Natinka to super że mogłas zorientować się.
Aiisa byłam z tym próbowali mi że tak powiem naprostować żeby były regularne ale nic to nie dalo
Aissa ale ten śluz (na 100% rozpoznawalny przezemnie) tak zadko się pojawiał że nie mogłabym zaplanować przez to ciąży. Tylko czasami poprostu było go więcej na papierze toaletowym
Ja śluz płodny jak juz się pojawi to raczej rozpoznam. Tylko cykle nieregularne to też nigdy na 100% nie wiedzialam kiedy to będzie.
A u mnie wgl ciężko ogarnąć bo cykl mój wariuje tan że niekiedy po 5 miesiącach dostaje miesiączkę kolejna więc ten no cykl zapewne bezowulacyjny
Aiisa, kojarzę, że właśnie masz duże problemy hormonalne. Bo 5 miesięcy to sporo. Mi się zdarzało mieć okres co 3 miesiące czy 2. Nawet przez kilka lat miałam w miarę regularny cykl tylko, że co 3 miesiące. Czy wtedy była owulacja to ciężko mi powiedzieć. Dlatego też się bałam, że coś się tam w środkuy dzieje to i z ciążą mogą być problemy.
A mi nie wyregulowany się miesiączki. Nadal mam nieregularne ale na tej zasadzie że max 3 dni spóźnkenia np
U mnie rekord w długości cyklu było 37 dni. Jakbym 5 miesięcy nie miala okresu to bym myślała że ciąża
Ja żebym zobaczyła że nie ma okresu a powinien być poczekalabym tydzień zrobiła testy ciążowe i do ginekologa bym poszła
Dziewczyny u mnie ciąża to cud by był z tyloma problemami hormony cóż utrudniają bo są w takich ilościach że szansa jest mała bu się udało policystyvzne jajniki do tego prolaktyna wysoka co też wpływa tak że ciężko o ciążę mało tego insulinoopornosc która też ma znaczenie przeszłam też zakrzepice i wygląda że jest uwarunkowana genetycznie co znaczy tyle że żeby zajść w ciążę i ja utrzymać będzie ciężko. Generalnie wszystko jest na nie więc ciąża to ostatnie co by przyszło mi do głowy jak brak okresu mam bo pierwsze co przyjdzie to zaburzenia z jakimi się zmagam a to jeszcze nie koniec listy niestety bo co idę do lekarza kolejne nowości wychodzą.... Tak jak dziś żelazo znów mam anemie i to utajona bo brak żelaza ale hemoglobina w normie dodam że ten brak żelaza też wpływa niekorzystnie.
Zreszya przy tym wszystkim to nawet i pół roku można nie mieć miesiączki a u mnie ciężko coś zrobić bo nie mogą mi podać hormonów by wywołać miesiączkę czy też owulacje bo to może doprowadzić do zakrzepicy a w efekcie końcowym cóż mogę umrzec więc jakby to ująć ciężki przypadek ze mnie.
Ja tak ekstremalnym przypadkiem jak Aiisa nie jestem. W ciązę bardzo szybko udało mi się zajść, ciekawe jak w kolejnej pójdzie. Ja chodziłam po lekarzach, to nie jest tak, że nic nie robiłam. Teraz po ciąży ciekawe jak szybko okres wróci i jak wtedy będzie wyglądała ta cykliczność. I 3 dni spóźnienia to dla mnie wielka regularność przy moich cyklach.
Aissa ty już pewnie prxywyklas do długich cykli i pewnie nawet nie robisz sobie nadziei że to mogłaby być ciąża..
U mnie jak u Aisy może nie aż tyle problemów . Ale niedoczynność tarczycy , brak owulacji co miesiąc , ale jakoś się udało starań było trochę . Później utrzymać ciążę ale się udało . Jestem ciekawa jak będzie przy kolejnej.
Aisa trzymam kciuki za was . :)
Pati u mnie wcale nie lepiej ostatnio byłam na usg węzłów gość sprawdził jeszcze tarczyce dla świętego spokoju zwrknal i mówi do mnie ze zaokrąglone brzegu płaty prawego a ja mówię i co to znaczy a on ze na razie nic ale możliwe że w przyszłości się coś będzie tworzyć albo że już coś się tworzy ale nic nie widać. Więc cóż.... Być może jeszcze do kompletu coś dohdzie a ja już mam dość tyle problemów i to już od najmłodszych lat pół życia spędziłam w szpitalach od dziecka bo coś zawsze później już było lepiej ale wczsnsiej za dzieciaka to ja lykalam garściami tabletki rano wieczorem i popołudniu bo alergia bo nerki bo coś tam i jak widać trochę lat przerwy bo niby już było ok i nagle bach powrót i trzeba będzie znów garść tabletek jeść 3 razy dziennie :/
Trzymam za was kciuki! A ja cóż może się uda kiedyś bo też mam braki owulacji przy tak długich cyklach to normalne podobno owulacja znika jak cykl dłuższy jesy niż 40 dni ile w tym prawdy nie wiem ale tak gdzieś słyszałam.
Natinka tak nawet nie śmiem myśleć że to ciąża bo wiem że się zawiode więc od razu stawiam że to problemy zdrowotne j zwykle intuicja mnie nie zawodzi niestety a najgorsze to to że jak się kiedyś uda to moge o tym nie wiedzieć i przez to też stavic dzirkco bo od samego początku muszę na start zastrzyki brać.
Aiisa współczuję Ci. A te wizyty w szpitalach lekarze też nie pomagają bo zawsze pewnie się stresujesz co lekarze powiedzą
Aiisa w takim razie naprawde masz mega ciężka sytuację bo nie dość że nie możesz sobie robić nadziei to jeszcze ryzykujesz utraty w razie gdyby maluszek się pojawił.
Natinka jak to ginekolog mój powiedział że jeśli chodzi o kobietę i te sprawy to nigdy nic nie wiadomo bo jak mówi cialo konoety umie zaskoczyć i nie wiadomo czego się spodziewać bo nawet potencjalnie bezplidne kobiety zachodzą nieraz w ciążę taki złoty traf i nawet z obciążeniem jakie mam może być różnie bo jak mówi nic nie wiaodmo bo u kobiety nic nie jest pewne mówił że w swojej karierze miał kilka takich cudów i dziwił się jak to możliwe mimo tak złych wyników.
Jak to mówią kobieta zmienną jest tak samo i jej ciało :)
Aiisa w takim razie nie ma się co załamywać tylko trzymać kciuki i oczywiście czekać cierpliwie :)
Natinka powiem Ci ze ja nie liczę na szczęście tego typu ja jestem realistka w takich sprawach nawet jak ma się owulacja to na dziecko jest szansa że się uda 1/3 a z tylima problemami to to szansa jest nikla prawie zerowa jeszcze z tym okresem nieregularnym i tak długim cyklem to raczej bezowulacyjny cykl jest więc cóż nie ludzę się bo nie chce się zawieść już nie raz miałam tak wczsnsiej nie wiedząc o problemach że a może i był wielki zawód że test negatywnie wyszedł więc ja już wolę zdecydowanie pesymistka być w tej sprawie i nie ludzę się a jak się zdziwie kiedyś to super :)