TerazMama u nas też nie używali tego urządzenia, a widziałam, że w opisie jest o tym dnie oka, więc jakoś musiał to w inny sposób zbadać.
My tez byliśmy ale strasznie to wyglada
To faktycznie musiało być nieprzyjemne się jakoś to zbadać musieli w końcu
TerazMamma oni jak nie muszą to starają się nie stosować tego urządzenia do badania szczególnie u dzieci bo mimo wszystko nie jest to zbyt bezpieczne
Nam też nie sprawdzali tym urządzeniem na szczęście na badaniu
Bo to są stare praktyki teraz starają się tego unikać i stosują nowsze metody
my jeszcze nie mieliśmy takich badań
Lekarz mówił, że czasem po prostu nie ma wyjścia jak dziecko nie da się normalnie zbadać to muszą tego użyć
TerazMamma ale to są stare jednak praktyki lekarskie i starają się tego unikać jak ognia
Czasami nie ma wyjścia i pewnie tak w ostateczności tego używają. A świat idzie z powrotem więc mają inne nowsze sprzęty
To jest urządzenie które kiedyś lata temu było najlepsze więc musi być sprawdzone żeby komuś tym krzywdy nie zrobić więc nie ma się czego bać mimo że to nie wygląda zbyt obiecująco
kiedy wykonuje się takie badanie ?
Z użyciem takiego sprzętu ? Ogólnie to jak jest problem żeby dziecku zbadać oczy bo się dziecko rusza i nie ma innej możliwości
Dlatego ja nie chodzę więcej prywatnie do okulistów. Tylko szpital pediatryczny z okulistyka a zr mam blisko to jest super 3 lekarki biorą dziecko zawijaja w rulon i je biorą w obroty na każdym urządzeniu w moment dziecko przebadane i chociaż wiem ze wszystko należycie wykonane. Abylan prywatnie to mam porównanie co. Takim malcem może jedna Pani dr
O to faktycznie jak 3 osoby do jednego dziecka to chwila moment i przebadane.
Czasami niestety ciężko jest z dzieckiem jak nie chce się przebadać i trzeba to robić na siłę bo się wyrywa i płacze co dodatkowo komplikuje sprawę
Chyba najgorsze jest pobieranie krwi u takiego malucha
u nas z krwią to nie ma problemu bo synek jeszcze nie jest świadomy
u nas zawsze kończy się nakłuciem palca bo brak żył widocznych do wkłucia się
u nas pobierali z żyły;( mimo iż malutka miała kilka tygodni potem w przychodni podobnie a już tych badań miała troche;( nic przyjemnego zwłaszcza jak maluch ma syndrom białego fartucha;(