Przebicie uszek dziecku

Hej kochane jak uqazacie kiedy najlepiej przebić uszka dziecku. Jesteście za czy przeciwne temu. Podejrzewam że ile mam tyle zdań. moja mała skończyła właśnie 9 miesięcy i zdecydowałam się jej w końcu przekłuć bo od dawna o tym myślałam ale czekałam na odpowiedni moment. Wiecie co powiedziała mi kosmetyczka że ten wiek i bliżej roku jest odpowiedni bodziecku uszka do roku jeszcze się kształtują rozwijają i najgorszy wiek to 3 latka. Wtedy najlepiej nie iść nawet do kosmetyczki a poczekać aż się samo zdecyduje. Zwykle dziecko w wieku przedszkolnym już samo potrafi powiedzieć że chce kolczyki widząc że koleżanki mają takie cuda :wink: to poważna decyzja i należy do niej podejść poważnie, a nie tylko dlatego że nam się tak podoba

Prosze Cie nie idz do kosmetyczki tylko do studia percingu a dlaczego ?? podrzucam arytukuł Kiedy przekłuć dziecku uszy? Jak dorośnie. Dlaczego? Odpowiada specjalista

zreszta pisałąm o tym w Twoim innym wątku na temat kolczyków https://canpolbabies.com/pl/forum/?f=11&t=162&p=1
i zeby nie było ja swojej zrobiłam miała 2 lata i 4 mce - swietnie to zniosła i nie płakała - ale żałuje ze u kosmetyczki bo to troche ryzyko co dowiedziałam sie dopiero później

Ja przebiłam sobie uszy w wieku lat 16. Cierpiałam potem 2 dni. Dziecku bym tego nie zafundowała. Poza tym do dziś pamiętam, jak w zerówce koleżanka jako jedna z nielicznych miała przebite uszy i zaczepiła kolczykiem o firankę… Dobrze, że się w miarę łatwo odpiął i wyszedł z ucha. Nie wyobrażam sobie malutkiego dziecka z kolczykami. Ja bym się bała, że albo zahaczy ubraniem, albo przy zabawie coś sobie zrobi, ewentualnie zje :slight_smile:

Ja sobie przebiłam uszy w wieku 29 lat. Moja mama nam nie przebijała, bo na w-fie koleżanka zaczepiła o kolczyk i rozerwała sobie ucho i ona się tego strasznie bała u nas i czekała aż same się zdecydujemy. Pamiętam jak dzwoniłam się umówić to kosmetyczka pierwsze co powiedziała, ze dzieciom do roku uszu nie przekuwa. Szczerze nie pytałam jej czemu, bo wtedy mnie to nie interesowało, teraz jak widzę jak moja Mała ciąga swoje uszka to bym się bała.

Dokładnie identyczny temat już założony, nawet przez autorkę. Może nie powielajmy aż tak, bo straszny bałagan się zrobi.
https://canpolbabies.com/pl/forum/?f=11&t=162

Ok mój błąd dawno mnie tutaj nie było ale napisałam jak to teraz już faktycznie u nas wyglądało i co radziła mi kosmetyczka. Ja przebilam już mojej uszka i było to normalnie u kosmetyczki i nie żałuję. Wszustko super a mała nawet nie wie że je ma bo od razu zapomniała. Nic się nie dzieje nie grzebie przy uszkach. A kosmetyczke wybrałam najlepsza w okolicy. Były dwie panie które na dwa pistolety przebily uszka

Mi sie nie podoba że maluszki mają przebijane uszy… kazdy powinien decydować sam o swoim ciele… każda mała dziewczynka powinna miec czas żeby o takich kolczykach zamarzyc i poprosic i wtedy fajnie spełnić marzenie dziecka kilkuletniego na przykład a nie juz niemowlakom złoto na siłę pchac do uszu

Ja miałam przekłute przed komunią tak jak większość moich koleżanek i wtedy świadoma decyzja była. Małe dziewczynki fajnie wyglądają z kolczykami ale jak patrzę na syna który bawi się uszkami to gdybym miała córkę tak wcześnie bym się nie zdecydowała. Przebijałam u kosmetyczki i było ok, ale jak przekłuwałam pępek u kosmetyczki to żałowałam że nie w profesjonalnym studiu piercingu. Długo się goiło i krzywo przekłuła

aniam, czas przed komunią to faktycznie dobry moment. Ważna uroczystość, a i dzieci mogą się już same wypowiedzieć, czy chcą.
Niemowlę wiadomo, że nie protestuje, bo i nie ma o niczym pojęcia.

Doklandnie w tym.temacie jak w innych sytuacjach kazdy ma.swoje zdania ja jestem za przebiciem uszek, sama mialam przebite uszy jako dziecko tylko starsze bo miałam.7lat ale nie pytali mmje mnieo zdanie;-) ale bardzo.sie ciesze ze mam.to za sobą a jakbym nie chciala miec przebitych uszow i nie nosic kolczyków to przrzciesz też nikt mi nie karze …a większość dziewczynek i dziiewczyn lubi biżuterię na uszach i nie tylko wiec to nic zlego ale kazdy ma.swoje zdanie i robi jak uwaza.

dokładnie przed pierwszą Komunią Świętą to dobry czas :slight_smile: ja w 1. klasie szkoły podstawowej miałam przebijane uszy i pamiętam do dzisiaj tą radość i ekscytację :slight_smile:

Tez to jakis prezent np…od rodziców ze mozna dziecku przebić uszy i dac w prezencie np…zlote kolczyki, ale ja chyba bym.przebiła uszka córce juz na ok.roczek.

Ja tylko i wyłącznie dziewczynce na tyle dużej, że sama by mi o tym powiedziała.

Katarynka dokladnie jak tam kazdy chce jest to decyzja indywidualna , ja bym przebiła zanim jest dzieckiem a czy chcialaby nosic kolczyki czy nie to juz by sama zdecydowala. Ale puki co nie musze o tym myslec bo mam synka i teraz jestem w 6mc i rowniez będzie synek;-) ;-*

Ja uszy miałam przebijane w podstawówce przez koleżankę Mamy, czego nie polecam. Na dodatek zwykłą igłą. Cóż, tak się kiedyś robiło. Dobrze, że teraz jest inaczej, lepiej.
Myślę, że też poczekamy z przebijaniem uczu, aż Mała będzie świadoma i na pewno nie zrobimy tego sami, ani poprzez znajomych.

Myśle, że uszka przebijemy około pierwszych urodzinek. Może wcześnie, ale zdam się na fachowca

U mojej córki jak na razie uszy są całe:) jeszcze jakiś czas temu również chciałam przebić uszy na roczek córki, ale dużo czytałam i teraz wiem, że to dziecko powinno wyrazić chęć. Jeśli już chcemy to zrobić to najlepiej wybrać się do certyfikowanego piercera, pistolet u kosmetyczki mijamy szerokim łukiem.

Jeśli dziecko ma wyrazić chęć to musiałybyśmy czekać z 4 lata, myślę, że zdecydujemy się wcześniej. Poczytajmy też opinie o danym piercerze żebyśmy nie były rozczarowane

Moja Hania od tyhodnia ma kolczyki. Ma 9 miesięcy. Nie powiem, że nie płakała… ale nie żałuję że jej przebilam. Malutka już nie pamięta co się stało a wygląda uroczo. Taka mała, śliczna księżniczka.

A ja nie jestem za przebijaniem uszu takim maluchom. DLa mnie to 2 lata minimum, jeżeli już, a najlepiej jak dziecko samo decyduje. Pierwsza Komunia to również dobry moment.
Nie jestem za przebijaniem dzieciom do 6 miesiąca. A niektórzy robią to bardzo wcześnie. Warto wziąć również pod uwagę szczepienia i ochronę np. przed żółtaczką.