Czerwona, podrażniona skóra od ślin

O MamaLaury nie wiedziałam, ale dobra wskazówka, zacznę stosować na przemian

To wszystko dopiero przede mną więc dla mnie każda taka rada jest ważna, cieszę się że tak się chętnie dzielicie wiedzą :) 

 

A powiedzcie mi, mam kupiony bepanthen baby jako ten krem pod pieluszkę i pani w aptece powiedziała że mogę go stosować co któraś zmianę pieluchy jak zobaczę coś zaczerwienionego itp bo to ma w sobie pantenol. A znów w necie czytałam że może być stosowany do normalnej pielęgnacji nie tylko na zaczerwienienia. Możecie coś doradzić? Żadnego innego kremu/specyfiku pod pieluszkę nie mam 

ja u córki smarowałam za każdą pieluszką kremem, teraz u synka nie widziałam takiej potrzeby i jak widziałam zaczerwienienie to smarowałam, jak było wszystko ok to niczym nie smaruję 

Mama Wojtusia mówisz o tym bepanthen baby czy o innym kremie ? 

Ja też smaruje kiedy widzę potrzebę. 

Czyli tak na codzień nie używacie nic do tzw. pielęgnacji i zapobiegania? ;) No to jestem ciut spokojniejsza, bo mam ten bepanthen tylko kupiony właśnie na w razie problemów :)

o bephantenie 

Ja na czerwoną pupę mam sudocrem, na takie większe odparzenia tormenial a bepanthen to używam na codzień. Jak córeczka była mała to przy każdej zmianie pampersa smarowałam pupę bepanthenem, a teraz to smaruję jej tylko na noc.

Mama Wojtusia dziękuję ;* Paula - wow, aż tyle różnych maści... ale jeśli to działa i jesteś zadowolona z efektu to najważniejsze :) Ja chyba póki co zostanę tylko przy tym bepantenie. W ogóle moim marzeniem jest użyć pampersów tylko na początku, a potem przejść na pieluchy wielorazowe... Ale zobaczymy co z tego wyjdzie :) 

Ja bephantenem smaruje jak pupa jest zaczerwieniona. Jak córka była mniejsza to często miała takie upierdki z kupy w pieluszce i często ta pupa była właśnie zaczerwieniona. Teraz już jest lepiej

oj tak jest tego mnóstwo na rynku 

Ja też nie używałam . Dopiero jak pojawiały się odparzenia to sudocrem . Kurcze ,aż takich rzeczy które mamy w domu pomagała też mąka ziemniaczana 

Tak, o mące wiem, już mam kupioną w razie czego i schowaną (jak się nie przyda przy odparzeniach to wykorzystam w kuchni :) ) 

Hahhaha jak najbardziej !

To wszystko zależy od dziecka od jego pupy od jego skóry jedne dzieci są takie że faktycznie trzeba mieć przy nich ten zapas kremów i maści w domu trzeba smarować zapobiegawczo nawet i po każdej zmianie pieluszki a jeżeli już pojawi się jakaś niepokojąca zmiana w tych okolicach to nawet i właśnie tak jak piszecie naprzemiennie stosować trzy produkty w zależności od tego czy potrzebujemy wysuszenia czy nawilżenia tej delikatnej skóry dziecka Natomiast są też takie maluchy i ja na szczęście tak miałam z moim synem że były to sporadyczne sytuacje gdzie musiałam Interweniować i smarować pupę na pewno nie robiłam tego przy każdej zmianie pieluchy bo skóra mojego dziecka tego nie wymagała natomiast nie dziwi mnie jak ktoś opowiada że właśnie musi robić to za każdym razem i praktycznie te maści kremy idą mu non stop kupuje i wymieniono nowe U nas były Także jeżeli już kupiłam taki produkt to starczał on nam na naprawdę kilka dobrych miesięcy ale to tylko się cieszyć że syn nie był w tej kwestii jakoś bardzo wymagający a raczej jego skóra zobaczymy ale jestem ciekawa jak to będzie teraz przy córeczce Ale liczę na to że również nie będzie z tym żadnego większego kłopotu

U nas córka miała takie problemy ze miała po prostu spękana skórę i leciała krew wypisali nam taki płyn do odkażania bo nikt nie pomagało wiec różnie jest zależy od skóry i wrażliwości dziecka 

Dokładnie wsyztsko zależy od skory dziecka. Na jednych się sprawdza zwykle kremy, u innych musza już być np z cynkiem. My np nie możemy używać z cynkiem , bo robily się jeszcze większe odparzenia.. maki ziemniaczanej nigdy nie używaliśmy ;)

Taka prawda.

Metoda prób i błędów tak jak.z chusteczkami i pieluchami niestety 

U nas też z chusteczkami był problem i fakt trafiliśmy na watewipes i problemu nie ma.