Artykuł dodany w samą porę, ponieważ jestem na etapie szykowania wyprawki. Parę rzeczy już kupiłam, ale lista ciągle jets długa.. No wlansie, lista.. Będę mogła porównać rzeczy wymienione tutaj z moją listą i niektóre rzeczy skreślić, a niektóre dopisać :)
W co wyposażyć noworodka? Jeśli właśnie kompletujesz wyprawkę, przeczytaj i sprawdź, co jest potrzebne, a z czego można zrezygnować. Do pielęgnacji maluszka nie potrzeba wiele, a sporo dostępnych akcesoriów to zbyteczny wydatek!
Wszystko rozsądnie opisane, ale z jednym punktem na pewno się nie zgodzę. PPRZEWIJAK? Jest dla mnie niezbędny. Oczywiście, można sobie poradzić bez, ale nasze kręgosłupy ucierpią tak bardzo, że trudno bedzie nam funkcjonowac! To nie jest duzy koszt - najzwyklejszy na łóżeczko kosztuje 40zl, wiec to nie jest duzy wydatek.
Zgodzę się z Aga K u nas przewijak też był niezbędny. Bardzo długo go używaliśmy i przy kolejnym btez będziemy nie wyobrażam sobie inaczej
A ja się zgodzę,że bez przewijaka idzie się obejść.Córkę i syna wychowałam bez przewijaka i wcale a wcale mi go nie brakowało.Dzieci przebierałam na swoim łóżku.Najpierw rozkładałam podkład do przewijania , choć też nie zawsze.Na luzie,na siedząco przebierałam dzieci i było to dla mnie wygodne :)
Ja podzielam zdanie dziewczyn, że bez przewijaka sobie nie wyobrażam funkcjonować zwłaszcza na początku kiedy dziecko trzeba często przebierać . My używaliśmy , z czasem jak syn bym większy przestałam korzystać i przebieram na łóżku . Artykuł jak zawsze pomocny . Zwłaszcza kiedy na początku nie wiemy co dokładnie jak się przyda , a co okaże się zbędne .
Mój syn ma już prawie 1,5 roku i mimo, że już od dawna "wystaje" z przewijaka nadal go tam przebieram. Teraz przy drugim dziecku, mam wolnostojący, więc dziecko jest jeszcze wyżej w trakcie przewijania, to już w ogóle mega komfort.
Ja także uważam, że przewijak jest potrzebny, chociażby ze względu na kresoslup, ja bym nie dala rady się tak zginac nad łóżkiem.. a przewijak mam za darmo, bo jakas babka oddawała nowy nieużywany ;)
Ja sobie zawsze siadałam na łóżku i przebierałam dziecko.Nie trzeba schylać się na stojąco ,gdy dziecko leży na łóżku.Dla mnie było to wygodne, nie bałam się,że dziecko mi nagle "wyskoczy" na bok.
Po cc bez przewijak wydaje mi się że na początku było by trudno. Przy przewijaku jets wyżej, nie trzeba się schylać czy coś
Też o tym przewijaku pomyślałam, że jak dla mnie to must have :p
Ja też się o byłam bez przewijaka przy dwójce dzieci chociaż zdaje sobie sprawę że dla nie których mam jest on bardzo przydatny i konieczny. Na początku przewijałam córkę na takim jednorazowym podkładzie ale przyznaje ze czasem "sytuacja" wymknęła się spod kontroli i taki przewijak by się przydał ale i tak nie uważam tego za jakiś punkt obowiązkowy na liście wyprawkowej.
Świetny artykuł na pewno pomoże każdej mamie, która właśnie szykuje się na pojawienie maluszka bo teraz jest tyle tych gadżetów że czasami na prawdę kupujemy coś co później okazuje się być zbędne
Śmiało mogę się zgodzić z tym co zostało opisane w wyposażeniu dla noworodka. Śmiało dodałabym jeszcze katarek do noska aby odciągać wydzielinę. Także uważam że przewijak jest wygodny przy takim maluszku, tym bardziej że to będzie mój pierwszy dzidziuś i sądzę że będzie mi się dużo lepiej takiego maluszka bedzie przebieralo i przewijało
U mnie przewijak był niezbędny jestem niska i jakoś źle było mi przebierać synka na przewijaku, wolałam przebierać synka na podkładce na łóżku było mi wygodniej i bezpieczniej;-), niani też nie używałam bo mieszkam jeszcze w bloku to miałam blisko do pokoju gdzie synkowie spali i ich słyszałam i balsam również nie używałam jedynie czasem oliwki ale nie smarowałam odrazu po urodzeniu i nie zawsze , dop teraz jak synkowie są starsi to muszę używać że względu na AZS. Resztę uzywalam jak najbardziej , prucz tego oczywiście można zakupić butelkę jeśli z karmieniem piersią może być problem, nosalek na katarek , espumisanale to już taka piąteczka mała;-) Bujaczek jak najbardziej fajna rzecz;-) potem zawsze można sprzedać albo podarować komuś z rodziny albo przetrzymać dla rodzeństwa ja czetssi używałam jak coś gotowałam czy chciałam się wykąpać lub dla rozrywki na zmianę z mata a łóżeczkiem;-)
O tak.. Katarek to też bardzo ważna rzecz w wyprawce
Dla mnie najwazniejsze w wyprawce jest przewijak najlepiej polozony na naszej wysokosci aby nie obicazyc kregoslup. Duzo pieluszek tetrowych ale dobrej jakosci. Tez uwazam ze warto zaoptrzyc sie w mala apteczke typu sol fizjologiczna do oczek, woda korska do noska, octenisept do pielegnacji kikuta, kompresy malutkie do przemywania, prdicetamol na goraczke i witaminke D3.
Mimo ze byłam po CC i jakoś mocno rana nie doskwierała a właściwie mało co ja czułam to uważam że przewijak super sprawa
Ja miałam przewijak na łóżeczku niestety i tak był za nisko i mój kręgosłup mnie okropnie bolał i wolałam na kolanach na łóżku go przebierać
U mnie przewijak jak najbardziej był niezbędny, nie wyobrażam sobie że miałabym go nie mieć. Po porodzie miałam takie bóle kręgosłupa że nie dałabym rady przewijać cały czas na łóżku. Gdy wyjechalam z córką na parę dni do rodziców to właśnie przewijaka brakowało mi najbardziej.
Bujaczek a raczej u nas bujawka hybrydowa sprawdziła się bardzo dobrze, ale jakbym miała teraz wybierać to wybrałabym inny rodzaj bujaczka.
Baldachim nad łóżeczko miałam dla córki, ale uważam tak jak MC że to zbędny gadżet, a raczej kurzołap, bardzo ładnie i estetycznie wygląda ale trzeba często prać.
Niania elektroniczna to bardzo fajne rozwiązanie, na początku nie mieliśmy i bardzo tego żałuję, nawet nie wiem dlaczego o niej nie pomyślałam, teraz nie wyobrażam sobie jej nie mieć.
Gąbki nie używałam, bo uważałam że zbiera się na niej zbyt wiele brudu.
U nas waga była niezbędna, ponieważ dziecko urodziło się chore. Musieliśmy codziennie prowadzić bilans pieluszkowy, pokarmowy i ważyć córkę. W innym przypadku nie kupiłabym wagi do domu.
Tak jak piszecie u nas niezbędny był także katarek, octanisept.
Z tego względu że nie karmiłam piersią u nas niezbędne okazały się butelki, podgrzewacz, laktator i fajny byłby sterylizator którego nie miałam.
Poza tym według mnie każda mama powinna już od pierwszych dni mieć w domu termometr.
Jest mnóstwo rzeczy, które są niezbędne, ale też wiele, ktore stanowią jedynie zbędny gadżet. Ważne, żeby mieć we wszystkim umiar i dobrze sobie przemyśleć wyprawkowe zakupy, bo potem te rzeczy leżą i na nic się nie przydają. Robienie wyprawki nastało w dobrym momencie dla nas, ponieważ budowalismy dom, wiec szukałam jak najwiekszych oszczędności i na prawdę nie wydałam milionów:)
Pieluchy tetrowe to mega niezbędnik. Mój syn ulewał do 10 msc życia. Dodatkowo nie wyobrażam sobie wyprawki bez kremu z filtrem 50 w lecie oraz laktatora.