Kontrowersyjna książka o edukacji seksualnej

Mamusie dostałam dzisiaj od koleżanki link:

Zapytała mnie co ja na to i czy pokazałabym książkę mojej 3 letniej córce, czy byłabym na tyle odważna, aby w taki właśnie sposób zacząć tłumaczyć mojemu dziecku o seksualności i wielu intymnych sprawach.

O książce była mowa w telewizji śniadaniowej, w której pokazano ilustracje z książki które według mnie są bardzo niesmaczne i dziecko nie powinno jeszcze czegoś takiego oglądać oraz używać słownictwa, które w książce jest używane.

Jestem ciekawa waszego zdania. Czy to może ja jestem jakaś zacofana? Czy to świat wariuje?

Troszkę zaparło mi dech , muszę przyznać ,że dość odważna ta książka jak na takie małe dzieci.
Mam córkę już prawie 13 lat i powiem szczerze,że cieszę się ,że w szkole mają zajęcia z wdżwr i można powiedzieć,że teoria przekazana , nie z moich ust ale coś tam wie.Rozmawialam z córką o miesiączce ,ale tak bezpośrednio o seksie nie.Niby staram się zawsze rozmawiać o tych trudnych tematach tak normalnie jakby to było coś zwykłego ale przyznam ,że to trudne.Zanim zaczynam jakiś z tych tematów to nie powiem bo szukam pomocy w internecie bo nie do końca wiem jak rozmawiać żeby nie rąbnąć jakieś gafy.Ze mną rodzice na te tematy nie rozmawiali więc nie wiedziałam jak się za rozmowy na te tematy zabrać.

W szkole wdzwr to jest po prostu wolny czas od zajęć. Tak było u mnie godzina wolna każdy robił co chciał.

Na temat książki wypowiem się tak. Książka jest odważna jak dla takich małych dzieci. Ja jestem za kształceniem dzieci. Ale wszystko w swoim czasie i w granicach zdrowego rozsądku. Zarówno kobiety jak i faceci powinni wiedzieć o różnych sprawach, a nie temat tabu i koniec. Ale na dzieci w podstawówce jest za wcześnie by im mówić o seksie. Dziecko które ma 7 lat nie musi wiedzieć. Powinno iść to stopniowo. W wieku 11 lat dziewczynka powinna wiedzieć co to jest miesiączka i z czym to się wiąże.

Moniczka ja swoim dzieciom będę sam tłumaczyła wszystko co i jak. Ale jak będzie odpiwiedni moment. Jak będą starsze i będą interesować się już takimi sprawami, a nie dziecku szescioletniemu.

Książka fajna tylko że osobiście nie dla dziecka 3 lata.zamysl też super tej książki tylko że wg mnie powinna być podzielona by móc pokazywać adekwatnie do wieku. Ja też jestem za tym by dziecka nie oklamywac i edukować ale po jak już to powinno się dostosować do wieku na początku dziecko aż tylu szczegółów znać nie musi bo przyjdzie i na nie czas zresztą w książce niby super bo nie ma siusiak określeń tylko penis tyle że do penisa pochwa jest dobrana A kobieta z tego co orientuje się to ma wagine pochwa jest w środku i przez wagine się wkłada że tak ujme więc już tu jest takie coz niedomowienie do końca zresztą taka książka dla 3 latka to serio za wcześnie dziecko w takim wieku nie potrzebuje aż takich szczegółów i takiej wiedzy tym bardziej że później będzie powtarzać te słowa A myślę że każda mama byłaby trochę zawstydzona jak by szła córka 3 latka z nią i śpiewała sobie penis penis itd Albo jakby synek szedł z nią i mówił pochwa pochwa dzieci takie zachowania mają i wydaje mi się że na takie tłumaczenie zdecydowanie nie tak wcześnie wszystko po kolei najpierw że siusiu się robi tym i tym później co się zmienia Wczensiej oczywiście też warto mówić o dobrym dotyku i złym by dziecko uczulic że mama tulić może tata też że przebierać też mogą rodzice ale że ludzie obcy nie powinni zdejmować ubrań itd niech dziecko wie co jest ok A co nie bo wiadomo jednak żyjemy w takich A nie innych czasach

Szczerze przyznam, że jak dla mnie zbyt odważna. Oczywiście dzieciom można tłumaczyć takie rzeczy. Rozmawiać na takie tematy, ale w delikstniejszy sposób. Nawet dla mnie ta książka jest zbyt odważna. Wydaje mi się, ze dzieci powinny wchodzić w te tematy na spokojnie.
Ja mówiłam od samego początku synkowi, że w brzuszku mam dzidziusia. Tłumaczyłam, że dzidziuś musi się urodzić itp. Wszystko było z wyczuciem. Dopasowaniem do wieku i subtelności dziecka

Ja osobiście na pewno nie dała bym tej ksiązki 3 letniemu dziecku… Jak wiadomo w tych czasach juz nic nie jest w stanie nas zdziwić… Ksiązka owszem jest kontrowersyjna ale jakby nie pastrzeć przedstawia rzeczywistość. Jednak z uświadamianiem poczekam az Hania sama przyjdzie i zapyta. Wtedy jak już coś to moglabym sięgnąć po tą lekturę.

Jak dla mnie to nie do pomyślenia. Nigdy takiej książki nie pokazałabym dla mojego synka. Myślę że to w pewien sposób mogłoby zaszkodzić na jego psychikę w dalszym wieku jeśli od tak młodego wieku byłby świadomy prawnych rzeczy.

Mnie na początku zszokowala ta książka. Darulka myślę, że na pokazanie takich książek dziecku 3 lata jest za wcześnie. Takie obrazki mogą pozostawić ślad w psychice dziecka.

Jak dla mnie to masakra. Okropieństwo nie do pomyślenia

Trzyletniego dziecka to jeszcze nie obchodzi, jak ten bobas tam sie dostal, wiem o tym m. in. z doswiadczenia; czytalam tez, ze naturalnie etap takich pytan powinien przyjsc w okolicach 5 urodzin - wiec nie uwazam, zeby ta ksiazka byla dla tego wieku wskazana. Do tego nie podoba mi sie stylistyka, taka typowo skandynawska ilustracja ktora do mnie zupelnie nie przemawia.
Ale zupelnie nie rozumiem poruszenia jakie ta ksiazka w Was wywolala, o jakim sladzie w psychice dziecka mowimy, “okropienstwo nie do pomyslenia”? Bardzo mnie to dziwi, bo traci mi to pruderia. Ja w dziecinstwie mialam dwie ulubione ksiazki, a bylo to “moje cialo” i “nie wierzymy w bociany” - piekna kreska, ale wszystko bylo tam rownie dokladnie wytlumaczone jak tutaj. Czytalam je od wieku wlasnie ok 5 lat. Wtedy gdy ten temat zaczal mnie interesowac

Ja właśnie podobnie jak dziewczyny uważam, że dziecko ma jeszcze czas na takie sprawy, zwłaszcza 3letnie. Oczywiście nie jestem za tym, żeby wymyślać skąd się biorą dzieci tylko mówię córce że dzidzia wychodzi z brzuszka i trzeba jechać do szpitala żeby się urodziło i to wszystko bez szczegółów, a już w ogóle takich jak na tym obrazku. Tematem seksu wiadomo, że zacznie się interesować, ale to też w bardziej subtelny sposób bym powiedziała A nie tak jak w książce ze: " penis wchodzi do pochwy" i w ogóle. Napewno A pierwszym miejscu gdy będzie miała 8-9 lat powiem jej o miesiączce.
Ostatnio córka widziała kotki w akcji to powiedziałam że się lubią i przytulaja i to wystarcza moim zdaniem.

Michuni twz mialam ta kasiaze nie wierzcie w bociany i moje ciało do tego jeszcze mamę prosiłam by kupiła mi atlas ciała w sensie pokazane układy u człowieka mięśnie szkielet itd

Michuni wiesz już poszperalam i dotarłam do tych książek, tą " moje ciało" Napewno kupię dla córki i to szczerze mówiąc te książki są bardzo ładne ilustrowane i to jest moim zdaniem ważne w jaki sposób przekazuje się ta wiedzę nawet za pomocą ilustracji. No może ja jestem dziwna ale mnie same te ilustracje w książce z linku zniechęcają i odrzucają.

Książka dość odważna, ale mówi o ważnych aspektach. Na pewno 3 lata to za wcześnie na aż takie treści i obrazki. Wszystko trzeba wprowadzać stopniowo. Dziecko z czasem chce więcej wiedzieć, wtedy nie powinniśmy wymyślać bajek tylko mówić prawdę, czasami też poprzeć obrazami. Nie możemy nigdy zbywać dziecka, bo już nigdy do nas nie przyjdzie. Mamy zbyt pruderyjne społeczeństwo, więc ta książka to takie odbicie w drugą stronę. 3 lata to za wcześnie, ale 9 lat to mi się wydaje, że już całkiem ok wiek.

Rena ja też tak uważam że 9lat to tak, mniej to nie. Wiadomo przecież że w tych czasach dzieci korzystają z Internetu i to często sami też zobaczą przed 9 rokiem życia.

Rena mi się wydaje że nawet 6 lat to powoli dobry czas Jelsi dziecko chce wiedzieć zapyta przyjdzie z tym że np mamo A skąd się biorą dzieci ? Pamiętam ja to pytanie zadałam mamie mając jakoś 3 lata Ale wg psychologów ja wiekiem wewnetrznym psychicznym czy intelektualnym jak kto tam woli zwać wyprzedzalam rówieśników o okolo 3.5 roku zresztą później było to widać że zachowywałam się jak starsze dziecko niż byłam A to przez to co się działo życie doświadczylo na tyle że szybciej dorastalam i więcej rozumiałam niż powinnam aż mama była w szoku niekiedy.no

Książka bardzo odważna az za bardzo . Ale mimo wszystko nie mówiłabym swojemu dziecku ze dzieci przynosi bocian .

Marta ja też bym mówiła prawdę s nie że bocian przynosi czy że w kapuście znajdują się itd ja od mamy dostałam książkę nie wierzcie w bociany i jeszcze dostałam jedna nie pamiętam tytułu ale było w tytule pytanie jak powstaje dzidziuś czy coś takiego już nie pamiętam

Wiek to taka umowna granica, bo każde dziecko w innym tempie się rozwija. Jak dziecko pyta, nie ważnekiedy to na pewno teoria z bocianem czy kapustą odpada. Tylko w miarę możliwości i z odpowiednim wyczuciem wiedzę musimy dostosowywać do wieku.

Dokładnie:) każde dziecko też w innym momencie będzie pytać o takie rzeczy i wtedy trzeba wytłumaczyć prawdę jak to jest tylko odpowiednio do wieku:)