Paznokcie na porodówce

Ja zrobiłam sobie makijaż zanim pojechałam do szpitala, ale zanim trafiłam na porodówkę, to już poszłam się wykąpać i makijażu i tak już nie miałam :grinning::rofl:

Miałam zrobione paznokcie, ponieważ poród był nagły i nie spodziewałam się tak naprawdę że tego dnia urodzę :slight_smile: rodziłam przez cesarskie cięcie i hybryda nikomu nie przeszkadzała :blush:

U mnie akurat nie było problemu, bo zazwyczaj nie mam pomalowanych paznokci. Ale zazwyczaj w szpitalu lepiej nie mieć pomalowanych, ewentualnie jasnym kolorem, ze względu na to, że podczas sprawdzania saturacji pulsoksymetr może pokazywać nieprawidłowe wyniki.

Z tymi paznokciami chodzi o to że jak coś się dzieję to sprawdzają płytkę paznokcia czy nie zmienia koloru. To nie chodzi o to że szpital tak chcę albo nie chce. To chodzi o komplikacje żeby mogli szybko zareagować

Zdjęłam paznokcie, w szpitalu był “zakaz”, ale nawet gdyby nie było to wolałam zdjąć-pierwsze dziecko i nie chciałam wydrapac przypadkiem oka ahahah

Malina u nas może nie było zakazu ale na szkole rodzenia nas uczulili że różnie może się zdarzyć i lepiej mieć przezroczysty lakier