moja mala miala od poczatku wszystko dobrze z bioderkami natomiast dziecko kolerzanki mialo problem prawie polroku lezala w takich duzych ze tak powiem majtkach ze skory na szalkach a miedzy nozkami miala taki metalowy patyk zeby nozki miala caly czas w rozkrokui byly proste teraz ma jakies 9 lat i wszystko jest juz dobrze z bioderkami
kulcio to koszmar to co piszesz o dziecku koleżanki. Nieźle musiało sie dzieciątko nacierpieć. Szok. Nikomu czegoś takiego nie życze.
straszne dobrze że u nas wszystko ok
Nie wyobrażam sobie aby moja córka miała coś z bioderkami, Chyba bym sie zalamała.
u nas było wszysko ok, ale kuzynki córcia nosiła długo takie usztywnione niby majtusie ale po tej kuracji jest wszystko ok .
Wszystko jest do przejścia, tylko trzeba się stosować do zaleceń lekarskich, bo brak leczenia może mieć fatalne konsekwencje.
U nas w poradni zawsze robią profilaktyczne usg
dobrze że są te wizyty obowiązkowe w poradni preluksacyjnej
a od kiedy sa te wizyty obowiązkowe bo rok temu niebyło takiego obowiązku
ja byłam w tym roku
u nas niestety córcia miała na początku problemy z bioderkami i trzeba była ją odpowiednio ćwiczyć według zaleceń oraz mieliśmy poduszkę frejki ale córcia bardzo nie lubiła mieć to zakładane ale na szczęście problem minął i córcia nie ma już kłopotów z bioderkami
Ja byłam z córką na dwóch wizytach do tej pory w poradni preluksacyjnej. Jak na razie wszystko z bioderkami jest w porządku.
U nas od boczątku jest wszystko w porządku. I również uważam, że dobrze, że takie wizyty sa.
przynajmniej upewnić się można a i u mojego malca jest wszystko ok
u nas jest ok bo duzo mala pieluchowalam . teraz mamy sie zglosic dopiero jka mala bedzie chodzic
Ważne, żeby kontrolować i chodzić na wyznaczone badania, żeby niczego nie przeoczyć.
czsem ze zwyklego zaniedbania mozna zrobic dziecku duza krzywde
trzeba miec wszystko pod kontrola, niekiedy upominac o badania, niedbalstwo odbije sie pozniej na zdrowiu dziecka np moje kuzynostwo z krzywica (ciotka nie uznawala lekarzy i szpitali, sama zmarla na nieleczonego raka szyjki)
dobrze ze w dzisiejszych czasach jest to USG
my dwa razy byliśmy na USG; za pierwszym jeszcze nie były dobrze zrośnięte ale za miesiąc już było ok