Nam się jeszcze nie przyda ale super dobrze wiedzieć:)
- - Początek roku szkolnego: 4 września 2023
- - Święta Bożego Narodzenia i przerwa noworoczna: 23 grudnia - 1 stycznia 2024
- - Ferie zimowe
- *województwa: dolnośląskie, mazowieckie, opolskie i zachodniopomorskie: 15–28 stycznia 2024
- *województwa: podlaskie i warmińsko-mazurskie: 22 stycznia - 4 lutego 2024
- *województwa: lubelskie, łódzkie, podkarpackie, pomorskie i śląskie: 29 stycznia - 11 lutego 2024
- *województwa: kujawsko-pomorskie, lubuskie, małopolskie, świętokrzyskie i wielkopolskie: 12–25 lutego 2024
- -Wiosenna Przerwa Świąteczna: 28 marca - 2 kwietnia 2024
- - Zakończenie roku szkolnego: 21 czerwca 2024
- -Wakacje: 22 czerwca - 31 sierpnia 2024
Wlansie o tym czytałem ze zacznie się rok szkolny 4 w poniedziałek bo 1 to piątek . Tak żeby dzieci odrazu chodziły cały tydzień a nie że tylko w piątek i już wolne
u nas ferie jak wcześnie będą :)
Dobrze wiedzieć;)
Jeszcze stary rok szkolny sie nie skonczyl a tu juz nowy rozpoczety;)
Musze sprawdzic kiedy jsst najpierw zakonczenie roku 2023;)
Nam jeszcze się też to nie przyda natomiast jak miałabym tutaj powiedzieć o moich spostrzeżeniach w tym roku szkolnym który aktualnie obowiązuje to nie wiem jak wy uważacie ale według mnie dzieci mają naprawdę masę masę wolnego jak obserwuję nieraz dzieci sąsiadów które potrafią po na przykład w dniu nauczyciela który wypada danego dnia przyjść w dzień wcześniej już po godzinie albo dwóch w szkole po akademii i mieć wolne to mnie osobiście się to w głowie nie mieści Za moich czasów jak ja chodziłam do szkoły Nawet jeżeli była jakaś okazja tego typu to po prostu rano Mieliśmy normalnie lekcje później był właśnie apel i albo ewentualnie wypuszczali nas tam godzinkę wcześniej albo jeszcze wracaliśmy na lekcje które też ewentualnie i z wielką łaską były skrócone natomiast jak obserwuję teraz że dzieci potrafią mieć cały dzień wolnego ze względu na to że jest na przykład ja nauczyciela a dzień wcześniej mieć tylko godzinną akademię i wrócić do domu to dla mnie to jest 2 dni stracone od nauki dla mnie to osobiście jest dziwne bo Za moich czasów gdy ja chodziłam do szkoły czegoś takiego totalnie nie było oczywiście też mieliśmy wolne ale tak jak mówię wszystko było wykorzystane do samiutkiego końca ile tylko dosłownie się da teraz obecnie dzieci tego wolnego mają naprawdę dużo potrafią przy święta przed świętami One już mają cały tydzień wolnego święta się kończą normalnie ludzie idą już do pracy a oni mają jeszcze dzień albo dwa wolnego takie dodatkowe w święta po świętach miesiąc za miesiącem leci no może ja trochę przesadzam ale dla mnie osobiście jest to dziwne bo pamiętam że po prostu w czasach gdy ja chodziłam do szkoły panował w tej kwestii trochę większy rygor tym bardziej teraz po tych czasach covidowych które wydaje się że przeszliśmy już i mogą ich mnie pamięć ta nauka Według mnie powinna wyglądać zupełnie inaczej bo jednak po tamtych latach dzieci mają naprawdę sporo zaległości i teraz każdy Możliwy dzień powinien być wykorzystany do maksimum aby jednak czegoś te nasze maluchy nauczyć a tutaj dosłownie wolne za wolnym
Nam się jeszcze nie przyda. Ale sporo wolnego mają dzieci. Jak się chodziło do szkoły to się wydawało że dużo jest szkoły, ale prawda jest taka że ciągle jakieś wolne, albo luźniejsze dni.
Pina no ja też pamiętam że jak były jakieś dni nauczyciela, dni szkoły czy coś to rano normalnie były lekcje, później były skrócone przez akademię. Jak chodziłam do gimnazjum to była duża szkoła to nawet nie było akademii tylko w czasie jednej lekcji przez radio węzeł były jakieś życzenia wierszyki czy coś i dalej normalnie lekcje.
też uważam ze sporo wolnego mają, zaraz po Świętach nie szli czyli wczoraj bo wolne mają, a do innej pracy trzeba iść
Teraz zwróciłam uwagę ,że dopiero 4 września rozpoczęcie :) :D no mi akurat się przyda :) Mam córkę w wieku szkolnym :)
dużo wolnego
wolnego moze jest i sporo ale materiał musza przerobić;( i tutaj często est problem bo co chwila prace domowe gdzie niestety nie jest to jedno czy 2 zadania domowe a wiecej nie wspomnęo sprawdzianach i kartkówkach;(
Strasznie wcześnie taka informacja (mimo że mnie to w ogóle nie dotyczy :)) )
Ale macie rację, teraz chyba więcej luzu w tych szkołach jest niż za "naszych" czasów :))
No właśnie za naszych czasów nie było tyle wolnego co teraz oni non stop coś mają i non stop jakieś wolne po prostu masakra
Jejku ile tego wolnego, za naszych czasów chyba tak nie było co?
też właśnie mi się tak wydaje ze więcej się do tej szkoły chodziło niż teraz
Mi się wydaje, że było podobnie. Choć tutaj widać, że już sam rok jest krótki bo się zaczyna 4 września dopiero a kończy już 21 czerwca. Ja pamiętam, że czasem rok szkolny zaczynał się nawet końcówką sierpnia jeśli te ostatnie dni tak przypadały w poniedziałek. Potem chyba kiedyś rozpoczynał się nawet w czwarte bo tak wypadał 1 września, a tu widzę, że już przesunęli...
Ale pamiętam, że właśnie wigilia już była wolna, w dzień przed wigilią to była tylko wigilijka klasowa więc też bez zajęć i krótko, w święta wielkanocne na pewno Wielki Piątek był wolny, czwartek chyba już też. I czasem jakieś specjalne dni typu dzień edukacji narodowej był wolny ale to chyba się odrabiało w sobotę. Teraz wiem, że niektóre szkoły podstawowe mają nawet swój dzień czy jakieś godziny dyrektorskie, coś jak rektorskie na studiach i też cały dzień wolny.
Za naszych czasów jak był apel go się szło czy jakieś swieto patrona a teraz maja wolne trochę to jest niepoważne bo te dzieci tyle odpuszczają ze szkoda gadać
U mnie na studiach było mnóstwo wolnego, każde święto było przedłużane ile się da bo rektor był z innego miasta i w sumie dużo studentów też było z innych miast i to było wygodne :)
Patrycja dokłądnie, Mój syn chodzi do oddziału przedszkolnego w szkole i też raz moja mama mi sms pisała do pracy czy będę go posyłać w Wielki Czwartek, Piątek i wtorek po świętach bo panie pytają :O a ja szok, niby czemu nie... A się potem okazało, że szkoła ma wolne, więc te panie w przedszkolu też mają pozmieniane i będą łączone grupy. Ja syna zapisałam, mama z nim poszła i się od drzwi odbiła w czwartek :p bo moja mamuśka ogłoszeń nie czyta, na grupie nikt mi nie dał znać, a się okazało, że mają łączone wszystkie dzieci wspólnie, czyli 3-6 lat i mają to na starym przedszkolu, budynek obok. Mama tam zaprowadziła syna a panie jeszcze pytały gdzie ma buciki zmienne. Ona nic nie wiedziała, że mają być zajęcia w innym miejscu więc nic nie brała. Ale potem panie zaszły po rzeczy syna do tego ich oddziału.
Za to syn płakał na wejściu w czwartek bo się nie spodziewał, inne miejsce, inne dzieci ... mama go obiecała odebrać po obiedzie i tak już potem w piątek też zrobiła, już szedł wtedy bez płaczu i nawet zadowolony był. Za to we wtorek już siedział w domu bo chory.