To częste schorzenie u maluszków podobnie jak szmery na sercu. Jednak tak jak napisalaś w poradze najczęściej zanikają same i nie trzeba ich leczyc i operować.
Ubytek przegrody międzykomorowej to jedna najczęściej występujących wad wrodzonych serca. Ubytek może być odosobniony bądź występować wraz z innymi wadami takimi jak np. wubytek przegrody przedsionków, zespołem Fallota, przerwaniem łuku aorty...
Nasz pediatra delikatne szmery na serduszku synka usłyszał, gdy ten miał 3 latka. Pani doktor uspokoiła nas jednka twierdząc, że w tym wieku często można takie szmery słyszeć, ale niekoniecznie świadczą one o jakiejś poważnej chorobie. Poleciała nam jednak specjalistyczne badania, które miały nas uspokoić. Choć latwo nie był, zachowaliśmy spokój i następnego dnia wybraliśmy się do zaprzyjaźnionego szpitala (brat męża jest chirurgiem dziecięcym), aby zrobić komplet badań. Okazało się, że z serduszkiem sunka jest wszystko ok i nie ma powodów do obaw. Dlatego ważne jest, aby zawsze zachować spokój i opanowanie (choć to trudne), a jednocześnie zadbać o odpowiednie badania.
U mojego syna wykryto owe przypadłości jednak teraz już jeździmy do kardiologia tylko na kontrolę by sprawdzać na bieżąco xzy wszystko jest dobrze. Wizyty mamy co pół roku.
Niestety moja coreczka rowniez miala zdiagnozowany ten przypadek ;( dowiedziałam się o tym już w szpitalu z powodu szmerów serduszka. Dano nam skierowanie do kardiologa i na badaniu córka miała wykonane USG serduszka. Pani kardiolog powiedziała, że na dzień dzisiejszy leków córka nie musi brać , ale za miesiąc mamy przyjść do kontroli. Na kolejnej wizycie stan się nie pogarszał. I tak przez 6 miesięcy chodziliśmy do kontroli. Stan córki był w normie i obyło się bez leków. Kolejna wizyta była gdy córka miała rok i nadal bez pogorszenia stanu , odczułam ulgę. Później wizyty odbywają się co roku i tak do 10 roku życia. Później już rzadziej.
Mam nadzieje ze jest duzo lepiej :)