Czekając w kolejce do ginekologa

U mnie podczas całej ciazy prywatnie czekałam tylko raz dłużej na wizytę

Z tym czekaniem w kolejkach  zależy od miejscowości i ilosci zamieszkanych ludzi;/

Ja byłam kilka razy  na nfz u ginekologa i niestety  czekanie po 4 godziny to minimum, jak ktoś ma czas to spoko ale mi niekoniecznie się to podobalo;( 

W prywatnych  gabinetach obsuwy zdążają się rzadziej i nie trwa to tak długo;)

Aneczka - nie powiedziałabym :) czesto kobiety oda od świeta prywatnie i wtedy pytają o wszystko i zamiast np co pol godziny,  lekarz przyjmuje co godzinę bo przecież nie wygoni pacjentki :)

 

U nas umawiali pacjentki raz na pół godziny ale jak kobiety miały usg w ciąży to schodziło dłużej bo około 40 50 min i kolejka się przesuwała. Także u nas też czasem się czekało a czasem się poszło to odrazu wchodziłam 

Anoosk ale rzadziej tak się zdarza niz na NFZ 

czasem sie czeka czasem nie, a czasem wejdzie sie wczesniejj, nie widze problemu zazwyczaj sa wizyty na umówiona godzine a poślizg zawsze sie zdarzyc moze 

Moja lekarka umawiała na godzinę i zawsze był duży poślizg do 1,5 godziny nawet . Teraz w pandemii to już wpuszczała po 2 pacjentki na korytarz i trzeba było czekać na zewnątrz w samochodzie na swoją kolei . Uważając by nikt się w kolejke nie wcisnął. 

U nas czasami nawet 3h się czekało 

bo zaden lekarz nie wygoni pacjentki z gabinetu.

co wiecej to nawet nie lekarz umawia tylko recepcja czy polozna :)

dokładnie lekarz nie wygoni,  a dobry lekarz będzie więcej czasu nawet poświęcał. Mój przyjmował 20 minut, raz jak na usg wyszło, że może być problem z sercem siedziałam 50 minut bo usg robił mi bardzo długo . Każdy przyjmując bierze pod uwagę obsówę jedni będą w nim krócej inni dłużej. Czasem sie da nadrobić czas i wyjść o normalnych porach 

A umawiają bez wiedzy w jakiej sprawie. I jednym szybciej zleci wizyta a drugim dluzej. Ale mają z gory założony czas na jednego pacjenta i tak umawiają 

no u mnie raz wizyta trwala 1,5 h zamiast 20 min bo mlody nie dal sie pomierzyc bo spal i sie tak okrecil wiec lekarz probowal wielu sposobow zeby jakos go rozbudzic i zmierzyc.

Anoosk serio? To moje zawsze spokojne na wizytach były 🙂

no serio , nie dal sie zmierzyc tak sie skulil i nic nie dzialalo

Czasem tak umawiają w tych rejestracjach, mnie umówili raz na zwykłe USG zamiast na USG prenatalne, chociaż przez telefon wyraźnie kilka razy im mówiłam o jakie chodzi, to potem lekarz do mnie wyskoczył z pretensjami, że źle umówione badanie.

Anoosk prywatnie? Bo na NFZ wydaje mi się że by odpuścili a nie próbowali różnych sposobów. Ale mogę się mylić albo może zależeć od lekarza. Może szybciej na inny dzień by umówił i innym razem.

 spróbował 

mi tak kombinowali na usg prenatalnych bo córka wiecznie źle leżała, ze nie dało się pomierzyć. W tedy mi kazano wyjść zjeść i wypić słodkie po pół godzinie mnie wołano ponownie 

Hehe no to miałaś przeboje. U mnie wszystko poszło zgodnie z planem oprócz tego że krew pobierali mi w szpitalu bo nie chciała lecieć 

Moja córka miała nóżki skrzyżowane a później pośladkowo się ułożyła to jakby nie patrzyli tak nie mogli dokładnie zobaczyć jaka płeć

I do końca nie wiedziałaś jaka jest płeć czy jak