Mycie noworodka za pomocą wacików

te patyczki sa prawie na każdym dziale dziecięcym, bo na zwykłym kosmetycznym to nie widziałam. Nie sa drogie a mama nie musi sie stresować, ze włoży za głęboko i coś uszkodzi w uszku.

ja używam zwykłych patyczków, ale szukam takich, które mają większą warstwę waty. Czuję się pewniej, że nie włożę małej za daleko

my mielismy takie z zaokraglona wieksza koncówka ale balam sie mimo wszystko… platkami kosmetycznymi przecieram ucho:)…
i okolice oczek…a tak to wszystko ręka myje…jak mysjemy buzie to mały tak fajnie jęzorek wystawia:)

gagusia moja też mi wystawia języczek przy myciu wodą i w ogóle jak jej czymś miziam po usteczkach np, misiem pluszowym

wacikiem nie można czyścić uszek bo można uszkodzić bębenek i dziecko może mieć problemy z mową. Tak czytałąm ostatnio w internecie.

No ja kupilam te patyczki z ogranicznikiem ale zycie pokaze czy ja tego uzyje.

ja nierozumiem pewnej rzeczy… waciki na patyku powszechnie znane są z tego że czyści się nimi uszka… mimo to na opak. uszko jest przekreślone

no dokładnie monika bo teoretycznie taki sposób czyszczenia ucha powoduje, że część woskowiny jest popychana dalej

monika bo one są do czyszczenia wierzchniej małżowiny usznej a nie do czyszczenia otworu

Wacikami to ja czyściłam córce tylko małżowinę uszną, a nigdy nie w środku uszka bo można dziecku szkodę zrobić

Ja muszę niuni zakupić taki środek,żę się psiknie do uszka i ta woszczyna wypłynie sama bo mojej niuni to bardzo dużo się woszczyny zbiera i muszę pilnować cały czas żeby miała uszka czyste :slight_smile:

Ja też czyszczę uszko przy pomocy wacika dla dzieci, ale nie wkładam go do uszka, bo wyczytałam, ze można woskowinę wepchnąc do środka, a to juz grozi zapaleniem ucha.

W srodku uszka nie czyszcze bo mam obawy zeby malej krzywdy nie zrobic.

ja też patyczkami nie czyszczę uszek małej tak daleko…tylko to co jest widoczne usuwam z uszka:)

Właśnie ja szukam tego spreyu do uszka żeby ten miodzik sam wyleciał, bo jakoś moje dziecko nie lubi patyczków.

A co to spray bo tez bym sie na taki skusila.

u mnei jak mała jest chora to wtedy ją przemywam za pomocą tamponików waty… namoczonych w ciepłej wodzie z płynem

Ja malej rano buzie i pupe przemywam wacikami.m

nie ma to jak nawilżane chusteczki.

Ja też stosuję waciki. Robię czasem takie przerwy od chusteczek.