Urlop rodzicielski i praca na pół etatu

ja mam termin na luty, więc pewnie jeszcze w lutym bądź na początku marca będę musiała poskładać wnioski, ale na pewno wybiorę cały rodzicielski, a po roku zapewne póje jeszcze wypisać zaległy urlop czyli łacznie dodatkowe 2 mce. Z racji na to, ze syn pójdzie do żłobka, to jednak każdy miesiąc w domu z mamą ma znaczenie ;)

Dopiero za kilka tygodni rodzę, ale już rozważam kwestię jak złożyć wniosek o urlop rodzicielski i czy składać już wniosek z góry czy poczekać. Każde rozwiązanie pociąga za sobą inne konsekwencje. W drugim przypadku – czyli, gdybym złożyła wniosek dopiero pod koniec urlopu macierzyńskiego to mam możliwość wykorzystać urlop rodzicielski w bezpośrednio po sobie następujących częściach (nie więcej niż 4) bądź też mogę wrócić do pracy i przesunąć część urlopu rodzicielskiego w wymiarze do 16 tygodni na czas, późniejszy ale nie dłużej niż do ukończenia przez dziecko 6 lat. Oczywiście tutaj zastanawiam się czy dla pracodawcy nie byłoby to kłopotliwe ze względu na fakt, że wrócę do pracy i wpadnę znów w rytm pracy a np. po pół roku pójdę na 16 tygodni urlopu rodzicielskiego.

Zastanawiam się, więc nad kwestią urlopu rodzicielskiego i pracy na pół etatu. Urlop macierzyński w wymiarze 20 tygodni zamierzam wykorzystać i potem pozostaje kwestia 32 kolejnych tygodni, które tworzą urlop rodzicielski. Rozważam opcję ,aby 16 tygodni w pełni wykorzystać a kolejne 16 tygodni połączyć z pracą na ½ etatu. W przypadku łączenia urlopu rodzicielskiego z wykonywaniem pracy wymiar urlopu rodzicielskiego ulega wydłużeniu proporcjonalnie do wymiaru czasu pracy, nie dłużej jednak niż do64 tygodni. Z jednej strony wrócę do pracy na ½ etatu a z drugiej strony mój urlop rodzicielski się wydłuży i będę dłużej pracować na ½ etatu i opiekować się dzieckiem – jednocześnie będę pobierać pomniejszony zasiłek, ale i wynagrodzenie za pracę na ½ etatu, więc finansowo będzie to gdzieś na stałym poziomie.

Moje wątpliwości wynikają z faktu na specyfikę pracy i nie chciałabym zbytnio wypaść z „obiegu” a jak wiadomo po całym rodzicielskim jest jeszcze do wybrania urlop wypoczynkowy. Czy któraś z obecnych mam korzystała z któregoś rozwiązania i jak to wygląda w praktyce? Pracodawca musi na to wyrazić zgodę, ale zastanawiam się jak by do tego podszedł? Czy taki powrót do pracy i jednocześnie wydłużenie urlopu rodzicielskiego wpływa na opiekę nad dzieckiem? 

Jesteśmy na tym samym etapie ciąży bo też mam termin na luty, ale nie wiem czemu mam jakieś przeczucia, że mogę urodzić wcześniej dlatego staram się już o wszystkim pomyśleć i póki co na spokojnie przemyśleć niż potem skumuluje się wszystko na raz i na wariata podejmować decyzje.

madzia, ja Cie doskonale rozumiem :) sama prawie na walizkach spakowanych do szpitala siedzę :p na listach na lodówce mam rozpisane sprawy do załatwienia w najbliższym czasie, ale z tym rodzicielskim to juz postanowiłam jak tylko zdecydowaliśmy się na drugie dziecko. To juz zapewne nasze ostatnie, więc nie chcę sobie odbierać radości i możliwości spędzenia z nim czasu jak najdłużej, a powrót do pracy i wysłanie go do żłobka będzie sporym stresem, dlatego nie wyobrażam sobie tego urlpu dzielić, bo po pierwsze nawet jak potem wezmę jego część to za żłobek i tak bede musiała płacić nawet jeśli syn by nie chodził, jak zrobie mu przerwę to przeżyje traumę po raz kolejny gdy będzie musiał do niego wrócić, ja pewnie też :D jednak wolę na spokojnie. Odchować, wysłać do żłoba i wrocić do pracy ze spokojniejsza głową i jak juz się wdroże znowu w ten rytm, to nie chcę znowu go zaburzać ani dziecku ani sobie ;)

Ja się cały czas bardzo zastanawiam i liczyłam na to, że któraś z mam korzystała z takiego rozwiązania i może ze swojej perspektywy napisać jak to jest bo teoria teorią ale praktyka różnie weryfukuje, ale widzę, że jednak chyba nikt nie korzystał z takich możliwości.

Ja przy pierwszej ciąży wzięłam od razu na rok urlop macierzyński z rodzicielskim i teraz tak samo planuje zrobić. 

A tak.wogole to można być na urlopie rodzicielskim i pracować na pół etatu? Bo mi się wydaje że nie ale mogę się mylić. Bo przecież dostaje się kasę za urlop rodzicielski i wychodziłoby że dostawalabyś dwie wypłaty

Ja jak byłam na tym etapie co Ty to nawet nie myślałam o tym , ciesz się macierzyństwem , póki co nawet nie urodziłaś :) jeszcze masz sporo czasu na pozałatwianie spraw . Teraz może tak łatwo Ci się mówi że wrócisz do pracy ale jak już jest to dziecko to tak łatwo nie jest często ciężko się rozstać z nim :) 

Ja rozumiem Ciebie, bo ja niestety przez to, ze wzięłam cały rok urlopu macierzyńskiego to wypadłam z obiegu. I jestem na wychowawczym, zamierzałam brać zlecenia, aby być na czasie i mieć rozrywkę od dziecka, ale nie czuję się na siłach. 

Niestety nie kombinowałam z dzieleniem, bo pierwszy rok dziecka jest bardzo ważny, ja karmiłam i nie wyobrażałam sobie by nie być obok dziecka w  tych chwilach. Więc nie pomogę jakie rozwiązanie najlepsze.

Aneczka tak jest taka możliwość, która jest zapisana w kodeksie pracy i obowiązuje już bodajże od 2016r albo nawet i wcześniej.

 

Pati właśnie musze przemyśleć teraz bo to ma znaczenie jak ma poskładać wnioski.

 

Rena ja też pierwsze dziecko karmiłam kp i to bardzo długo i teraz też zamierzam, ale praca 4h dziennie to nie tak dużo.

Madzia tak już trochę na ten temat poczytałam i już widzę że można

 Ale u pracodawcy który udzielił urlopu plus obniżana jest kwota za urlop rodzicielski. No i maksymalnie na pół etatu można

Madzia88 plany planami, ale tak jak Pati pisze ciesz się rodzicielstwem. Rozumiem że taka specyfika pracy, ale czy bierzesz pod uwagę że jednak wrócisz do pracy dopiero po wykorzystaniu urlopu macierzyńskiego i rodzicielskiego?

 

Aneczka można pracować będąc na urlopie rodzicielskim. Moja znajoma pracowała, niestety nie znam szczegôłów od strony prawnej.

wiadomo, że przez kilka mcy zwolnienia i potem rok rodzicielskiego wypada się trochę z obiegu, powrót jest ciężki bo niejako zaczyna się trochę jakby od nowa, ale myślę że warto poświecić ten rok dziecku. Mi na pół etatu nie opłacało by się wrócić, bo dostając połowę pencji a płacąc pełną kwotę za żłobek, plus dojazdy itd. to myślę ze wgl by się to nie kalkulowało, dlatego nie biorę takiej opcji pod uwagę 

Po pierwszym dziecku i takim długim czasie a pracowałam prawie do końca bo 8 m-cy czyli siedzialam w domu 15 m-cy ciężko mi było się od nowa przywyknąć do pracy i pomimo, że na bieżąco śledziłam wszystkie zmiany w przepisach to łapałam się na tym, ze zapominałam podstawowe rzeczy i trochę to trwało zanim wpadłam w rytm od nowa.

Nie mówię, że w domu było mi źle. Z uśmiechem na twarzy wspominam ten okres i ciężko mi było rozstać się z dzieckiem i nawet w pracy myślałam co w danym momencie robi.

Madzia z dzieckiem jak rok posiedzisz to na tym dziecko skorzysta bo będziesz miałam więcej czasu dla niego. Plus cudowne uczucie być tak blisko ciągle dzieciątka. A praca? Jeszcze się napracujesz w życiu aż będziesz miała dość. A z dzieckiem tego czasu już nie odrobisz 

to prawda, bo dzieci rosną tak szybko i każda chwili z nimi jest cenna, dlatego moim zdaniem ten rok to minimum. Choć sama boję się powrotu do pracy, bo juz teraz będą 4 miesiac na L4 nie pamietam nawet haseł do słuzbowego laptopa i programów :D więc cięzko będzie się wdrożyć po takim czasie przerwy, ale póki co postanowiłam się tym nie martwić, skupiam się na przygotowaniu do porodu, a potem w 100% na maluszku :)

ja oddalam syna w wieku 2 lat obecnie pol roku juz chodzi do przedszkola i codziennie rano gnebia mnie okropne wyrzuty sumienia ze to za wczesnie dla nas.

PattMaz wg mnie 2.5 latka to taki odpowiedni czas. już można do przedszkola żeby ten kontakt z dziećmi miał żeby się aklimatyzował w nowym miejscu. Bo wiadomo że jak dziecko za długo z rodzicami to też nie dobrze bo im starsze tym gorzej się rozstać 

ja czesto odbierm wczesniej zeby spedzic z nimi popoludniu wiecej czasu bo mi tak zal ze on tam beze mnie :(

PattMaz to siaotra odbiera też wcześniej ok 12 przed drzemka bo córeczka już ich nie robi więc nie ma po co jej męczyć i na siłę kłaść 

Pracuje dorywczo bo dzieci tez wymagaja czasu.

2.5r to byl idealny czas na przedszkole. Dziecko juz bylo znudzone tym ze siedzi duzo z mama w domu. Zabawy z rówieśnikami sa także potrzebne