbędzie się jej akurat maluch zrobi się spokojniejszy i jedzenie z piersi również będzie wyglądało Inaczej
A próbowałaś karmić z butelki Twoim mlekiem albo mm czy tez tak robi? być może coś mu przeszkadza kiedy je z piersi. to że płacze i się wierci jest już od początku karmienia czy jak to wygląda? może pozycja do karmienia mu nie odpowiada?
Ja tak miałam na początku i położna powiedziała że to dlatego że mam duzo mleka ale nawet jak odciągałam to było to samo dopiero później okazało się że synek źle chwyta bo ma za krótkie wędzidełko
Dlatego fajnie jak w szpitalach jednak położne kontrolują przystawianie dzieci do piersi, wówczas sa w stanie kreślić czy maluch prawidłowo chwyta brodawkę ;) potem mniej stresu po wypisie w domu;)
no też może być, że jest za duża mleka jest takie chlust i dla dziecka nie jest to przyjemne , więc się pręży. Nam też by nie było miło jakby ktoś nam zupę wlewał do buzi
Tak Aniss mi też to pomoglo i do tego ocena wędzidełkam tak to myślę że już dawno bym synka nie karmiła
Nam w szpitalu duzo pomogla doradczyni laktacyjna! Jej porada naprawde okazala sie bezcenna
W szpitalu u nas na odczepne pokazali jak przystawić i kazali karmić piersią. W domu położna dopiero jak przyszła to mi pokazała jak trzymać dziecko żeby było wygodnie przy piersi.
To u mnie po drugim porodzie polozne na zmiane przychodzily i kazaly sie wolac na karmienie kazdq chciala zobaczyc jak sie maluchy karmia;) żaluje ze nie bylo tak po pierwszym porodzie uniknela bym stresu przed kazdym karmieniem, przy drugim dziecku jest juz latwiej ale jak ma sie pierwszy raz noworodka na karmic to mimo iz instynkt mamy to jednak nie zawsze jest to takie latwe;)
Oj tak to jest niestety czasem mozna liczyć na taka pomoc z prawdziwego zdarzenia ale jednak nie zawsze a czasem wystarczy ze ktoś nam poświęci chwile juz wiemy o co chodzi maluch tez dobrze jest przystawiony chwyta pierś jak trzeba I można uniknąć niepotrzebnego stresu