Nasze ciała w trakcie ciąży bardzo się zmieniają. Powiększa się brzuch, uda i pośladki, rosną piersi, dość szybko przybieramy na wadze, a do tego występuje zatrzymywanie wody w organizmie oraz pojawiają się różne przebarwienia i zmiany skórne, w tym rozstępy. Jak pomóc sobie w takich sytuacjach?
Przed ciążą stosowałam masaż szczotką na sucho i widziałam rewelacyje efekty, choćby włos odrostu był mniej dokuczliwy, skóra była bardziej ukrwiona, w dotyku jakby satynowa . mam dość twarde włoskie szczotki i przyznam, że na początku ciąży jeszcze się szczotkowalam delikatnie, później jednak sprawiało mi to dyskomfort i zaprzestalam. Olejki stosuję, może nie tak regularnie jak w artykule, bardziej jak sobie przypomnę. Mam małe rozstępy na pośladkach, na brzuszku prawie w ogóle (36tydzien) tak więc póki co mocno mnie te rozstępy oszczędzają. Do szczotki na pewno wrócę , ale już wybiorę włosie nieco mniej twarde .
Przyznam szczerze że stosowałam szczotki na sucho ale jest to dosyć bolesne chyba że źle to wykonuje. Za mocno naciskam może.
Stosowałam też masaż bankami chińskimi.
Ja przyznam , że nic nie stosowałam do masażu ciała w czasie ciąży. Na szczęście nie miałam rozstępów;)
W ciąży jakoś odpuściłam, ale na szczęście nie miałam rozstępów. Za to przed ciążą i teraz po, szczotkuję na sucho. Mam taką okrągłą szczotkę z Rossmana. To super masaż, a największy plus jest taki, że jest na sucho. Bez oliwki, można szczotkować wszędzie i zawsze gdy znajdzie się troszkę czasu, bez bałaganu:).
Ja z kolei przed ciążą szczotkowałam się sporadyczne, a teraz się bardziej pilnuję i póki co skóra ma się dobrze i nie mam rozstępów (33tydz.). Oby tak się utrzymało ;)
Abym jeszcze była systematyczna...
Oj tak regularność jest tutaj bardzo ważna , jednak ja szybko widziałam efekty
Kiedyś kupiłam sobie taką szczotkę , ale średnio mi podeszło ;) kompletnie mnie to nie wciągnęło. Moje dzieci biegały z tą szczotą i się nią bawiły.
Obiło mi Się o uszy , że masaż działa , ale doświadczenia nie mam. Z pewnością można spróbować , jeżeli ktoś jest systematyczny;)
Też mam problem z regularnością jeżeli chodzi o szczotkowanie ciała. W ciąży póki nie miałam przyklejonych tejpów, starałam się robić masaż szczotką przynajmniej raz w tygodniu, ale z naklejonymi taśmami nie miało to sensu. Niestety u mnie skłonność do rozstępów jest i mam ich sporo na brzuchu.
Jeżeli chodzi o bolesność szczotkowania, to przez pierwsze kilka dni może to być nieprzyjemne. Później skóra się przyzwyczaja. Na początku można szczotkować się delikatniej.
Ja niestety mało co tyje, co bardzo by mi się sprzydalo, piersi tak samo z miseczki małe A ledwo urosły na A;) a jestem już w 7mc ciąży, no ale niestety taka moja natura, genetyka jedyny plus że jestem już w 3ciazy i żadnych rozstępów nigdy nie miałam tak jak moja mama , może dlatego że mało co tyje, bo jestem w 7mc ciąży a przytyłam dop niecałe 7kg.
Też się szczotkowalam i dopiero na końcówce pojawiły się delikatne ślady, które w sumie już zanikają :)
Ja nie miałam rozstępów, ale szczotkuję sobie bliznę i widać różnicę.
Kurcze ja nigdy nie szczotkowała ciała na sucho. A mam po ciazy rozstępy. No i bliznę po cc. Także może by warto było.
Tylko noo... polećcie jakolies szczotki. Może uda mi się coś podziałać. Aczkolwiek szczotkowanie na sucho od razu kojarzy mi się z bólem... nie wiem dlaczego.
Karolina, ja polecam tą zwykłą okrągłą szczotkę z Rossmana. Dużo dziewczyn ją polecało i jest naprawdę spoko. Nie warto przepłacać, 200zl za cudowne szczotki to tylko marketing, ta za 20 zł zrobi praktycznie to samo tylko trzeba być regularnym;).
Jak będę w rossmanie to może i się skusze.
Update: Wchodzimy w 37 tydzień i nadal piękna skóra bez rozstępów :)
To tylko pozazdrościć :)
Ja mam szczotkę z Natury. Dobrze się sprawdza a nie była droga. I na plus, że nie gubi włosia.