Lek a 6 msc dziecko

Tego konkretnego leku nie mieliśmy ale córka mając skończone 6 m-cy miała inny antybiotyk - bardzo mała dawkę ale jednak był i nic się nie działo, nawet bez problemów podałam. Moja lekarka wcześniej próbowała jeszcze nas leczyć bez antybiotyku ale ostatecznie powiedziała, że jednak musi dać bo nie ustępuje a może się pogorszyć, więc wydaje mi się, że lekarz jednak bardzo świadomie przepisuje leki takiemu małemu dziecku. Zresztą ja co drugi dzień musiałam być na kontroli

Drogie mamy synek ma 6 msc dzisiaj lekarz przepisał lek bo kaszle , ma czerwone gardło, i osłuchowo też słychać szmery przepisała amotaks500 mg w zawiesinie czy któraś podawała małemu dziecku ten lek ? Czy było wszystko ok

Madzia88 a czym podawałas strzykawka ? 

Corka po amotaksie miała po dwóch dniach biegunkę i bóle brzucha.Jak zwróciłam uwagę że dziecko zle reaguje Pediatra  zleciła podawać dalej,później znów dzwoniłam po kolejnych dwóch dniach czy moge przestać podawać antybiotyk skóro biegunka się nasila to kazała przyjechać na kontrolę by zdecydować...

Tak podawałam strzykawką po małej ilości. Antybiotyk akurat miał zapach truskawki, więc chyba najgorszy w smaku nie był.

mój co prawda miał antybiotyk dożylnie i inny jak miał 3 miesiące i to 3 razy dziennie, ale nic się nie działo. Jak mus to mus nie ma zmiłuj i nie ma co panikować na zapas i rozmyślać czy się coś może stać bo po paracetamolu też mogą być jaja :) jak coś będzie Cię niepokoić to idziesz do lekarza na konsultację i on zdecyduje co dalej .

Jak osłuchowo coś nie tak to dobrze, że jest antybiotyk i to doustny bo do zapalenia płuc droga któtka, a wtedy to już dożylnie i szpital niestety.

Zdrówka dla maluszka i niech szybko wychodzi z choroby :)

Ja tego też nie dawałam ale jak lekarz zalecił to myślę że nie powinnaś się martwić . Wydaje mi się że ma on większą wiedzę niż my tutaj i nie ma co się stresować 

Dokładnie, lepiej trzymać się zaleceń lekarza 

ewelka pewnie ma obawy co do tego,że takie mało dziecko a już antybiotyk ,ale czasem nie ma wyjścia :) dziecku pomóc trzeba i lekarz wie co robić by to zrobić 

No właśnie :) ja np bardzo ufam mojemu pediatrze i nie mam zastrzeżeń co do jedo diagnoz i przepisywanych leków . Uważam że jak ty jakieś masz to lepiej zastanowić się nad zmianą lekarza 

Czasem zmiana lekarza dużo daje więc warto przemyśleć 

Mazia a jakie u was były objawy tylko kaszel czy gorączka również? jak długo sie utrzymywał i jaka była jego częstortliwosć?

u nas w miasteczku nie ma dobrych pediatrów...

Tak jak z fachowcami "znam ale nie polecę"

Aniss on parę dni pokaszliwał i w sumie potem z rana jakby się dusił,  w ciągu dnia takich akcji nie było. Jak szliśmy do lekarza to już mocno sie dusił i w sumie tyle gorączki nie miał 

U takich malutkich dzieci infekcja rozwija się dużo szybciej, więc czasami lepiej dać antybiotyk póki są początki niż potem borykać się z poważnym zapalenie oskrzeli czy płuc i jeszcze nie raz różnymi powikłanami po chorobie.

madzia masz rację bo u nas jednego dnia było znośnie, a rano juz mega sie dusił i zapalenie płuc, więc szybko do szpitala . Musiało osłuchowo być słabo bo pediatra kazał mi nie zwlekać do późniejszych godzin tylko szybko sie pakować i jechać, a najwyżej resztę rzeczy dowieść 

Madziia88 moja pediatra z poprzedniej ptrzychodni własnie wystrzegała i dawała w ostatecznosci antybiotyk, zawsze mówiła ze reagować objajwowo i antybiotyk ostateczność. Potem niestety druga pediatria i kolejna do której trafiałam do fanki antybiotyków.... i tak teraz mysle ze tak to dziecko chorowało nie raz bez dało radę atu takie lekarki co kazdy atarek kaszel nie ma czy wirus cz bakteria od razu antybiok ktoty też ogólnie patrzac nie powinien byc tak dawany od tak

To chyba jest dosłownie chwila jak z czegoś mniej groźnego robi się poważna choroba. Nam przy pierwszym przeziębieniu kazała właśnie słuchać czy często kaszle i czy świszczy przy oddychaniu. Ja już byłam przerażona. A synek lubi się wygłupiać i tak zaciągać powietrze że tak świszczy właśnie i potem odróżnij czy to zabawa czy coś się dzieje... 

zazwyczaj bagatelizujemy objawy, myslac ze to cos lekkiego...a okazuje sie ze problem lezy glebiej