Zastanawiasz się nad porodem rodzinnym? Przeczytaj artykuł i dowiedz się, czy szpital może pobierać dodatkowe opłaty za poród rodzinny, jakie są zalety i wady porodu z partnerem oraz jaki kompromis w przypadku porodu rodzinnego może się sprawdzić.
Drogie Mamy, rodziłyście z partnerem czy bez? Podzielcie się swoimi wspomnieniami :)
W moim przypadku oba porody z mężem i gdybym miała jeszcze raz decydować to bez niego bym nie poszła . Tak jak on pomagał sama swoją obecnością to jest niepojęte . Ale myślę ze to też musi być decyzja partnera bo mój maz od początku mówił ze pójdzie ze mną jeśli chce . Ale z Relacji położnych z którymi rozmawiałam wynika że nie każdy mężczyzna nadaje się na porodówkę
Ja rodziłam sama, ponieważ wtedy były zakazane porody rodzinne przez Covid. Jeśli miałabym wybór to oczywiście że chciałabym żeby mąż był ze mną, jednak odebrano mi tą możliwość.
Pierwszy porod miałam w pandemii i normalnie poród rodzinny był , trzeba było tylko zrobić test . Dramat że nie wszędzie były równe zasady ..
Planowaliśmy z mężem wspólny poród , ale niestety się nie udało. Musiałam mieć cc a przy tym męża nie mogło być. Był ze mną jedynie na czas podania zastrzyku. Później wyszedł na korytarz.
Mąż chciał być przy porodzie to była jego decyzja. A co by było gdyby poród miał być naturalny to nie wiem. Może by spanikował ;)
Shadow555 współczuję takiej sytuacji ;( moja siostra miała to samo i bardzo to przeżywała. Zależało jej na wspólnym porodzie , ale szpital nie zezwolił na to.
Ja jestem za. Rodziłam jedno dziecko sama a drugie z mężem i jest znaczna różnica. Poda wodę, przetrze twarz mokrym ręcznikiem. W ogóle nie rozumiem mężczyzn którzy mówią że się boją i nie chcą jakoś nas nikt się nie pyta czy chcemy czy nie mamy iść i urodzić. A przecież to nie tylko nasze dziecko ale wspólne. Moim zdaniem każdy mężczyzna powinien być przy porodzie żeby nawet widzieć jak ta kobieta męczy się w trakcie porodu poza tym tak naprawdę stoją za głową więc wiele nie widzą
Ja jestem mega wdzięczna mojemu mężowi za wsparcie ❤️
Pierwszy poród był bez męża, drugi też będzie bez.
Mąż nie chciał, ale ja też wcale nie potrzebowałam jego obecności tam. Spędziłam na porodówce 15 godzin, nie wiem co miałby ze mną tam tyle robić. Po drugie przy tych silniejszych bólach i tak by mi nie pomógł. Zdecydowanie bardziej potrzebowałam jego obecności po porodzie.
Partner to nieoceniona pomoc przy porodzie.💕
Mąż był przy obu porodach i byl niezastąpiony <3
Wsparcie partera to największy dar dla mnie przy porodzie..
Ja rodziłam w pandemii, miałam cc i nie wpuszczali na oddział z ważnym wynikiem testu;/
Oby te czasy pandemii już nigdy nie wrócily
Zdecydowanie z partnerem.
O ile jest taka możliwość. Może być i przyjaciółka i mama i ktokolwiek inny. Jednak dla mnie - mąż bezapelacyjnie
MamaEm porody w pandemii były czasem koszmarne. Kobieta urodziła i leżała sama na sali aż do wyjścia ze szpitala :(
MamaEm porody w pandemii były czasem koszmarne. Kobieta urodziła i leżała sama na sali aż do wyjścia ze szpitala :(
Ja rodziłam w czasie pandemii i w jednym szpitalu gdzie miałam leżeć kobieta rodziła na kozetce bez aparatury bo miała pozytywny wynik..
mną szczęście trafiłam ostatecznie do drugiego szpitala w którym zgodzili się na obecność męża jedynie na czas porodu. Nie był nawet przygotowany bo byliśmy pewni , że nie będzie mógł być przy porodzie