Skok rozwojowy - siadanie, raczkowanie, pierwsze kroki

Drogie mamy. Jak to było u Was? Mój syn ma 7 miesięcy i od zawsze nie garnął sie do siedzenia, wolał leżeć i gryźć zabawki. Ma już dwa słodkie ząbki. Jednak nadal sam nie siedzi, na brzuszku też nie lubił lezec, teraz dopiero polubił jak bawi się na macie. Zauważyłam też, że zacząl nózki podkurczać do raczkowania i podnosi się na rączkach. Lubi tez stać na nózkach i “chopsiać” (zginać i prostowac kolanka) jak lapie go za raczki zeby sie podniosl to glowe mocno podnosi do siedzenia, ale od razu wstaje na nogi. Jego 3 miesiace starsza “ciocia” w wieku 3 miesiecy juz pelzala po lozku. W wieku 4 miesiecy chodzila w chodziku. W wieku 7 miesiecy zaczela chodzic sama. A w wieku 8 miesiecy siedziala i raczkowala. Troche sie martwie, ze moj maluch sie do tego az tak nie garnie. Jak to bylo u Was w jakim wieku dziecko usiadlo, raczkowalo, chodzilo czy wyszedl mu zabek? Nastepowalo to po kolei czy raczej dzieci zaczynaly od chodzenia? Pozdrawiam

Przede wszystkim pamiętaj, że każde dziecko rozwija się w swoim tempie i nie powinno się porównywać rozwoju dzieci.

Zgadzam się porównywanie dzieci pomiędzy sobą jest najgorszą możliwą rzeczą, Każde dziecko rozwija się w swoim tempie i nie powinno się tego tempa przyśpieszać dziecko nie zacznie chodzić wcześniej niż wtedy kiedy będzie gotowe na swój pierwszy krok a nam rodzicom nie pozostaje nic innego jak tylko czekać.

Jeśli chodzi o wspomniany chodzik to absolutnie nie wkładaj do niego dziecka. Chodzik to nic dobrego bo wtedy miednica nie jest naturalnie ułożona, dziecko uczy się chodzić na palcach a nie na całych stopach i nie uczy się upadków a są one na prawe ważne.

Na wszytsko czekaj cierpliwie a jak coś Cię niepokoi w rozwoju twojego dziecka najlepiej udaj się do pediatry i powiedź co Cię martwi. Ale ja na Twoim miejscu po prostu czekałabym aż dziecko samo podejmie decyzję, że to jest dobry czas na np stawianie pierwszych kroków.

również zgadzam się że nie ma co porównywać dziecka do dziecka bo każde ma swoje tempo rozwoju i nie ma co na siłę przyspieszać bo dziecku można zrobić w taki sposób krzywdę.
jeśli chodzi o chodzik absolutnie jestem przeciw w chodniku jest to siedzisko które jest wisiadlem dziecko w nim wisi za spojenie między nogami a to nie jest zbyt dobre. po drugie dziecko które nie chodzi nie powinno wgl być składane do chodzika oraz chodzik wymusza nieprawidłowa postawę dziecka jak i nieprawidłowo jest ułożona miednica dziecka i może być później problem.
cierpliwie czekaj maluszek sam zdecyduje kiedy będzie czaś na chodzenie mój maluch siadal wcześnie co prawda jeśli znalazł wokół sobie coś na czym może się podciągnąć do siadu na brzuszku bardzo lubił leżeć dlatego też pewnie siadal tak wcześnie więc warto maluszka kłaść na brzuszek :slight_smile:
później właściwie zaczął wstawać na 7 miesięcy później dopiero na czworaka stał później umiał z tych czworaków usiąść później zaczął chodzić przy meblach już i dopiero jak ogarnął że za bardzo nie ma jak się przemieszczać zaczął raczkowac i na koniec chodzić więc maluszki czssto w swoim tempie i ogólnie w swojej kolejności wykonują różne rzeczy. ja myślałam już ze mój syn raczkowac nie będzie bo tak też może się zdarzyć ale zrobił psikus i pierw chodził przy meblach a potem sobie zaczął raczkowac tam gdzie chciał się dostać i dalej na nogi i przy meblach na nogach później już zaczął chodzić ale jak chciał szybko to raczkowal więc niczym się nie przejmuj daj czas maluszkowi mojej kuzynki syn np zaczął chodzić mając 15 miesięcy mój syn z kolei mając rok już chodzić zaczął sam ale naprzemiennie z raczkowaniem.

Najgorsze co możemy zrobić to porównać jedno dziecko do drugiego. Z tego nigdy nic dobrego nie wyjdzie. Jedno dziecko rozwija się na początku szybciej inne później nadrabia i prześcigają się tak wzajemnie. Są pewne rzeczy, które dziecko powinno robić w pewnym wieku i tego należy się trzymać. Są to tzw kamienie milowe. Najlepiej według lekarzy kiedy dziecko przechodzi wszystkie etapy ale sama wiem po swoich dzieciach, że tak nie jest. A co do chodzika to można zrobić dziecku dużą krzywdę jeśli dziecko w nim chodzi. Jeśli masz jakieś wątpliwości to powinnaś iść do pediatry i to sprawdzić

Nie można porównywać rozwoju dzieci, bo każde rozwija się w swoim tempie. Tym bardziej nie ma co wpadać w kompleksy i próbować przyspieszać naszego dziecka. Jeszcze jest tak że dziewczynki rozwijają się trochę szybciej. Absolutnie nie wkładaj dziecka do chodzika, powoduje nieprawidłową postawę i układanie stóp, obciąża niedojrzały kręgosłup.
Nasz syn na bok przekręcił się mając 4 miesiące, z leżeniem na brzuchu miał duże problemy. Mając 7 stał na czworaka i się bujał. Jak miał 8 to się czołgał. Jak skończył 9 to usiadł i zaczął raczkować, tydzień później stawać przy meblach i chodzić przy nich

verooniqquen zgadzam się z poprzedniczkami, nie ma co porównywać swojego maluszka do innych dzieci, każde rozwija się w sowim tempie. To, że inne dziecko zaczęło siadać kiedy skończyło cztery miesiące o niczym nie świadczy. Tamci rodzice byli nastawieni na szybki postęp dziecka, chodzik nie jest dobrym pomysłem i na pewno nie sadzaj swojego maluszka na przymus.
Moja córka zaczęła siadać sama jak miała siedem miesięcy, raczkować zaczęła miesiąc później a chodzić kiedy skończyła 10 miesięcy i w żaden sposób jej do niczego nie zmuszałam. Ząbki natomiast jej wyszły przed pierwszymi urodzinami:)
Każdą wątpliwość możesz konsultować z pediatrą, ale z tego co opisujesz to nie masz na prawdę powodów do zmartwień. Cierpliwie czekaj na kolejny postęp dziecka.

też uważam że nie masz co się martwić bo maluch ma jeszvze dużo czasu a jakby co zawsze możesz pytać pediatre jeśli coś cię martwi o ile masz dobrą i zaufana.

4 miesiące i chodzik? Jestem przerażona. Ale już pomijając wszystko, to nie porównywać to najlepsza rada. Każdy maluch jest inny. A Twój zdecydowanie ma jeszcze na wszystko czas. Najwcześniej jakie znam dziecko, które zaczęło chodzić to 10 miesiąc. Jestem zdania, że na wszystko przychodzi odpowiedni moment i nie należy niczego przyspieszać czy to chodzikiem, czy podkładaniem poduszek, by dziecko siedziało. Można tym tylko narobić więcej szkody.

Po pierwsze nie przejmować się i nie słuchać innych, nie porównywać. Każde dziecko rozwija się w swoim tempie. Na wszystko przyjdzie czas, nie ma co tego przyspieszać na siłę. A 4 miesięcznego malca w chodziku absolutnie nie mogę sobie nawet wyobrazić i uważam, że to zdecydowanie za wcześnie i moge zrobić tylko więcej szkody niż pożytku.

Tak się martwiłam, mały ma 8 miesięcy sam siedzi i prawie raczkuje, oraz chce stawać na nóżki. Dziękuje Wam

I widzisz, wystarczyło poczekać :slight_smile: Każde dziecko ma swoje tempo, będę to powtarzać jak mantrę!

Moja córa ma prawie 6 miesięcy i nie mogę sobie wyobrazić jej w chodziku.
Mój syn mając 7 miesięcy zaczął raczkować, miesiąc później usiadł a chodził jak miał 10 miesięcy. Teraz patrząc na córkę wydaje mi się, że ona zacznie raczkować troszeczkę później ale się tym nie przejmuje będzie chciała i będzie gotowa to zacznie raczkować wcześniej nie będę jej zmuszać.

Nie ma co porownywac kazde dziecko rozwiaja sie zupełnie inaczej w innym tempie moj maly ma 7 miesiący z hakiem na rowne 7 mieziecy usiadł  od dawna probuje pelzac czolgac sie a do siadania nie lgnal w ogóle nagle jak udalo mu sie usiasc w przeciągu tydodnia zaczal podnosic sie do wstawiania raczkowac calkiem sprawnie i teraz juz nie da sie zostawic go na moment lapie sie o wszystko lozeczko kanape lawe w pokoju i wstaje natomiast corka znajomej siadla duzo wczesniej od niego do raczkowania jak narazie nie lgnie takze to nie mw reguły i nie ma co porownywac czasem ciezko tym bardziej gdy widzimy ze czyjes dziecko przechodzi na ten kolejny etap a nasze nie ale czasem trzeba uzbroić się w cierpliwość 

Moja córka od 2tyg przemieszcza się po mieszkaniu pełzając:D niedługo 9miesiac 

U nas córka tez nie raczkowała, ale za to jak zaczęła raczkować to i od razu chodzić się nauczyła

MiśkaPyśka coś namieszałaś bo najpierw piszesz że nie raczkowała a potem że dzięki raczkowaniu zaraz i zaczęła chodzić 

Ja myślę że mój pójdzie szybko bo mamy pieska w domu i nie jest za wysoki bo do kolana czuje ze będzie chciał się na nim podpierac 😂

Nati oj tak może być :D u nas też za psem latała i w tym momencie przestała mu się podobać :D byłą fajna dopóki się nie pzremieszczała haha

no i teraz jest fajna bo z nim lata i się bawi 

Aneczka masz rację namieszałam. Szybciej myślałam niż pisałam. Córka nie raczkowała, dopiero zaczęła raczkować jak już nauczyła się chodzić. A tak to pełzała :)