Dieta w cukrzycy ciążowej

Ja ze słodyczy zrezygnowałam całkowicie na ten okres, w którym dowiedziałam się,że jest cukrzyca ciążowa.Dotrwałam do końca, dopiero kilka dni po porodzie zjadłam kawałek batonika.

Banany też mi nie służyły, białe pieczywo i płatki kukurydziane,tak naprawdę sporo produktów odpadało.

Ja sobie rodziłam w ten sposób że jadłam owoce jak miałam ochotę na słodkie między innymi jabłka a później doszły jeszcze mandarynki bo termin mialam na początek roku . 

U mnie w mieście są też sklepy ze zdrową żywnością i są słodycze bez dodatku cukru więc tam też robiłam sobie małe zapasy.  No i czekolada gorzka też z dużą ilością kakao pomogła w chwilach słabości . Najważniejsze to kontrolować cukier i będzie dobrze , musi być :) trzymam kciuki 

Figa wbrew pozorom arbuz to woda i cukier. Ja teraz sobie pozwalam na kawałeczek, ale z umiarem..

Temat jest mi obcy ale powiem szczerze że pierwsze co pomyślałam to o takich słodyczach zdrowych u nas w przedszkolu mamy otworzyły taka firmę że zdrowymi słodyczami nie pamiętam nazwy ale dzieci dostają ich lizaki a mamy w przedszkolu naprawdę rygor pod względem słodyczy itp. Co o tym sądzicie? 

NataliaKK doskonale rozumiem.. Ja mam wrażenie że więcej dowiaduje się przez internet niż od diabetologa. Zwłaszcza że są to telewizyty, co uważam że jest znacznym utrudnieniem. 

 

Magdalenap90 - bardzo współczuję :( i nie ukrywam, że trochę się martwię konsekwencjami po porodzie. Ale cóż zrobić 

Owoce niby też zgodnie z zaleceniami mam jeść z umiarem. Wszytko tak naprawdę z umiarem. 

 

PatMaz - zdrowe słodycze w przedszkolu jak najbardziej, fajny pomysl! :) 

Ale w przypadku cukrzycy.. zdrowe nie zawsze znaczy bez cukru niestety

Klaudia jak diabetolog mówił co powinnam ograniczyć to w pewnym momencie zaczęłam się zastanawiać co mam jeść. Tym bardziej że to co mogę i powinnam jeść nie koniecznie mi smakuje i zwyczajnie nie chciałam się zmuszać do jedzenia takich rzeczy. 

 

Ja jednak chyba wolałbym by w przedszkolu nie bylo nawet tych zdrowych słodyczy, bo nawet jesli zdrowe to ja chciałabym mieć kontrolę nad tym kiedy i co daje swojemu dziecku 

Patt Mazz, według mnie to dobrze,że w przedszkolu jest zwracana na to uwaga.Na pewno maluchom wyjdzie to na zdrowie.

Natalia Kk,ja po konsultacji z diabetolog odniosłam podobne wrażenia.Tyle zakazów,że w pewnym momencie pomyślałam,że chyba nic mi nie zostało co z apetytem zjem.

Mam dokładnie tak samo.. Czasami łapie ogromnego doła i myślę o tym, że jestem jednym wielkim ograniczeniem :( Ale gorszy dzień jest zazwyczaj wtedy jak nie mogę sobie wlansie na coś pozwolić, a mam wielką ochotę.. 

To jest najgorsze. W pierwszej ciąży nom stop jadłam słodkie. Tabliczkę czekolady z orzechami mogłam pochłonąć na raz, a teraz? Staram się nie mieć nic słodkiego w domu, bo zanim człowiek wbralby się do sklepu to już się odechciewa słodkiego. 

Ja na szczęście też nie mam nic pod ręką bo mogłabym tabliczki czekolady jeść garściami.. A tak jak nie mam idę do sklepu i zapominam kupić i tak koło się zamyka

Dokladnie ale to jest dobre. Ja ograniczam sie do wyjścia do sklepu raz w tygodniu i idę z przygotowana wcześniej lista by przypadkiem nie nakupowac słodkich rzeczy... 

Ale trzeba w tym wszytkim znaleźć plusy.. Zawsze lubiłam słodycze, nidy nie stosowałam jakos specjalnie diet, nie jadałam regularnie itp. 

Teraz myślę, że zostanie mi wiele pozytywnych nawyków już na stałe np. Ciemne, zdrowe pieczywo które kiedyś mi nie smakowało a teraz je lubię, ale też np. Jedzenie posiłków w regularnych porach, nie używanie cukru do herbaty, kawy i tak dalej :) 

Klaudia,w moim przypadku te dobre nawyki z czasem" poszły w las".Też myślałam,że już tak zostanie, jednak po dłuższym czasie od porodu znowu wróciły stare nawyki.Oby tobie zostały...

Ja też miałam fajne nawyki w 1 ciąży i po dopóki nie zaczęło się znów życie w biegu i znów jedzenie co popadnie bo np nie mielismy siły zakupów zrobić. Dla Dzieci zawsze obiad mam ale ja sama jem dopiero jak wracam z ostatniego spaceru po 18.. Wtedy robimy z mężem obiadokolacje.. 

Niestety mi nie zostalt po pierwszej ciazy dobre nawyki, mimo że jadłam regularnie i zdrowo, to urodziłam i cóż. Początki były ciężkie i nawyki zniknęły po miesiącu. Aby tylko zdążyć zjeść. 

Pol biedy jak to ciazowa cukrzyca bo zwykle po porodzie znika więc w razie dola zawsze mozna powiedziec ze niw jest najgorzej przeciez ja np mam ograniczenia caly czas i wiem ze nie zmieni sie to w ciagu roku tylko ze juz do konca bede musiala uwazac. 

Pamiętam jak moja mama miała cukrzycę ciążowa przy bracie... Ale się cieszyła gdy minęło... 

No tak, teraz tylko się modlić żeby nie zostało po ciąży.. Bo i tak bywa czasami że cukrzyca zostaje 

Czasem tak bywa , jednak trzeba być dobrej myśli... :)