Karolina16 Dobrze, że dzięki niemu byłaś spokojniejsza, pomimo tego, że ostatecznie nie udało się z niego skorzystać :)
Mama Słoneczka Uważasz, że stworzenie takiego planu trochę cię uspokoiło, czy nie miało to większego znaczenia?
Anoosk Jest to prawda, nie zawsze plan może być zrealizowany, jeśli pojawiają się komplikacje. Trzeba być przygotowanym i na taką ewentualność.
MamaEm Czasami i tak się zdarza. Tworząc go poczułaś się spokojniejsza, czy nie miało to znaczenia?
Annka Niestety nie zawsze da się z planu skorzystać, ale tak jak piszesz - świadomość swoich praw też jest ważna :)
MamyCanpola - tak byłam. Także warto stworzyć taki plan.
Annka to prawda. Tworząc plan też musiałam doczytać o paru rzeczach o których wcześniej nie wiedziałam, więc to też pomogło mi bardziej się przygotować na to co może mnie czekać.
Ja przy każdym porodzie miałam plan porodu i położna stosowała się do niego. Zawsze można dowiedziec się jakoś ciekawostek których kobiety nie zawsze są świadome .
No tez prawda
Lea miałam tak samo, wielu stamtąd nie sądziłam że jest jak istotne przy porodzie i można żądać.
A to tak o wielu rzeczach się nie wie a tworząc taki plan można doczytać
Mnie bardzo zdziwiło , że można chcieć aby dziecko nie było w tym samym pokoju. Żeby położne przynosiły tylko do karmienia.
Albo też o cc, żeby partner był obecny. Dopytalam w moim szpitalu i ".. niestety nie mają takich procedur. Być może za rok uda im się wprowadzić taką możliwość.. " póki co to operacja zwszytko sterylne i ograniczają osoby ,które są podczas cc. No ale miło było pomyśleć że nawet przy cc mąż mógł odciąć pępowinę :) całe szczęście kangurowal
plan porodu, bardziej przygotowuje do porodu. Dzięki temu położona dostosowuje się i to jest fajne
Jestem przed swoim pierwszym porodem i mam w planach utworzyć plan porodu. Jest on dla mnie takim zabezpieczeniem, mam wrażenie że będę spokojniejsza mając go utworzonego.
U mnie plan się nie przydał. Wody odeszły. Lezalam dobę na sali przedporodowej z oksytocyna. Skończyło się na cesarce. A w planie nie miałam nawet tego zaznaczonego że chce oksy tylko za bardzo nie miałam wyjścia by się nie godzić. Parametry krwi się pogarszały.
Ja nie chcę oxy i zrobię wszytko, żeby tego uniknąć. ALE bardziej od oxy nie chcę cesarki więc w planie wyrażę zgodę na oxy
Lily tak jest, pomimo planu nie zawsze możemy liczyć na egzekwowanie tego co chcemy. Czasem jest tak że to jedyne rozwiązanie
U mnie też moje plany poszły w kąt jak trzeba było robić cc..
Mój plan też się średnio sprawdził, bo był robiony pod poród całkiem naturalny a musieli mi wywoływać balonikiem + oksytocyną i przebijali pęcherz, więc nie było tak naturalnie jak bym chciała. Jednak w jakiejś tam części plan się sprawdził a dodatkowo jego wypełnianie pozwoliło mi trochę się oswoić z tym co mnie czeka.
wlasnie jedno to plan a drugie to sytuacja ... czesto ciezko jest respektowac plan porodu, ba nawet go wyciagnac z torby