Poród

Ile czasu trwał poród u was?

Przed założeniem nowego wątku warto poszukać czy dany interesujący nas temat przypadkiem nie istnieje takich tematów było już trochę więc ja przyszłość warto korzystać z lupki by na forum wszystko było w jednym miejscu :slight_smile:

Co do porodu mój trwał 4 h A był to moi pierwszy poród.

Aiisa ma rację… przez takie niedopatrzenia robi się bałagan na forum…
Ja pierwsze skurcze zaczęłam odczuwać ok godziny 20, od 22 byłam na porodówce, o 2 odeszły mi wody (najlepsze uczucie jakie wspominam z całego porodu, pomijając fakt jak już tuliłam moją kruszynkę), a dopiero o 8:30 urodziłam Hanie.

A ja skurczy dostałam o 22 na porodówce byłam po 1 a urodziłam 20:30 więc trochę czasu trwał

Ja długo bo skurcze złapały mnie około godziny 22 a córkę urodziłam dopiero 16.10 na drugi dzień :slight_smile:
Z synkiem było szybciej 4-5 godzin i był na świecie :slight_smile:

Moniczka super :slight_smile: większość porodów drugich jest szybsza od tego pierwszego hmm ciekawe jak u mnie będzie jeśli się uda być w ciąży.

Często kolejne porody są krótsze od pierwszego więc myślę że za drugim źle nie będzie w końcu pierwsze koty za płoty

Na pewno zresztą co by nie było urodzić trzeba i wszytko się da szczególnie że maluszka zobaczymy !

Tak mówią,że z reguły drugie rodzi się lżej, szybciej ale też nie zawsze zdążają się przypadki,że kolejny poród jest gorszy.Znam niestety takie przypadki.

Moniczka w zasadzie niby tak Ale też jakaś część zależy od dziecka niekiedy może być przez jakieś komplikacje dłuższy poród też choć myślę że to są raczej wyjątki.

Ale przy następnym wiadomo czego można się spodziewać

Ja mam nadzieję że mój pierwszy już będzie szybki :slight_smile:

Monka,tego Ci życzę! Choć najczęściej z reguły pierwszy poród jest długi ale u Ciebie może będzie wyjątkowo szybko :wink:

Grunt to pozytywne nastawienie i będzie dobrze. Tez sobie powtarzam, ze mimo pierwszego porodu pójdzie gładko. Znajoma ostatnio urodzila w 4h pierwsze dziecko, tylko to było maleństwo 2300g.

Wiadomo, każdy poród jest inny. Życzę Ci łatwego i szybkiego. Nie ma co patrzeć jak było u innych, potem człowiek się tylko niepotrzebnie stresuje.

Ja znam też osoby u których pierwszy poród nie był taki długi, więc Monka jest szansa że nie będzie tak źle.

Skurcze zaczęłam mieć o 2 w nocy, ale były one bardzo lekkie. Około 6 obudziłam męża i powiedziałam, że “chyba jedziemy do szpitala”. On zapytał czy “jedziemy, jedziemy”, czy “zdąży jeszcze kawę wypić i zjeść śniadanie”. Tym to sposobem przyjęli mnie na patologie cięży o 8.40 twierdząc że to jeszcze nie są skurcze i że nie mam żadnego rozwarcia. O 10.30 pielęgniarka gnała ze mną wózkiem już na porodówkę, bo miałam 8 cm. Córa urodziła się o 13.20 :slight_smile:

Też mam takie dwie wybitne sąsiadki.Pierwsze porody i dosłownie 2godziny i po sprawie :wink:

Pozazdrościć takich szybkich porodów . :smiley: ale nawet długi poród jest dużo lepszy niż cesarka dla dziecka i jak dla mamy bo jednak to siedzi w głowie i czasami blizna potrafi się odezwać

Dla dziecka porod naturalny na pewno jest lepszy. Jednak sa kobiety, ktorym w glowie siedzi strach przed naturalnym i załatwiają lewe skierowania czy prywatnie wykupują cesarke. Jest wiele zadowolonych kobiet po cesarce, co nie wyobrażają sobie innego wyboru.