Ćwiczenia w ciąży - joga?

Cóż... z takimi opiniami spotkałam się wśród trenerów jogi, ze to pomaga, zwieksza właśnie rozciągliwość mięśni etc, ale teraz to już sama nie wiem ;) choć pewnie poprzeciagac się na macie zawsze warto 

O ja myślę tak jak Julia, że joga by Ci pomogła się wyciszyć, to jest triche jak medytacja. 

Julia Oj obawiam się że na denerwujacego męża to nawet joga nie pomoze aczkolwiek pozwoli się wyciszyc

Nie wiem czy mi pozwoliłaby joga się wyciszyć, ja tak nie potrafię się wyłączyć, mam podobnie jak PatMaz jak odpoczywam albo kładę się spać czy zasne to przez głowę przechodzi mi milion myśli i ciężko jest tak się wyłączyć poprostu. Tak jak mi to bardziej pomógłby wysiłek fizyczny tak jak pisze rena.

Można ćwiczyć elementy jogi bez typowej jogi i można ćwiczyć też łączyć to z innymi ćwiczeniami i człowiek wtedy nie dokońca się wycisza i myśli nie krąża wszędzie. 

Ja mieszkam w domu i codziennie robię wiele rund po schodach a nawet się zapominam o biegam i w pierwszej ciąży było tak samo i szczerze mówiąc raczej to jakoś na przyspieszenie porodu nie wpłynęło u mnie w żaden sposób. 

Czasami trzeba zrobić coś dla siebie i przestać myśleć o wszystkim bo inaczej zwariować można, ja nauczyłam się że nie jestem od wszystkiego i też nie robię wszystko sama, mąż jest po to aby mi pomóc przy dziecku czy obowiązkach domowych a ja mam chwilę dla siebie 

Darulka ja nawet jakbym chciała potrenować joge w domu to niestety za chwilke bym słyszała MAMO!!!!!

ja tez hahah albo leeeeee albo piski krzyki placze i histerie

powiem Wam, że mi się też wydawało, ale z drugiej strony dziecko się tez przyzwyczaja. widzi, że mama robi coś ciekawego, innego i z czasem stanie się to zwyczajną czynnością. No cóż, ażdy ma też swoje prywatne czynności :D

Ja teraz jestem na takim etapie ze jak dziexko zasnie to chce sie na chwile polozyc i odpocząc. Nie mysle o cwiczeniach 

Ja też jak dziecko śpi, to ja chcę odpocząć. Jakoś nie widzę, abym mogła tak siedzieć i się wyłączyć, medytacje to nie dla mnie, a joga to coś w tym stylu.

Wolę ćwiczyć z synkiem, bo on wtedy też próbuje ćwiczyć i "nie marnuje wolnego czasu".

pewnie zalezy co z tej jogi dla siebie wybieramy, mnie akurat medytacja nie interesuje, bardziej te ćwiczenia relaksujące, rozciągające, oddechowe

DoNiWe u mnie jest to samo, co chwilę słyszę MAMO !!! pod koniec dnia to czasami głowa pęka, a ja mam tylko jedno dziecko, a co dopiero tak jak Ty 3 :D u mnie jest tak że córka czymś się zajmie ale jak zobaczy że ja coś zaczynam robić co ją zaciekawi to już sama sobie tego nie porobię a ona juz tych swoich rzeczy robić nie chce.

Rena angażowanie maluszków do codziennych czynności jest bardzo fajne, wspolne ćwiczenia to bardzo dobry pomysł. 

Dokładnie tak, dzieci biorą przykład z dorosłych, a to akurat dobry nawyk wiec warto ćwiczyć z dziećmi 

Przed ciążą bardzo dbałam o aktywność fizyczna , w ciąży miałam chodzić na ćwiczenia ale ciąża zagrożona i niestety musiałam zrezygnować , teraz po ciąży już sporo czasu minęło i nie mogę jakoś znaleźć w sobie determinacji do ćwiczeń . Dobrze że syn jest bardzo aktywny i nabiegam się za nim czasem .

bardzo chcialabym cwiczyc ale gdzies mam blokade teraz moj dzien wyglada tak ze do 15 praca w domu na 16/17 kolacja ogarniecie domu kapiel i spac. 

Ja też nie mam motywacji po całym dniu na ćwiczenia. Ale jak to mówią najtrudniej zacząć, potem te endorfiny produkowane przez ćwiczący organizm będą motywować. 

PattMaz jak znajomo to brzmi.. ;) choć mi się ostatecznie udało wprowadzić parę znam w naszej codzienności, dzięki której wystarczyło czasu na treningi syna, jezyki i jeszcze dla mnie na zumbę raz w tygodniu ;) teraz gorzej, bo jednak zmuszona jestem więcej odpoczywać, leżec, więc i obowiązki domowe zajmują wiecej czasu

Cos w tym jest. Jak juz sie czlowiek wkręci to moze pojdzie. Nie ma co odwlekac bo taks naprawde nigdy nie bedzie odpowiedniego czasu. No chyba ze dzieci już pojdą na swoje :D