Przewrażliwienie, ostrożność

Cześć Mamusie:)

Czuję się przytłoczona i przewrażliwiona na punkcie mojej córki. Wiekszy luz mialam zdecydowanie w ciazy. Zaczęło się od szczepień – ciągle martwię się o ewentualne powikłania. Teraz przyszło rozszerzenie diety, zastanawiam sie czy, coś może zaszkodzić mojemu dziecku.

Już nie będę wszystkiego wymieniac bo niektore obawy sa absurdalne. Przechodzę z jednego zmartwienia do drugiego.

Czy ktoś z was też tak ma? Jak sobie radzicie? Chciałabym usłyszeć wasze doświadczenia. Czy to minie ?

To chyba  normalne, że martwisz  się o dziecko. Chyba  każda młoda mama tak ma.

Tak , mam to samo. Wide zwykle to co najczarniejsze. Mąż wychodzi z tym co może stać się dobrego. Gdzies to się równoważy 

Mi się wydaje że to u mnie aż paranoja. Nawet najmniejsza krostką się przejmuje i zastanawiam czy to ospa może. Ciągle sobie doszukuje nowych rzeczy o które mam się martwić. 

Pytanie czy to minie? Może to przez hormony ? 

Też się martwiłam i będę martwić o powikłania poszczepienne. To dla wielu rodziców trudny temat. Dzieci różnie to przechodzą. 

Jeśli chodzi o inne zmartwienia to z czasem lepiej dmuchać na zimne, ale wszytko z rozsądkiem. 

Sama czułam niepokój przy każdej kąpieli po porodzie, kiedy byłam sama w domu z dzieckiem i musiałam je zostawić śpiące w łóżeczku. 

Z czasem człowiek się przyzwyczaja do nowej sytuacji i rozpoznaje, kiedy dziecko czuje się gorzej

Lily wiadomo, że to normalne, że się martwisz, ale musisz też zachować w tym zdrowy rozsądek i cieszyć się tym maleństwem i tym czasem jak jest małe dzieciątko, bo ja też tak miałam i teraz jak ma 3 lata to mi tęskno za maluszkiem:D 

Też się martwię . Zwłaszcza że ostatnio trafiłam na taki post kobiety która pojechała z synem na szczepienie , dziecko jej w aucie zasnęło i już się nie obudziło �

Xyz przerażająca historia 

Xyz No właśnie też o tym czytałam. Kiedyś takie informacje nie były podawane do wiadomości publicznej więc rodzica było chyba łatwiej

Takie historie się zdarzają tak samo jak śmierć łóżeczkowa no niby dziecko zdrowe a jednak też może się nie obudzić. Co będzie miało być to będzie nie mamy na pewnie rzeczy wpływu i normalne że się martwimy ale bez przesady trzeba zachować w tym umiar.

xyz dlatego jak jadę sama z dzieckiem to staram się robić wszystko, żeby jednak nie usnęło mi w Aucie.