Kiedy wprowadzić dziecku telewizję?

Ja gdzieś czytałam,że nawet z tv lepiej się wstrzymać do trzeciego roku

Mazia myślę że nie jest to możliwe bo tak jak w domu nam może i się uda ale jak gdzieś pojedzie się w gości to przecież nie będziemy kazać telewizory wyłączać 

Aneczka jasne nie ma opcji. U moich teściów tv non stop u rodziców to samo, więc siłą rzeczy moja córka ciągle zerka 

U moich rodziców tez i wielka plazma tak ze chcąc nie chcąc będzie widział

U mnie przy malej ani rodzice ani teściowie nie włączają nic. Egzekwują nasze prosby

Nati no to się nie uniknie ja choc proszę o wyłączenie to nasi ojcowie burczą i tak włączą po pewnym czasie takze już odpuściłam . Nawet jak im mówię, że mają bajek nie puszczać jej to i tak to robią. Powtarzam ciągle mówią jasne jasne, co do czego dziecko wraca i mówi, że była bajka, albo sami mi się przyznają 

Mazią no niestety nie na wszystko mamy wpływ jak jesteśmy nie w swoim domu że tak powiem .

To ja mam szczescie pod tym wzgledem:) Bo na chwile obecna jest telewizyjny rezim :) DO znajomych raczej jak chodze to tv nigdy w tle nie leci, co najwyzej radio. Pewnie jak dzieci bed etroche wieksze i bede sie chciala w spokoju z kolezanka kawy napic to tv z pewnoscia pojdzie w ruch :)

 Mazia ja wiem ze u mnie też będą mówić rodzice nie przesadzaj i będzie lecieć tv 

Nie przesadzaj albo my tak robilismy i dzieci zyja :P - standardowe teksty

Ale czasami im dłużej czegoś dziecko nie dostaje coś się zabrania to później ma szal na to i bunty

No nam zawsze odpowiadają okej ,ale ich miny mówią same za siebie 

A mój tata jest taki ze powie ze nie ma opcji i będzie robił jak on chce ona chce zawsze powtarza ze wychował 4 dzieci 😂

No ciężko czasem z rodzicami się dogadać w kwestii wychowania. Ja często siedzę cicho bo i tak nam pomagają, ale z bajkami widzę, że nie dociera do nich 

Mazia nie od dziś wiadomo że dziadkowie rozpieszczają. Więc i w kwestii bajek też to się sprawdza 

Myślę że raz na jakiś czas niech ich rozpieszczaja ☺ to ich zadanie ☺

No ale oni jej dają bajki w momencie, w który jest dla nas ostatecznością i im tłumaczymy ciagle ale no oni czasem mają swoje zdanie 

Wszystko ma swoje granice. Rozpieczczanie tez, dlatego jesli ktos grupo przekracza nasze granice to reagujmy. W koncu naucza sie ze to nasze dziecko i bedziemy wychowywac je zgodnie ze. Swoją wizją

zlote rady to chyba zmora naszych mam/tesciowych ja jestem stanowcza w kwestii diety i tv. W przypadku tv jest spoko ale o diecie.... masakra.

Klaudia tak to prawda. Są pewne granice