Pomyslna na laktacje

Nie wiem czy slyszalyscie ale słód jeczmienny pobudza laktacje, występuje on w specjalnych herbatkach, ale również znajdziemy go w piwie karmi. Kobiety nie raz mają ochotę na alkohol w ciąży i można wypić sobie lampkę wina czy też piwo chociaż to może zatrzymać laktacje dlatego fajnie zaspokoić się wtedy piwem, które zawiera nieznaczną ilość alkoholu bo do 0,5% a równocześnie jest korzystne na laktacje. Należy pamiętać że alkohol wszelkiego rodzaju utrzymuje się w mleku matki tak samo jak we krwi i najlepiej wypić od razu po karmieniu malucha i nie za często a po wypicu trzeba pamiętać o odstępie czasowym nastepnego karmienia.Przyznam się że sprowobawlam te karmi i faktycznie moje piersi były znowu pełne mleka jak na początku po porodzie.

Tak, to prawda, że słód jęczmienny pobudza laktację. Jest on głównym składnikiem słynnego preparatu Femaltiker, który zaleca się pić kobietom na obudzenie laktacji. Bezalkoholowe piwa raczej są słodkie i gazowane, więc nie każdy lubi, ale słód jęczmienny zawierają, a o to chodzi.

Moja kolezanka miała problemy z laktacja i np. dla niej herbatki z Hipp dla mam karmiacych (cena okolo 15 zl…) okazaly sie byc beznadziejne i ratowala sie właśnie karmi. Zreszta podpowiedzieli jej to na szkole rodzenia. I tak jak piszecie chodzi o slod jeczmienny. A karmi wychodzi taniej niz preparaty na bazie słodu, dlatego matki karmiące często je wykupuja w Biedronce :smiley:

Kupując herbatki dla mam karmiących warto zapoznać się z ich składem i zastanowić się bądź zapytać co faktycznie w nich ma wpłynąć na poprawę laktacji i w jaki sposób, gdyż czasami są to mieszanki ziół, które wcale nie mają składników poprawiających laktację (tyle dobrze, że nie mają składników, które mogłyby wyhamować laktację, więc są raczej neutralne, ale bezpieczne), a niestety trochę kosztują.

Ja od kiedy karmię piersią sprawdzam skład dostępnych produktów… i jest wiele, które zawierają słód jęczmienny - np. płatki zbożowe Lubella, muesli crunchy z Rossmana, niektóre kawy zbożowe (rozpuszczalna Anatol witalność lub harmonia, Nestle Caro)
Nie polecam herbatek na laktację - część z nich zawiera w swoim składzie koper włoski (który nie tylko nie wpływa pozytywnie na laktację, ale i w nadmiarze bywa toksyczny i NIE POWINIEN BYĆ PODAWANY NIEMOWLĘTOM - to ta słynna herbatka na wiaterki)
Femaltiker jest bardzo dobry… sama go piłam na początki naszej “drogi mlecznej” i rzeczywiście pomaga…
ALE NIC NIE MA TAK ZBAWIENNEGO WPŁYWU NA LAKTACJĘ, JAK DZIECKO :slight_smile: Im częściej przystawiasz Dziecko do piersi, tym częściej piersi dostają sygnał, że mają produkować więcej mleka…

Anka to prawda, my matki karmiące możemy pozwolić sobie na niewielką ilość alkoholu pamiętając o tym, aby dziecka bezpośrednio po wypiciu nie karmić.
Femaltiker również polecam, jest bardzo dobre w smaku, przypomina mi kawę inkę karmelową z mlekiem:)
Herbatek na pobudzenie laktacji nie kupowałam, tym bardziej słynnej z koperkiem nie podałabym maluszkowi.
BabaYaga w pełnie się zgadzam, im częściej przystawiamy dziecko tym nasza laktacja z powodzeniem stanie się obfitsza.

Dokładnie, dziecko jest najlepszym 'laktatorem' i przystawiane do piersi od początku (w pierwszych dwóch godzinach po porodzie podczas kangurowania już powinno być przystawione do piersi), a później regularne przystawiane do piersi najlepiej rozkręci laktację.

Ja jednak zrezygnowałabym ze wszelkiego alkoholu w ciazy a szczegolnie lampki wina czy tego piwa polprocentowego. Udowodniono ze nawet niewielkanilosc alkoholu moze zaszkodzic wiec po co niepotrzebnie narazac maluszka.
Co do slodu to prawda, jest bardzo pomocny przy laktacji. Jesli chodzi o karmi to nalezy pic w temperaturze pokojowej o wygazowe. Dodatkowo polecam femaltiket jest rewelacyjny. No i oczywiscie nalezy pic duzo plynow bo kazde karmienie piersia powoduje u nas zmniejszenie ilosci plynow.
A tak jak pisaly dziewczyny… najlepiej laktacje pobudza maluch. Wiadomo nie zawsze tak jest poniewaz dzieci moga miec wady np. Slabe miesnie okrężne ust i nie beda wtedy pobudzaly laktacji gdyz ich ssanir nie jest zbyt efektywne. Wtedy to wlasnie nalezy wspomoc sie np. Femaltikerem. Ale jesli laktacja zostanie zaburzona najlepiej skonsulotwac sie z doradca laktacyjnym. To często te kobiety ratuja laktacje tak jak to bylo u mnie.

Każda z nas jest ona i co innego sprzyja laktacji . Moja mama piła kawę zbożowa i toi pomagało natomiast ja jadłam banany i efekt był widoczny . Nie piłam herbat na laktacje choć wiem ze takie są bo wystarczyły banany które miały podwójny wpływ na mnie dostarczały energii no i poruszały laktacje a przy tym są zdrowe :slight_smile: także wg mnie każda z nas powinna obserwować siebie i to co je jaki ma wpływ bo wiadomo niektóre rzeczy mogą zaszkodzić dziecku wywołać kolke czy uczulenie

Mamik w ciąży to jak najbardziej zakazane i tez nie wzięłam alkoholu ani kropelki. Teraz już jestem po porodzie i czasem sobie wypije karmi zaraz po kamieniu małej i nie szkodzi jej to tym bardziej że mamy kilkugodzinne przerwy między karmieniami. Karmi nie szkodzi i nic się nie dzieje coreczce a ja mam za to pełne piersi. Niestety przystawianie akurat częste ma wpływu. Bo w ciągu dnia przystawiam bardzo dużo razy a w nocy raz, dwa i mam tyle samo pokarmu co w dzień więc nie ma to większego znaczenia a po tym mam trochę więcej pokarmu a skoro małej nie szkodzi więc nie widzę problemu żeby raz za jakiś czas sobie wypić :wink:

Hmm bardzo ciekawe jest to, co piszecie. O słodzie jęczmienia oczywiście słyszałam, ale nie spotkałam się jeszcze z tym newsem o Karmi. Pierwszego synka karmiłam prawie rok i 7 miesięcy i nie miałam problemów z laktacja (na szczęście) - pewnie dlatego nie mam opracowanych patentów jak sobie z tym radzić. Z mojej perspektywy zgodzę się natomiast z tym, że faktycznie im częściej przystawialam synka do piersi, tym więcej miałam pokarmu. Pod koniec naszej przygody z karmieniem maluch tylko delikatnie dojadal pierś i dzięki temu, gdy już przestałam karmić pokarm samoczynnie się zasuszyl bez żadnych problemów.
Ciekawe jak będzie teraz…

Mamik wspominając o alkoholu miałam na myśli matki karmiące:) w trakcie ciąży jest absolutnie zakazany i to mit że w tym stanie można sobie pozwolić na lampkę wina. Alkohol nawet w śladowych ilościach spożyty przez kobietę ciężarną może spowodować nieodwracalne uszkodzenia płodu, ma duży wpływ na jego rozwój. Natomiast matka karmiąca może sobie pozwolić w nieznacznych ilościach, ale musi pamiętać aby odczekać z karmieniem.

Anka_01 jesli chodzi o Karmi, to na laktacje najlepsze jest ciepłe i wygazowane :wink: (choc wtedy dosc niedobre, ale pomaga)
Silver dokładnie. czasem nawet lekarze mówią, że lampka kerwonego wina wpływ apozytywnie na układ krwionosny! No co za bzdury! Ani kropli w ciązy i AMEN :wink:

Polecam lekture tego artykulu Karmienie piersią i alkohol | AKTUALIZACJA 2022 | Hafija.pl | 2022

Napisano w nim m.in, ze alkohol niestety redukuje dobroczynne dzialanie slodu jeczmiemnego dla laktacji. Wiec jesli chcecie napic sie piwa “dla laktacji”, to wybierzcie takie w ktorym zaw. alkoholu wynosi 0.0 (sa takie, np Bavaria).
Oprocz tego slod jeczmienny zawarty jest w wielu innych produktach, niektorych kawach zbozowych, napojach slodowych. W internecie mozna tez kupic sam slod jeczmienny. :slight_smile: Najlepiej pobudza laktacje ssace dziecko, co juz wszystkie chyba wiemy :smiley:

Ja akurat bardzo lubię karmi, ja też polecam kawę zbożowa jest bardzo fajna w smaku no i zdrowa a co najlepsze wspomaga laktacje.

Ja tam nie polecam żadnego piwa karmiącej mamie, nawet karmi - zawiera 2,5g czystego alkoholu a każda ilość jest z trudem usuwana z organizmu u takiego maluszka. No i jest różnica między słodem browarniczym a ekstraktem słodu w specjalnych preparatach dla matek karmiących.

Nie ma czegoś takiego jak piwo bezalkoholowe. Takie piwo, tak jak napisałaś równiez zawiera alkohol do 0,5%. W ciąży i podczas karmienia raczej odpuściłabym sobie wino czy piwo. Jest tyle specyfików na rynku wspomagających laktację, że chyba lepiej w nie zainwestować i łoić piwsko drogie mamy :slight_smile:

Jest takie piwo które nie ma alkoholu a ma słód jeczmienny więc można spokojnie pić przy karmieniu piersią. To piwo nazywa się bavaria.
Co do karmi są różne opinie osobiście bym się nie napila nawet najmniejsza dawka alkoholu może zaszkodzić laktacji plus nie mkzna sobie przewidzieć ile będzie alkohol krążyć w krwi.
Fermatiker jest bardzo dobry na laktacje zawiera słod jeczmienny i jest całkiem dobry w smaku
Mozna też kupić sam słód jeczmienny w słoiku czy w syropie smak może nie każdej się spodoba ale działa i można np używać tego syropu do herbatki zamiast cukru :slight_smile:

U mnie w szkole rodzenia rozdawali na laktację herbatki humana i położna bardzo je polecała.
U mnie w pracy dziewczyny kiedyś wspominały, że czarnuszka wspomaga laktację.

Mlekopedny tez jest kminek, koper włoski, anyż i wlasnie tak jak piszesz ewelka czarnuszka. Przewaznie to zawieraja herbatki na laktacje a w aptekach są również gotowe mieszanki ziół wspomagających laktację. Ja na szkole rodzenia dostałam taka z Herbapolu herbatkę dalej stoi w szafce i się kurzy bo nie było potrzeby
Ale oprócz takich herbatek dobrze działa słód jeczmienny można kupić w syropie czy w sloiku dodawać sobie zamiast cukru do herbaty czy kawy
Można pić kawę zbożowa ona też zawiera słod jeczmienny byle nie inka bo inka nie zawiera słodu :slight_smile:
Można pić ciemne piwo bezalkoholowe np bavaria ono nie ma alkoholu wgl karmi nie specjalnie polecam bo jednak alkohol zawiera.
Do tego przystawiać malucha to najważniejsze a po jedzeniu warto ściągać jeszcze laktatorem dzięki temu piersi dostaną sygnał że trzeba więcej mleka produkować :slight_smile: