A juz gdy wprowadza sie posiłki to.juz całkiem luksus bo dziecko najedzone je duzo rzadziej pierś i juz wtedy widac ogromną różnicę w częstotliwościach karmien i juz nie mamy wrażenia ze wisimy ciągle z piersią na wierzchu
KM ja zgadzam się z Silver. Jeśli nagle wydaje nam się że mleka w piersiach jest za mało lepiej wtedy nie wprowadzać butelki tylko powalczyć o laktację. Każda butelka mm to jedno nie przystawianie dziecka do piersi. Jak nie przystawimy dziecka i ono nie ssie piersi nie dostają sygnału że mleka jest za mało. Nie ma sygnału = nie produkują mleka więcej. W takich wypadkach powinno się jak najczęściej przystawiać dziecko do piersi, po każdym karmieniu wspomóc się laktatorem (dobra i skuteczna metoda to 7-5-3), pić słód jęczmienny (możesz go zamówić na allegro), pić preparaty że spodem w składzie tj kawa zbożowa, Femaltiker może też być piwo bezalkoholowe typu Bavaria.
ja miałam super butle i synek nie miał problemu z karmieniem piersią potem ale wiadomo każde dziecko reaguje inaczej
Sylwencja bo to nie jest tak, że jak tylko podamy dziecku butelkę to od razu odrzuci pierś jednak trzeba mieć świadomość, że może się tak zdarzyć.
Zdaje sobie z tego sprawę tez się tego obawialam dlatego poczatkiwo dlugo nie próbowałam podawac w butli zeby nie stracić możliwości karmienia piersią dopiero z czasem podalam pierwszą butle z moim mleczkiem
Oj. Ja jestem w trakcie prób nakarmienia mojego syna butelką. Za dwa tygodnie wracam do pracy i jest to niestety konieczność. Odciągniętego mleka mam całą zamrażalkę ale moje dziecko chyba uważa takie mleko za zło ![]()
Jaś ma pół roku i jak do tej pory był tylko i wyłącznie na piersi, dopiero zaczynamy rozszerzać dietę. Problem jest kosmiczny. Kupiliśmy z mężem już ośmą butelkę i nic z tego. Kubek niekapek też odrzucony. Dawaliśmy mu nawet wodę, bo pomyślałam że może takie odmrożone mleko mu nie smakuje, to nawet 1 ml nie wypił ![]()
Tak się upierałam, żeby mu nie podawać butelki wcześniej bo się przyzwyczai i odrzuci pierś to teraz mam ![]()
Od 2 miesiąca podaję mu żelazo strzykawką i to mu nieźle idzie, więc mąż będzie zmuszony podawać mu mleko strzykawką
chyba ![]()
Mleko podaje mąż a ja się ulatniam, próbujemy różne smoczki, różne butelki, różne pozycje. Brak mi już pomysłów.
Mamy może Wy pomożecie?
Kamaa mój syn też antybutelkowy jak narazie . Były sytuację że musiałam iść do lekarza a tam wiadomo kolejka lub zeszło mi w sklepie i mąż odmrazal moje mleko a ten wył a nie chciał pić dopóki ja nie wróciłam j cyca nie dałam.
kornelka02012014 no to mnie pocieszyłaś ![]()
Tak samo jest u nas. W sobotę wychodzę na 5 godzin i faceci zostają sami. Zobaczymy czy się uda, chociaż mam obawy że będzie jak u Ciebie ![]()
Moja córcia również stała się antybutelkowa, chociaż chciałabym, żeby chociaż piła trochę wody po stałych posiłkach, ale niestety bardzo ciężko ja do tego przekonac… Jak przypadkiem z butelki poleci trochę wody to jest cud ![]()
najlepiej próbować przystawiać w nocy gdy maluch jest mniej czujny, zaspany, u mnie się sprawdziło ale każde dziecko jest inne jedne po butelce nie chcą już piersi a inne odwrotnie nie dają przekonać się do butli chcą tylko cyca
U mnie była taka sytuacja, że synek jadł pierś pierś przez 2 tyg, ale położna z racji zbyt małego przybierania zasugerowała wprowadzić butelkę-i odciągać mu pokarm. Tak pokochał butelkę, ze odrzucił mi pierś całkowicie i do chwili obecnej-już ponad 3 miesiące męczę się z laktatorem-bo mam sporo mleka, a on piersi nie chce już-wypróbowane wszelkie sposoby. Także warto przemyśleć podanie butelki, bo może wtedy dziecko odrzucić pierś.
evli szkoda, że położna tak źle Ci doradziła. Tyle dobrze, że udaje Ci się jeszcze odciągnąć pokarm i Twój maluszek je Twoje mleczko. A próbowałaś na początku namoczyć mleczkiem swoje brodawki, aby maluszek poczuł mleczko i zassał? W taki sposób udało mi się całkowicie uniknąć karmienia z butelki.
Szczerze mówiąc nie do końca rozumiem radę położnej. Rozumiem, kiedy zaleca się dokarmianie mm, bo maluch się nie najada, nie przybiera na wadze itd., ale odciągać i podawać w butelce to jakoś mija mi się z celem, zwłaszcza że masz sporo mleczka. Może warto popróbować i wrócić do piersi? Sposób z posmarowaniem mlekiem dobry, niektóre mamy też z kapturkami próbują, podawanie w nocy na śpiocha.
U mnie przy synku bylo tak ze nie mogl sobie poradzić ze zlapaniem i sssniem sutka to polozna mi kazała przejść na butelke bo mowila ze nic na sile i odciagalam pol roku i pil z butelki.A córka ma 6 miesiecy i dalej je z piersi tylko jak gdzieś musialam wyjść to zostawiałam odciagniete mleko i wtedy mąż musiał podac z butelki balam sie ze przestanie jesc z piersi ale do dzisiaj je.Nie ma problemu z piersi czy z butelki ale najbardziej lubi z piersi ![]()
szkoda faktycznie musisz się namęczyć … co rusz odciągać nielada wyzwanie :-/ może właśnie karmienie w kapturkach albo karmienie nocą mówisz że próbowałaś już wszystkiego
ja też się bałam w początkowym okresie karmienia podać butlę żeby dziecko nie odrzuciło piersi
Agusia, u Ciebie zupełnie inna sytuacja, bo synek miał problem ze złapaniem piersi. A tutaj problemem było przybieranie na wadze. Szkoda karmienia piersią, bo to nie tylko posiłek, ale cudowna bliskość.
U nas jakoś po 5 miesiącu zaczęłam wprowadzać butelkę. I jadło z piersi. A gdy mnie nie było w grę wchodziła butelka. Jestem za tym żeby karmić piersią jak najdłużej jeśli to możliwe. My 16 pięknych miesięcy, a i tak dla mnie to mało… Lecz moje zdrowie zadecydowało za mnie.
majarozbraja, czasami życie weryfikuje wybory. 16 miesięcy to i tak fajny wynik ![]()
majarozbraja bardzo długo karmiłaś piersią i masz czym się pochwalić:) Czasem niestety nie z naszego wyboru musimy pożegnać się z karmienia piersią. Moi znajomi czy rodzina nadal się dziwią, że jeszcze karmię swoją córkę, a minie nam właśnie 16 miesięcy.
Ja młodego karmię już przeszło 21 miesięcy. Dodatkowo teraz karmię w tandemie Syna i młodszą córkę.
Czasami mimo, że bardzo chcemy nie mamy możliwości karmić dłużej ale trzeba się cieszyć z tego co mamy a u Ciebie i tak wynik super.