U mnie mam wrażenie,że im starszy tym gorzej bo syropów, nie chce inhalacji nie chce , ciągle protestuję i bardziej się broni. A każdy myśli,że jak dziecko większe to łatwiej, a no właśnie nie zawsze...
ja mam taki zwykły ale czasem staram sie i normalnie czyscic nosek raczej nawet jak nie miała katarku czyscic ale i tak chyba nikt nie lubi jak mu sie grzebie w nosie ;p
tez zawsze zwykły miałam, co prawda u mnie to kwestia finansowa była zawsze ostatecznym wyborem
A its , to fakt . Ja tego nie przemyślałam właśnie. Nie mówię o sąsiadach którzy pewnie myślą że jakaś wariatka odkurza o 3 w nocy ale najgorzej jak dziecku trzeba odciągnąć.. dziecko zaspane , trzeba je wziąć z łóżka i opalać odkurzać . Nie dość się normalnie się boi to co dopiero takie zaspane dziecko wyjęte z łóżka .no salabe to jest strasznie. A taki odciągania buzią jest bezpieczniejszy że względu na to że delikatniejszyw własnie no i bez dzięki
Minusem za to jest to że tonchyba wcale nie jest takie łatwe podciągnąć sprawnie gile dziecku żeby coś poszło .
Xyz ja mam ten co sie buią odciaga i powiem ze jak dziecko małe i mniej ruchliwe to spoko, gorzej póżniej jak już sie kreci i odsuwa nosek...
Moniczka oj zgodze sie moja rozumna 2 latka jak jej odpowiednio wytłumacze to bez problemu da sobie oczyscic nos a zasami no masakra tylko zobaczy i mówi nie ciem
Starszy syropy łyka bez problemu a malutki smakowe raczej wole podawać bo strasznie pluje ale zawsze szybko coś do.popicia podaję by połknął a do kąpieli zawsze zachęcam zabawą w wannie i zabawkami
Z tymi aspiratorami t właśnie roznie ja wolę zwykly z gruszki nie bylam zadowolona być może za słaba ale nie umiałam.nia się obsługiwać do Tego strasznie guma śmierdziała ;(
A aspirator mysle ze fajny ktoś miał pomysł na taki sprzęt;)
U nas na szczescie odpukać bezproblemowo syropy inhalacje
My właśnie po przeziębieniu 2.5 miesięcznego maluszka. Byłam zaskoczona ale bardzo dobrze sobie z tym poradził. Robiliśmy inhalacje które na szczęście uwielbia i do tego odciąganie kataru z noska. Mamy zwyklą gruszkę która jest trochę uciążliwa w użytkowaniu (musimy zainwestować w coś lepszego) ale po zakropieniu solą fizjologiczną nie było tragedii. Przy tym wyciąganiu kataru to mąż z reguły się z małym wygłupia i jakoś mu to sprawnie idzie.
A właśnie może polecicie coś zamiast gruszki? Czytałam o aspiratorkach ale nie wiem jakie są dobre.
Ja to teraz dopiero mam problem, mojego namówić na syropy , inhalacje i czyszczenie nosa to dopiero mam western naprawdę :( Płaczu ile to szok.
Moniczka to są takie etapy w życiu maluchów, raz lubia syropki a przy kolejnych infekcjach moze juz być odwrotna sytuacja podobnie z nebulizacjami;) czy innymi zabiegami też wszystko zależy zapewne od infekcji;( czasami jest to zwykły katar a czasami powali z nóg;(
Więc nie ma sie co dziwić maluchom ;(
Może trzeba go zachęcić tak było z moim starszym bronił się przed aspiratorem i inhaacjami ale pokazywałam mu na sobie ze to nic złego i robiłam z nim później dostawał smoczek i inhalowal się tak
U nas już jest lepiej. córka sama pokazuje aby jej wyciągnąć gilka i wie że trzeba psiknąć do noska i nawet przy tym się śmieje, a jeszcze kilka dni temu był krzyk na widok gruszki
Trzeba zachęcać tłumaczyć dla dziecka. Napewno nie odpuszczać bo nie chce
ja pozwoliłam jej się tym bawić , aby misiowi też ona wyjęła gilka
zabawa, ja np jak nasza chorowała byłam znia cały czas i jak miałam cwoczyc z Nia główke to dałam spokój bo wiem jak to jest jak jest sie przeziębionym ..
rozmawiam z nim, przytulam
My kąpiemy, nawet jak jest przeziębiona... syrop podaje strzykawką i wkładam smoczek by nie wypluła a zaciągneła go razem ze smoczkiem:D
My tez zawsze kąpalismy ale teraz przy dwójce drugie małe przejdziemy do systemu co 2 dni. Vi d to tą w kapsułkach twist off stosowalismy od narodzin, teraz kupiłam w sprayu juvit D3 zobaczymy co się lepiej sprawdzi
U mnie od początku kąpiel co 2 dni. Jak maluch był przeziębiony to tym bardziej kąpałam bo lepiej mu się oddychało. Wiadomo ciepła woda robi swoje, tym bardziej że przy tym nie marudził :)
MamaRóżaMiki miałam tą vit D twist off ale to otwieranie mnie wkurzało. Pediatra przepisała mi devikap w kropelkach i dla mnie najwygodniejszy :)