Potrzebuję porady.
Mój 7 miesięczny synek obudził się dziś z okropnym odrywajacym się kaszlem, całą noc miał zapchany nos, woda morska i Odciąganie nic nie dawało. Cały dzień ma temperaturę ok. 37,4 - 37,7 i ten okropny kaszel.
Zaznaczę, że tata ma dokładnie te same objawy tylko wysoka goraczke i jest strasznie słaby (wiadomo mu kupiłam leki) w aptece Pani powiedziała, że takiemu maluchowi nic nie dawać bez zależenia lekarza. Wizyte mamy dopiero w poniedziałek, martwię się, że zleci mu ta wydzielina ma płuca i zrobi się poważnie... u nas to pierwsza choroba i trochę panikuje. Będę wdzięczna za porady.
Ciężko coś poradzić. Jeżeli u mnie były podobne sytuacje to jechałam na SOR. Oczywiście jeżeli stan malucha się nie pogarsza to można poczekać. Ja po prostu wolę szybciej działać. U mojego syna (10 lat) kaszel rozkręcił się w ciągu kilku godzin. Najpierw trochę kaszlał a wieczorem aż się dusił. Wizytę też miesiliśmy zaplanowaną na poniedziałek. Niestety było tak źle , że trzeba było jechać wcześniej. A w szpitalu mnóstwo chorych dzieci :(
Zawsze twój mąż może wykonać ten test z apteki , on jest na grypę , covid i coś jeszcze , ale nie pamiętam. Jeżeli wyjdzie pozytywny to jest prawdopodobieństwo , że maluch też to ma.
Ja myślę że włączyłabym inhalator z wodą morską i przyklejam atomactiv jak coś się dzieje u maluszka . A tak jak pisze MojeM jeśli poczujesz że jest coś nie tak to od razu na Sor
Proponuje podobne jak MammaNK , próbować inhalacje, Aromaktiv, maść majerankowa, może delikatne oklepywanie plecków aby ta wydzielina z płuc mogła się odrywać
Też się zgadzam z MammaNK - aromactiv może pomóc. Moim dzieciom zawsze pomaga , naprawdę fajna sprawa.
Łóżeczko podnieść z jednej strony żeby dziecku lepiej się oddychało, pod nóżki wsadzić możesz np książeczki o grubisci 5 cm.
Inhaluj solą fizjologiczną, masc majerankową użyj.
Jeśli zobaczysz że jest coraz gorzej to opieka swiateczna bądź sor jak dziewczyny doradzja, z takim maluszkiem nie ma żartów :(
Ja bym chyba pojechała na nocna opiekę . i mężowi test bo to pewnie grypa
Dzieki dziewczyny za rady.
Wczoraj robiliśmy inalacje, plasterki aromactiv, spray do nosa, Odciąganie, ale kaszel jest jeszcze częstszy... Mały od rana strasznie marudny, chyba jednak pojedziemy do szpitala, wole żeby ho zbadali
Zaczęłabym od testu combo u dziecka i męża.. jak będzie pozytywny, to jest taki lek bez recepty tamivil ale to dla męża..
Dla dziecka na pewno pozycja półleżącą do spania.. u takich maluchów co tylko leżą często przechodzi głębiej ta infekcja jeśli dziecko tylko leży.
Dodatkowo oklepywanie! Przy kaszlu to najważniejsze co może pomóc. I to nie takie delikatne smyranie tylko konkretnie, śmiało, na nogę dziecko położyć i oklepywać kilka razy dziennie..
Inhalacje z soli może nie wystarczyć i tu pewnie lekarz da Wam receptę na sterydy ale nie bój się ich bo one szybko powinny pomoc. Jeśli tylko da się ominąć szpitale to polecam bo można w nich złapać jeszcze dużo gorszy syf.. :(
Zdrowka dla Was!!!
Zgadzam się z dziewczynami, zaczeła bym od testu combo u męża.
Ale z racji tego że to tak małe dziecko pojechała bym gdzieś do opieki świątecznej i nocnej, ewentualnie SOR (chociaż to akurat dla mnie ostateczność). Albo umówić wizytę domową prywatną u pediatry. Przy takich objawach warto żeby lekarz osłuchał dziecko
Julka, napisz co i jak z synkiem, co wyszło:(?
Julia mam nadzieję , że wszystko u Was dobrze. Teraz z dnia na dzień słyszę o coraz większej ilości zachorowań wśród dzieci. Aż się boję z dziećmi gdziekolwiek wychodzić bo może „coś” złapią :/
To może być grypa. Nie ma co czekać do poniedziałku z takim maleństwem. Jeśli ma Pani umówioną wizytę na NFZ a lekarz przyjmuje codziennie tylko nie ma wolnych miejsc to proszę zadzwonić i powiedzieć że dziecko gorączkuje od wczoraj i wtedy muszą przyjąć. Jeśli nie to może prywatna wizyta albo na świąteczną ? Oby maleństwo szybko wyzdrowiało. Życzę zd �
Z takimi objawami muszą dziecko przyjąć w przychodni. Dzwonisz i mówisz że dziecko ma wysoką gorączkę i kaszle. Jeżeli już naprawdę nie przyjmują to na świąteczną opiekę jedź bądź na sor. Nie na co czekać na rozwój objawów u maluszka
Mam nadzieję że u Was już dobrze?
Julia z takim maluchem to bym pojechała, teraz niestety panują te wirusy straszne.
Ja ze swoją 3 latką wylądowałam w szpitalu.
Ja bym nie czekała do wizyty tylko pojechała z dzieckiem na świąteczną bądź prywatnie. To jest zbyt malutkie dziecko by czekać. Dużo zdrówka dla Was.
Z takim maluszkiem byłabym pewnie spanikowana bo teraz są różne ciężkie wirusy. Jak taki kaszel męczy to może być rsv, więc chyba nie ma co czekać w takim wypadku tylko od razu skorzystać z pomocy świątecznej i weekendowej.
My robiliśmy testy combo raz z apteki starszemu synowi a raz w przychodni mąż i córka. U każdego wyszło rsv wtedy. U córki gorączka tak w okolicy 38-39 trzymała się 5 dni, co dla mnie było szokiem. Była wtedy słaba, dużo spala i tylko ciągle chciała wodę pić ale nie bardzo jadła. Na szczęście poradziła z tym sobie choć do tego męczył ja kaszel i katar. Nocki to był dramat.
MałaZOłza my własnie w 4latką niespełna wylądowaliśmy w szpitalu z tym rsv, bo temperatura prawie 40 st.
nie czekałabym tylko bym szukała lekarza, a jak nie to na izbę przyjęć i tam jakiś lekarz powinien osłuchać dziecko