Nowe zabawki to na pewno zawsze jakaś ciekawość malucha, na pewno warto spróbować. Ale tutaj bardziej trzeba dać czas i poczekać, aż maluch zapomni.
Według mnie niestety chodzi o ten upadek. Córka się przestraszyła i stąd problem. Musisz dać jej chwilę żeby się przestała bać. Ja bym zaczęła od wspólnych kąpieli i to będzie najlepsze rozwiązanie. Trzymaj ją na początku na rękach, sadzaj na swoich kolanach i pomału przekonuj do wody, zabawki też mogą pomóc ale czas tutaj jest jednak najważniejszy.
Dzieci czasami mają po prostu etap buntu mój Syn też go przechodził wtedy kąpiel była chwilą żeby jak najszybciej go wykąpać a on nawet nie siadał tylko stał w wanience.
U nas było podobnie - najpierw nawet ok a potem wrzaski. Znajoma poradziła wręcz banalne rozwiązanie - owinąć pupę pieluszką tetrową i w niej posadzić do wanienki. Mówiła, że u niej to się sprawdziło, że dziecko było przyzwyczajone że ma pieluszkę i było mu chyba dziwnie bądź zimno. I faktycznie u nas też pomogło. Pierwsza kąpiel - owinąć w pieluszkę tetrową która potem zsunęła się i tak w trakcie zabawy, druga kąpiel też, a kolejne już bez. Może u Ciebie też pomoże
Hej. Mialam tak z synkiem. Z dnia na dzien nie chcial wejsc do wody. Probowalam wszystkiego. Nie bylo to latwe. W koncu wzielam mala miske i jego smoczek wrzucilam do wody(lek byl tak duzy ze nawet umycie rak nie wchodzilo w gre bez krzyku). Po chwili spedzonej ze smokiem w lazience wylowil go i zaczal wsadzac spowrotem do wody. Jako ze uzylam wody przegotowanej pozwolilam mu nawet ja pic. Cala lazienka mokra ale po tygodniu podchodow(i niestety mycia mokrym recznikiem zeby nie przestraszyc za szybko) wsadzilam go do miski do prania i juz wtedy poszlo. Dodam ze zabawki suszylam codziennie. A teraz kompielowo nawet do wanny chce isc.
Pierwszy raz się z takim czymś spotykam żeby dziecko balo się wody. U mnie zuza nie raz się przewróciła w wanience ale zawsze było dobrze i pluskala się dalej. Pierwsze wywrotki były jak miała niecały rok.
Słyszałam o przypadku, kiedy dziecko uwielbiało wodę, a później zaczęło się jej bać. Może to banalne, ale może jakaś ciekawa zabawka do kąpieli?
Faktycznie ciężki temat , jeżeli nie wydarzyła się jakaś niecodzienna sytuacja. Czasem dziecko może się wystraszyć , ponieważ woda mogła być np. za ciepła , za zimna, był nagle jakiś hałas , który wystraszył dziecko. Mojej koleżanki syn usiadł kiedyś w wannie na zabawkę i bał się wchodzić do wanny. Kąpiel zaczęła mu się kojarzyć z czymś nieprzyjemnym. Może warto w takich sytuacjach troszkę wyluzować , poczekać aż dziecko się uspokoi. Jeżeli nie kąpiel w wannie to może prysznic? lub wejście do wanny , ale umycie dziecka gąbką. Tak , że namoczyć gąbkę , umyć dziecko a później gąbką spłukać. Może ulubiona muzyka podczas bycia w wannie. Ja bym też próbowała zabawy w wannie na sucho. Może wejście do wanny w ubraniach i przeczytanie dziecku książki. Pobawienie się w coś.
U nas tez tak było. Teraz zabawki do wody przekonały dziecko. Chociaż tez czasem jest na nie.
U mnie właśnie nie lubi córka jak się prysznicem polewa, muszę garnuszkiem z wodą.
MojeM bardzo ciekawy pomysł z wejściem do wanny w ubraniach. Wydaje mi się, że to mogłoby pomóc. Takie mycie samą gąbką przez kilka dni też mogłaby pomóc dziecku.
Niestety dzieci czasem potrafią z dnia na dzień się przestawić i bać się w sytuacjach, które do tej pory lubiły. Na szczęście zazwyczaj z czasem to mija.
Syn kiedyś panicznie bal się kąpieli pod prysznicem ale z tatem przekonał się. Tak samo do mycia głowy, której kiedyś nie chciał dać umyć. U dzieci z czasem wszystko może zmienić się :)
MojeM super pomysł z tym czytaniem w wannie;)..
Generalnie zazwyczaj tak się dzieje jeśli dziecko wystraszy się złej temperatury wody, lub naleci mu woda do oczu, nosa, przestraszy sie czegos..
Czasem trzeba po prostu przeczekać, nic na siłę..
Wydaje mi sie ze cos musialo byc powodem takiej zmiany zachowania podczas kąpieli byc moze maluszek sie przestraszyl moze ktores z osob ktore go kapaly zbyt gwaltownie wsadzily dziecko do wody moze woda przy ktorejs kapieli byla zbyt goraca albo deko za zimna dzieciom naprawde duzo nie trzeba i tego typu trauma gotowa
Ja pamietam jak u mojej sasiadki ale to juz dobrych parę lat temu synek no nie wiem ile mial cos rok moze ponad rok lekko kapala go w misce w brodziku siedzial sobie grzecznie bawil sie zabawkami i gdy ona obrocila sie po recznik ulamek sekundy jak to bywa z dziecmi wstal odkrecil wode z wiszacego u gory nad nim prysznica woda po nim sie polala wystraszyl sie do tego stopnia ze gdy chcieli go wieczor myc był totalny placz i histeria lazienka odrazu kojarzyla mu sie z ta sytuacja u gory mieli lazienke z wanna tez probowali tam bez efektu koniec koncow musieli przez jakis czas myc dziecko w kuchni w zlewie albo misce na podlodze bo tylko w tym pomieszczeniu jako tako dal sie oplukac bo mu sie zle nie kojarzylo
To prawda. Dzieci potrafią się czegoś wystraszyć i już później źle kojarzą daną sytuację. Dobrze jest oswajać dziecko w miarę możliwości z wodą od początku. My chodzimy na basen na zajęcia i tam nauczyliśmy się delikatnie oswajać dziecko tak aby nie bał się moczenia uszu i oblewania główki. Nawet nurkujemy z bobasem.
Lea i jak wam idzie? Żałuję, że u nas w okolicy nie ma takich zajęc
Bardzo dobrze. Nasz maluch jest nieustraszony i w ogóle nie marudzi na zajęciach. Wzdrygnie się czasami, jak poleje mu się wodę po twarzy albo jak wynurza się z wody, ale nie ma płaczu.