Plac zabaw montessori w domu?

Hej, my mamy takie coś do balasowania i jest super. A co do zjeżdżalni nie musi być plastikowa, może być drewniana i zjazd na matę np. 

Z racji tego że mam w domu bardzo aktywnego 17 miesięczniaka i 1,5 miesięczną córeczkę (wcześniak) nie mogę sobie pozwolić na długie spacery na plac zabaw więc szukam alternatywy na plac zabaw domowy. Myślałam nad basenem z kulkami ale u nas chyba się nie sprawdzi, zjeżdżalnią ale ta ilość plastiku mnie zniechęca, nie wiem też czy będzie stabilna. Poszukując czegoś odpowiedniego znalazłam bujak montessori ze zjeżdżalnią. Zabawka drewniana, więc zapewne stabilna, ma wiele zastosowań więc pewnie szybko się nie znudzi, a co najważniejsze wpływa na rozwój dziecka. Minusem za to jest cena. Czy macie takie „zabawki” w domu, może ktoś znajomy ma? Czy się sprawdza?

Megg, dla takich dzieciaków jakakolwiek nowośc, to zabawa na max 5 min. Wiem, bo mam w domu to samo, ale warto próbować, a nie wychodzić z załozenia, że nie warto. Zwłaszcza, że ta "zabawka" rozwija. Zastanawiam się nad takim prezentem dla syna na świeta. Też w gre wchodzą jedynie drewniane zabawki, bo na myśl o plastikowej zjeżdżalni w domu mi słabo. Nie oszpecilabym tak chalupy ;D Cena bujaka na allegro to ok. 200zl. 

Megg ten Bujak do naładowania odwrócony daje zjeżdżalnie.tez już na to patrzyłam i zastanawiam się czy nie wziąć starszakowi na święta.

Aga koszt 200 zł to nie taki duży zważywszy n fakt że zabawka ma dużo zastosowań jest drewniana i rośnie razem z dzieckiem.

Ja jeszcze nie mam w domu ale ostatnio widziałam u znajomej i jest świetna, jej syn jest bardzo zainteresowany, służy do bujania, jako zjeżdżalnia, jaki leżak podczas czytania książki, super sprawa i warta uwagi 

Widzialam juz to jakiś czas temu na insta i zwróciło moją uwagę, wszystko zależy od dziecka, zawsze można odsprzedać a warto spróbować, ja dla chwili takiej ze dzieci zajmą się i będą miały fajna zabawe bym wypróbowała.

Mam w domu basen z piłeczkami i powiem, że świetnie się sprawdza. Też oglądałam takie bujaki drewniane z zjeżdzalnią ale nigdy w cenie 200 zł! aż jestem w szoku, że tak tanio! Jak ostatnio oglądałam taki zestaw to podchodził prawie pod granicę tysiaka! Musze na tym allegro też to zobaczyć. Drewniane zabawki świetnie się sprawdzają a taki bujak do balansowania to wyćwiczy koordynację i zwinność.

Też właśnie widziałam to na insta, wygląda na prawdę interesująco. Jednak cena fakt, trochę powala. Choć biorąc pod uwagę ogólnie ceny zabawek to powiedzmy że miesci się w granicy. 

Dużo też zależy od dziecka.. Niekoniecznie to co nam rodzicom wydaje się f a jne dla naszego dziecka jest równie interesujące. 

My mamy basen z kulkami i syn bardzo długo się nimi bawił , teraz zainteresowanie jest mniejsze , czasem w ogóle się nie bawi w ciągu dnia chyba że ja go zachęcę . Znajoma ma zjeżdżalnie w domu plastikowa i bardzo szybko dziecko zjeżdża . Z zabawkami to jak u każdego dziecka wszystko jest na chwilę . 

Do tej pory tak to wygląda że zainteresowanienowymi zabawkami jest chwilowe, ale dobre i to. Biorąc jednak pod uwagę kolejną świecąco-grającą zabawkę lub właśnie bujak ze ślizgawką/ścianką wspinaczkową to zdecydowanie wolę to drugie.

 

Aga same bujaki też widziałam na allegro, to właśnie okolo 200zł kosztują, ale ja chciałam jeszcze zjeżdzalnię (często ta deska jest dwustronna i z drugiej strony jest ścianka wspinaczkowa). I tak idąc tym tropem trafiłam na stronę good wood i tam cena już nieco wyższa, ale widać że jakość też. Gdzieś jednak na blogu trafiłam na wpis że młodsze dzieci nie sięgają nóżką na pierwszą listewkę i dobrze jest podłożyć coś aby dziecku było łatwiej wejść, więc ja szukam takiego na który mój syn wejdzie bez podestow itp

Znajomi mają, dzieciaki fajnie się tym bawią, ale u nich basen z kulkami też się sprawdza. A myślałaś o tablicy manipulacyjnej też może? Tm się dzieci długo potrafią zająć :) 

figa sa swietne te tablice manipulacyjne,sama tez rozważam zakup lub może na świeta jako prezent zarzycze sobie 

mielismy tablice fajna ale sie znudzila 

Tablica fajna sprawa, ale te ceny też są jak z kosmosu jeśli jest posiada zdolności manualne to  może zrobić samemu 

Wiadomo, że każde dziecko jest inne i inaczej podchodzi do kwestii zabawy. Jednak tak jak pisze Megg, że dzieci grających zabawek mają bardzo dużo a z takim bujakiem czy zjeżdzalnią to mają jakieś urozmaicenie. Coś nowego a jednocześnie rozwijającego. Wydaje mi się, że jak nawet dziecko na jakiś czas zaprzestanie być zainteresowane to czasem do tego wróci bo czy starsze do ćwiczenia równowagi i koordynacji czy do poleżenia i poczytania nawet książki. Są różne wielkości, więc mozna od razu zainwestować i stawiac na większych rozmiarów, bo posłuży na dłużej.

Maadzia w sumie można kupić większy bujak, też niezłe rozwiązanie tylko nie wiem czy syn się nie zrazi, ale on uwielbia ruch więc jest szansa że polubi a na czas kiedy nie sięga do bujaka można coś mu podstawić. 
 

Figa myślałam o tablicy manipulacyjnej, ale ceny powalają. Tak jak wspomniałam mój syn lubi ruch więc obstawiam jednak bujak. Mój mąż mógłby taką tablicę zrobić i jak tylko bedzie miał więcej czasu to być może uda mi się go zmobilizować ;)

Megg, uważam ,że nie masz się nad czym zastanawiać.Ten zakup,wedlug mnie będzie udany.Synek skorzysta na pewno przez długi czas ,a później córeczka dołączy do szaleństwa.

Meg ja tez bym kupila i sie nie zastanawiala...

Tablicea manipulacyjna tez jest super, ale te z wieloma akcesoriami są bardzo drogie bo nawet 500/600zł ale jestem zdania ze można te jedne 500+ wlasnie wydać na coc takiego, albo odłożyć przez 3miesiace i kasa sie znajdzie. Ja dla synka napewno coś takiego zakupie. Mam dość grających, piszczących i plastikowych zabawek, które sie walają z kata w kat a nic nie wnoszą.

Też jestem zdania że lepiej wydać więcej kasy na coś porządnego i stabilnego niż pełno walających się zabawek 

Dziewczyny też myślałam o tablicy manipulacyjnej i to już nie raz tylko zastanawiam się czy to faktycznie jest takie fajne... Dajmy na to że jest tam gniazdko dziecko wkłada różne rzeczy i nic się nie dzieje a jak włoży coś do prawdziwego gniazdka w ścianie to już może być nie ciekawie. 

No nie wiem czy tylko ja tak to rozumuje? ;)