Staramy się wychodzić na zewnątrz tylko rano lub późnym popołudniem, kiedy jest chłodniej, a w ciągu dnia szukamy zacienionych miejsc. Na obiad wybieramy coś lekkiego, dużo warzyw i owoców, żeby nie obciążać organizmu. Sama czuję, że upały dają się we znaki, ale maluchowi na szczęście jest całkiem dobrze. Ważne, żeby dużo pić, najlepiej wodę albo lekkie napoje bez cukru
W upał lody to must-have, a te mniej słodkie smakują zdecydowanie lepiej i orzeźwiają na dłużej.
Zgadza się, ich skóra jest dużo delikatniejsza, więc trzeba szczególnie uważać i dobrze ich chronić przed słońcem.
Ciężki temat. U nas w mieście mega betonoza. Niby dali takie spryskiwacze, jest kąpielisko itd. Ale tragedia. My mieszkamy kawałek od centrum i jest sporo zieleni i nie do porównania. Naprawdę.
Niestety upały męczą młodą w domu jest jeszcze super bo blok i mieszkanie tak się nie nagrzewa więc mamy przyjemny chłodek ale o wyjściu na dwór nie ma mowy. Jedynie na szybko gdzieś przejechać rano albo wieczorem. Staramy się więc kryć w parku lub pobliskim lesie, czy wyjeżdżać poza miasto do dziadków na działki, tam zawsze lepszy klimat do spędzania czasu ani dworze.
W wózku małą chroni przedłużana budka ale czasem gdy chce by miała więcej widoków gdy jest obudzona lub jedzie na brzuszku to mamy dodatkowo parasolkę przeciwsłoneczną.
A na ubiór coś nie przylegającego i cienkiego bawełnianego, nam się sprawdzają rampersy.
A dla dorosłych tonic espresso i lody.
My unikamy wychodzenia między 12 a 17 w upały. Jesli wiem, że ma być następnego dnia 30 stopni i słońce, to spacer zaliczamy już rano, a później szukamy sobie zajęć w domu. Fakt, ja mieszkam na wsi, więc dookoła sporo lasów na spacer w cieniu.
Teraz wszędzie w mieście jest niestety betonoza ;( ja mieszkam w fajnym miejscu, było dużo pustych miejsc i drzew, to powstają teraz takie dwa osiedla na 2 tysiące mieszkań
Tonic z espresso i lody to już prawdziwy hit na ochłodę dla dorosłych😊
To smutne, że betonoza tak szybko zabiera przestrzeń zieloną, zwłaszcza w miejscach, które kiedyś były pełne drzew i wolnych terenów.
Dokładnie, a potem miasto przerabia te betonoze na 3 drzewa i kosztuje to majątek
Dokładnie i żadnego z tego pożytku
Zamiast więcej zieleni to betonu…
Twierdzą że mieszkania potrzebne, bo zapotrzebowanie jest. Tylko mało kogo stać na mieszkanie teraz
My mieszkamy pod miastem, nie ma tu gdzie pójść także w upały pozostajemy w domu ewentualnie na tarasie jak jeszcze nie jest mocno gorąco.
My w upały albo w deszcz chodzimy czasem do galerii na spacer
Właśnie w mieście ciężko o cień
W tym roku i tak więcej deszczu niż słońca
Kiedyś było pełno zieleni wszędzie, dużo drzew a teraz wszystko zamieniane na beton. Szczęście że mieszkam na wsi i mam cień koło domu
Mieszkam na ostatnim piętrze wieżowca, więc jest naprawdę gorąco. Synek jest marudny jak zaczynają się upały. Jedyne co możemy zrobić to częściej podaje mu mleko, aby się napił i w dzień nie ubieram mu ubrań, jest w samym pampersie.
Taki lasek to świetna sprawa!