Pierwsze kalosze

Dziewczyny, Kobietki,

 

Pogoda niestety się popsuła, bardziej deszczowo już jakby jesiennie. Szukam kaloszy dla córki- 16 miesięcznej. Przymierzałyśmy w sklepie piankowe kalosze ze skarpetą- wkładką, jednak ta skarpeta jest strasznie wąska. Córka nie była w stanie włożyć w niej nogi a bez niej bucik całkowicie luźny. Macie kalosze dla takich Maluchów? Może macie jakieś stronki polecane gdzie znajdę coś ciekawego ale przede wszystkim odpowiedniego dla takiego małego dziecka.

Podpinam się pod wątek, bo sama juz się rozgladam z ciekawości. Chętnie poogądam.

Ciężko znaleźć kalosze które będą odpowiadać na takiego malucha , są nie wyprofilowane i dziecko nie chodzi stabilnie. Ja kupiłam z formy bejo syn w ogóle na początku nie chciał w nich chodzić ale się przekonał. Miał kilka razy na sobie dopiero teraz popsuła się pogoda, więc będziemy testować 

Mamaninki, najlepiej kupić stacjonarnie bo dobrze , aby dziecko mogło przymierzyć.W Martes, ja kupowałam synkowi .

Kalosze dla takich maluchów to właśnie ciężka sprawa, bo powinny one chodzić w stabilinych butach, a kalosze do takich nie należą.

Myślę, że jak się przekonałaś jest problem z dopasowaniem, więc tylko stacjonarnie bym szukała.

Moim zdaniem trochę malutka jest a nóżka jeszcze się kształtuje. Od kiedy córka chodzi?  Jeżeli zaczęła przed rokiem to może i bym kupiła ale jak później to bym nie kupowała bo wlasciwe chodzenie dopiero się kształtuje. 

Osobiście pomimo, że córka od 10 miesiąca chodziła na kalosze zdecydowałam się dopiero jak miała 2,5 roku wczesniej kupiłam w ccc zwykle buciki jesienne bez ocieplenia i wysokość podobna jak kalosze i z zewnątrz takie śliskie, że śmiało mozna było skakac po Kałużach i nic nie przeciekalo.

My zawsze kupujemy tylko te piankowe bo tylko te corka może włożyć na nóżkę wiec nie polece innych.

Ja kupułam stacjonarnie wiadomo że jak się zmierzy to wiadomo że będzie wiadomo czy są dobre. Ale zwykłe a nie piankowe 

Pierwsze kalosze jakie kupiłam synkowi to firmy Muflon w ccc był to rozm. 22 dobrze trzymały się na nóżce dzięki tym ściągacza u góry. Dodaje zdjęcie ;) 

Pogoda typowo na kalosze wiec dzisiaj pisalam do znajomej, ona poleca kalosze zetpol, z tego co mowila mają piankowe i bardzo leciutkie.

Tak naprawdę to chyba jedne od drugich mało się różnią.Mnie też bardzo się podobają z h&m i Zara.

My mamy takie- dostał od babci z firmy Sneakers. Nie znam szczegółów, wiem tylko tyle, że kupione My mamy takie- dostał od babci z firmy Sneakers. Nie znam szczegółów, wiem tylko tyle, że kupione w Niemczech. Bardzo dobrze trzymają się nogi i choć bardzo zwracam uwagę na to w jakich butach chodzi (elastyczna podeszwa, odpowiedni materiał) to jakos nie skupiałam się na tych gumakach, czy są okej, moze dlatego, ze zaklada je średnio raz na 2 tygodnie. w Niemczech. Bardzo dobrze trzymają się nogi i choć bardzo zwracam uwagę na to w jakich butach chodzi (elastyczna podeszwa, odpowiedni materiał) to jakos nie skupiałam się na tych gumakach, czy są okej, moze dlatego, ze zaklada je średnio raz na 2 tygodnie. 

Te ściągacze u góry mogą się przydać, aby zbytnio wody nie naleciało do środka, jak dziecko biega po kałużach. 

Kalosze to jednak buty zakładane sporadycznie, więc dobrze dopasować do rozmiaru stópki, a poza tym to raczej nie wpłyną one źle na sposób chodzenia, bo wydaje mi się że te pół godzinki dziennie raz na tydzień to nie jest dużo. 

Mój synek z ok. 3razy założył jak miał ok. Poltorej roczku rozmiar 21 Z wojtyłko, nie było problemu z włożeniem nóżki, oczywiście nie poszło odrazu ale nie też z jakimś wysiłkiem i chyba czul się w nich dobrze bo nie płakał i nie ściągał tylko się super bawił tupając w kałuży;-)

Rena tak to prawda dzięki tym ściągacza woda nie wpada tak do środka buta chociaż mój synus tak zawsze ciapie i skaka po kałużach że zawsze wracał mokry ale skarpetki suche :D

Z ubiorem kaloszy nigdy nie mieliśmy żadnych problemów.  Córeczka zawsze bez problemu wadzala i nadal wsadza nóżki. 

U nas stały zestaw to kalosze i peleryna a czasem i parasolka do tego 

Trzeba tez patrzeć czy chce się na cieńsza czy trochę grubsza skarpetkę żeby nie okazało się ze są za ciasne 

Pataka, ja wiem jak ja chodziłam w kaloszach po lesie często, to nie raz mokre skarpety były, że wyciskać się dało. A dzieci to potrafią sprawić, że woda sie znajdzie w bucie.

Rena, dokładnie, ja też myślę, że nie trzeba się mocno rozczulać nad wyborem, ponieważ bardzo sporadycznie są zakładane. Dziś mieliśmy akurat okazje, ale 30 min i do domu, mały cały mokry. Zaskoczyły nas głebokości kałuz...

Aga K dokladnie kalosze ubieramy tylko raz na jakiś czas i do 50zl mogę dać a już więcej szkoda zwłaszcza jak kupuje rozmiar 20-24 bo później szybko nóżka rośnie i trzeba kupić szybko nowe.