Drogie mamy. Jestem mamą miesięcznej Hani naszym problemem w pierwszych tygodniach był nadmierny przyrost wagi malutkiej. Hania przez tydzień przybierała na wadze 500g, według mojej położnej to dwukrotnie za dużo na tygodniowe niemowle. Ciężko ocenić ile mleka wypiło nasze maleństwo karmiąc piersią, zalecane jest “karmienie na żądanie”. Niestety u nas to żądanie nie miało końca. Córeczka “wisiała na piersi” przez większość dnia, smoczek też nie wchodził w grę. Kiedy tylko zaczynała jeść po kilku minutach zasypiała przy cycu i nie zdążyła już najeść sie do syta, kiedy odkładam ją do łóżeczka rozlegał się krzyk głodu i znowu od nowa zaczęłam wiec odciagać mleko laktatorem i podawać jej w butelce. Z butelki wypijała 60-70ml i wtedy, najedzona już pięknie szła spać. Dzięki karmieniu butelką w końcu udaje mi się zachować rozsądne przerwy między posiłkami i w konsekwencji tego Hania w tym tygodniu przybrała juz tylko 230g co jest moim osobistym sukcesem:) Myślę że jeszcze tydzień się tak pomęczymy i wracamy na cyca. Mam nadzieje że już się ureguluje u Malutkiej nowy system jedzenia co 3 godziny.
Natalka uśmiałam się. Weź pod uwagę, że jak córka spała przy cycu to nie jadła. To skąd taki przyrost wagi? Odciàganie może być korzystnym rozwiązaniem, ale może też być zagrożeniem. Jeśli córka przyzwyczai się do butelki to powrót na pierś będzie trudniejszy. Cieszyłabym się z tego, że córka je z piersi. Z czasem zacznie się najadać i krócej będzie potrzebowała ssać
Co jakiś czas sprawdzam czy nadal chętnie je z piersi i jak narazie nie ma z tym żadnego problemu na szczęście Wtedy kiedy Hania zasypiała przy piersi i próbowałam ją odłożyć do łóżeczka zazwyczaj znów okazywała chęć jedzenia i ponownie wracała do jedzenia, stąd wnioskuję ze się przejadała. Dodam jeszcze że odkąd je z butelki znacznie mniej ulewa
też obawiałabym się że córcia całkowicie odrzuci pierś, a odciąganie mleczka z piersi do butelki i karmienie dopiero z butelki wydaje mi się nie lada wyzwaniem i chyba jest dość czasochłonne… ja stosowałam przy obojgu moich dzieci metody wybudzania malucha przy piersi - nie pozwalałam zasypiać przy cycu tylko trącałam paluszkiem w policzek - i wybudzałam moje maluchy aby nie spaly tylko jadly, jak to nie pomagało na córcię działał sposób delikatnego gilgania w boczek koło paszki
po takim wybudzaniu moje maluchy jadły dalej zarówno starszak jak i młodsza córcia - i jak już czułam że efektywne ssanie trwało te kilkanaście minut to odkładałam malucha do ssani, nie wiem też czy dobrze czy źle ale gdy maluszki moje pokończyły te 3- 4 tygodnie to zaczynałam je przyzwyczajać do smoka - bo bez smoka to dla mnie nie wyróbka bo dziecko chce ciumkać cyca mimo że nie jest głodne a wolałam też żeby dziecko doiło sobie smoka dobrego gatunku niż paluszka
może nie tyle chodziło o pierś co o silny odruch ssania i w takich przypadkach faktycznie smoczek ratuje. powiem Ci ze maluchy w pierwszych tygodniach szybko przybierają mój syn umiał w tydzień 600 g na początku i to zupełnie normalne później dziecko zwalnia. U nas też malusi spadek wagi był od razu praktycznie waga lekko spadła i juz następnego dnia była taka jak przy porodzie i szła do przodu później więc myślę że też taka natura dziecka.
To normalne, że noworodek/niemowlę zasypia przy piersi Smyranie po buzi, czy po policzkach powinno Ją budzić do dalszego jedzenia. Płacz zaś nie zawsze musi oznaczać, że jest głodna - może ma mokrą pieluszkę lub po prostu potrzebuje przytulenia/czułości. Dzieci często “wiszą na piersi”, bo tak się uspokajają, relaksują, czują bliskość - jedzenie następuje, gdy intensywnie ssie i słuchać przełykanie.
U Nas na początku było jedzenie co 1,5 - 2 godziny i trwało około 15-20 min.
Laktator niestety nigdy tak dobrze nie wyciągnie pokarmu, jak dziecko.
Na pewno wszystko się unormyje
Ja balabym się że odrzuci pierś . Moja po dodaniu mleczka z butelki odrzuciła pierś co prawda miała 8 miesięcy . Ale nie rozumiem jak Ty się możesz tym przejmować ? Przecież Twoje dziecko chyba nie musi być modelka dziecko je tyle ile potrzebuje. Moja dopiero po 1,5 miesiącu przyjęła smoczek po kilku próbach. Więc też możesz próbować . Dziecko ma potrzebę ssania dlatego tyle jest u Ciebie na piersi . Różne są dzieci i różne są ich potrzeby ale uwierz mi jej waga będzie się zmieniać z wiekiem . W końcu też sama informuje sobie potrzeby picia . To dopiero początek więc uważaj sobie z mm bo może to zastąpić twoja pierś
Absolutnie wiszenie na cycu samo w sobie mi nie przeszkadza, wręcz przeciwnie. Ale niestety nie mogę sobie na to pozwolić na dłuższą metę ponieważ mam też niespełna 2-letniego synka który też potrzebuje uwagi mamy, być może nawet bardziej niż Maleństwo. A z przekarmianiem nie tyle martwi mnie przyrost masy ciała, co obawiam się że ból brzuszka Hani może być powodowany przekarmianiem.
Natalka wiadomo że nie zawsze mkzna sobie pozwolić na takie wiszenie szczególnie gdy ma się starsze dziecko które też potrzebuję uwagi ale może warto podawać pierś a później np smoczka bo może po prostu chodzi o odruch ssania i stąd takie jedzenie i jedzenie bo zje s później potrzebuje posssc po prostu ale już jeść nie potrzebuje spróbować nie zaszkodzi.
Natalka rozumiem, że nie chcesz aby twoje młodsze dziecko nie wisiało tyle przy piersi. Masz obawy z wielu powodów, wagą racja nie masz czym się przejmować. U takich maluszków jest to normalne, na wszystko trzeba czasu i wkrótce i u was to się wyreguluje. Może spróbuj już teraz wrócić do samej piersi, córkę w razie czego wybudzaj i zachęcaj muśnięciami w policzek do efektywnego ssania. Ściąganie mleczka też zajmuje sporo czasu. Może na jakiś czas spróbuj też podać smoczek.
Ja także bym się obawiała, że dziecko nie będzie chciało piersi, że przyzwyczai się do butelki. Nasz synek na początku przybierał tyle ile powiniene jedząc oczywiście na żądanie. Później nagle przybierał więc położna poradziła np dawać smoczka, jednak to nie udawało się - synek nie lubi do dziś smoczka. Staraliśmy się pilnować karmienie. Przy kolejnych wizytach już było ok, czasem trochę więcej jednak położna uznała że jeśli synek nie ma problemów z brzuszkiem ani nic, a waga też nie rośnie nie wiadomo jak więcej to nie martwić się. Może warto znów u ciebie tylko dawać pierś skoro widzisz że chce, może nie warto ryzykować że maleństwo nie będzie chciało już piersi Oczywiście to twoja decyzja i zrobisz jak uważasz
Dziecka kaemionego mlekiem mamy nie da się przelaemic. A nawet jak maluch jest większy i szybko przybiera to po prostu jak zacznie raczkowac chodzić itd to stanie w wadze i będzie wyglądać mniej pulchnie.
Aiisa , co każdy to mówi inaczej…moj synek ma 3tyg i pierwszy tydz jadl co 3godz a juz drugi co dwie, czasem co godzinę… Tak na żądanie kiedy chcial, i polozna go po dwuch tyg zwazyla i mowila ze duzo przytyl , po każdym jedzeniu tak mu sie duzo ulewa i nawet jak mu sie odbije ja go poloze i znow mu sie ulewa i tak czasem z 3razy musze go brac na rece a jemuy ciągle sie ulewa i ciągle steka bo nie może zrobić kupki , a polozna mówiła ze ja za duzo mu daje i ze synek sie najada za duzo i dlatego tak mi duzo ulewa i bolo go brzuszek bo nie nadaza jegi zoladek bo ma jeszcze słabo rozwinięty uklad pokarmowy…ale co mam z zrobić jak on chce jesc…jak położna doradzala zebym go zabawiala np. Zebym poszla na spacer to faktycznie na spacerze wytrzymuje do 2,5godz czasem 3. Ale pogifa pogoda juz nie sprzyja na tak dlugi soacer…a w domu juz sie domaga szybciej, daje mu smoczek ale jak jest głodny to placze i muszę mu dac…i sama nie wiem jak sobie poradzić…bo wogole nie mam czasu dla siebie a mam jeszcze synka 4,5letniego…może e koncu ureguluje sie synkowi to jedzenie… Ale puki co…niestety
Ewciaos powiem Ci że u mnie syn miał tak samo szybko przybieral na wadze na początku umiał prawie 2 kg przybrać w miesiąc też ulewal ale to najczęściej fizjologiczne mój potrzebował często i już ja dawałam na żądanie ulewal sprzątałam przebieralam małego siebie często w końcu się to uregulowalo synek z czasem zaczął mniej ulewac z czasem też powiększal sam przerwy w jedzeniu A z pokarmem dzięki temu też nie było żadnego problemu bo dostawał kiedy chciał.
Ewciaos, mam mieszane uczucia co do „przetrzymywania” synka i karmienia go co Ok 3 godziny. Według mnie jest za malutki na rak długie przerwy. Dzieci trawią mleko mamy szybciej niż mm wię częściej potrzebują zjeść. Twój maluszek ma mały żołądek więc je częściej mniejsze porcje. Obawiałabym się tego, że będzie jadł rzadziej a więcej i przez to będzie ulewał. Moja córka też jadła co Ok 1,5 godz, a teraz ma przerwę co 3,3.5, czasem 4. Oczywiście zdarzy się, że zje po dwóch godzinach, ale to wyjątkowa sytuacja
Dokładnie osobiście nie sluchalabym położnej która gada takie bzdury dziecko na piersi karmi się na żądanie A z czasem maluch sam będzie robił większe przerwy na początku tak jak mama gratki pisze maluch ma mały żołądek więc je często A mało z czasem większe porcje je i dłuższe przerwy robi ale na to trzeba czasu.
Dzięki dziewczyny za rady, właśnie czytałam na temat karmienia noworodka i z tego co wyczytalam takie mleczko z piersi szybko się trawi u dzieciątka bo w ok. Godziny, półtorej dlatego rowniez mimo zmeczenia podaje synkowi pierś na żądanie kiedy chce , jest to czasem co 3godz, co 2 a nawet co godzine…ale mam nadzieję ze z wiekiem minie synkowi to ulewanie i takie czeste jedzenie.
Karm na żądanie dzięki temu będzie mleka tyle ile maluch potrzebuje.
ewciaos, maluch z tego wyrośnie i ulewanie nie zawsze jest spowodowane przekarmianiem czy przejadaniem się. Mięśnie są jeszcze słabe i nie zawsze przytrzymają mleczko. Maluch powinien jeść na żądanie i sam sobie wyreguluje odpowiedni schemat.