W naszym za posiłek i łóżko płaciłam ok 40 zł doba . Inaczej taboret dawaj. Niestety leżeliśmy około 5 dni więc nie uśmiechało mi się spanie na taborecie.
Dla mnie to szok żeby leżąc z małym dzieckiem nie było miejsca dla rodzica żeby się przespać. Bo jedzenie to wiadomo ze swoje ale gdzie się położyć powinno być
U nas też się placi za lozko ;)
Niby nie mają obowiązku w szpitalach takiego by zapewniac łóżko dla rodzica zostającego na oddziale z dzieckiem. Ma wystarczy fotel czy krzesło. U nas jak nie ma obłożenia można liczyć na łóżko dla siebie gorzej jak jest masa chorych
paula.nolbert@o2.pl no dobrze nie mają obowiązku łóżka ale ten fotel już lepszy niż nic
no fotel to juz luksus, ale nie zawsze jest
U nas są normalnie łóżka i fotele
Mazia u nas często takie lekazanki jak już są żeby rodzic mógł się przespać
Mialam szczęście bo 3 razy na łóżko trafilam jak zimą z synkiem byłam na początku roku to pandemia taka była tyle zachorowań że nikogo nie było na oddziale tylko ja i syn.